Ze zwierzakami
Akceptujemy małe psy, koty
Przygotowujemy dla Was śniadania
Nasz adres: Zaborze 47, Zaborze, Lubelszczyzna, Polska
Należy kierować się na kościół w Grabówkach, obok kościoła skręcić w lewo w szutrową drogę i jechać prosto aż do kapliczki. Przy kapliczce będzie nasz drogowskaz w lewo. Dalej ok 300m.
Najbliższe przystanki
Pociąg: Nałęczów (10 km)
Daj nam znać kiedy przybywa twój pociąg to postaramy odebrać Cię ze stacji Nałęczów.
polecam z czystym sumieniem, przyjazna obsługa, mega miejsce!
Świetne i bardzo urokliwe miejsce! Znaleźliśmy ofertę przypadkowo i jesteśmy bardzo zadowoleni :) Ciekawie zaaranżowane gospodarstwo, różnorodne pokoje (domki na drzewie, dziupla w stodole, pokoje w domkach obok). Dodatkowo naturalny i swojski klimat miejsca powoduje, że człowiek naprawdę może odpocząć i poczuć się swobodnie. Właściciele bardzo otwarci i towarzyscy, mają również świetne produkty spożywcze do kupienia na miejscu (maki, wino, drzemy, miody i wiele innych). Nocną kąpiel w balii przy pełni księżyca zapamiętamy już na zawsze ❤️
Chociaż ogólnie rzecz biorąc miejsce nie jest bardzo złe, za te pieniądze oczekiwaliśmy zdecydowanie więcej. Po pierwsze, informacja o braku dostępnej kuchni została nam przekazana już po wpłaceniu zaliczki. Nasz pobyt trwał tylko 2 noce, ale przy dłuższym pobycie mogłoby to całkowicie pokrzyżować komuś plany. Druga kwestia to czystość, do której mamy naprawdę duże zastrzeżenia - i nie chodzi o pajęczyny i owady w domku, ale przede wszystkim o łazienkę w części wspólnej, która wygląda zupełnie inaczej niż na zdjęciach. Prysznic to pomieszczenie ze ścianami wyłożonymi drewnianymi deskami, bez wentylacji i z zatkanym odpływem, w którym przytłacza zapach pleśni i myjąc się trzeba brodzić w kilkucentymetrowej warstwie brudnej wody. Pomieszczenie z WC i umywalką wygląda jakby nie było myte od dawna. Plus za piękną lokalizację oraz ciekawie zaplanowaną przestrzeń dookoła. Śniadania w formie bufetu były ogólnie rzecz biorąc smaczne, chociaż szkoda że pieczywo było w najlepszym razie wczorajsze. Również na plus lokalne produkty (wino, miód, dżemy), które można było kupić na miejscu.