Było z tą szkołą trochę roboty. Zeszło nam ponad 10 lat. O starym budynku na sprzedaż
dowiedzieliśmy się podczas jednej z motocyklowych wypraw. Szkoła z zewnątrz prezentowała się dostojnie. Wewnątrz czekało nas bardzo dużo pracy. Sami nie zdawaliśmy sobie sprawy, ile... Zastanawialiśmy się, czy to na pewno dobry pomysł, by wziąć się za odrestaurowanie starego, liczącego przeszło 130 lat, pruskiego budynku? Jednak dziś, kiedy odwiedzają nas Goście, wpadają nasi Przyjaciele, a najbliżsi przyjeżdżają spędzać tu czas, czujemy, że jesteśmy we właściwym miejscu.
Zielone drzwi zaprowadzą Was w rustykalne wnętrza dawnej szkoły, wypełnione bibelotami, rodzinnymi pamiątkami i śladami historii, ale nade wszystko spokojem i serdecznością. Dzień możecie zacząć od spaceru do sadu. Najlepiej boso, jeszcze przed śniadaniem, pochodźcie sobie po rosie. Potem dajcie się uwieść sycącemu śniadaniu, które przygotowujemy dla Was rodzinnie. Gościom serwujemy domowe pasty, konfitury i dżemy, syrop z mniszka autorstwa Edyty, swojskie specjały Kamila, placuszki bananowe Oli i placek ze śliwkami Czarka. Domowej malinówki też u nas nie zabraknie. Tak samo jak troski o to, by Wasze wakacje tu były jak u rodziny.
Tu życie nabiera innego tempa, koloru i spokoju. Jeśli czujecie, że to Wasz klimat, przyjedźcie. Potraktujemy Was z czułością, pozostawimy z uśmiechem i pomożemy doświadczyć takich Mazur, w których się zakochaliśmy.
Jadąc do nas, kierujcie się na Szeroki Ostrów. Tak dotrzecie do Zdor, wsi o średniowiecznym rodowodzie, położonej nad jeziorem Seksty, stanowiącym odnogę jeziora Śniardwy. Tu, pod numerem 13, czeka na Was dom z czerwonej cegły, pokryty czerwoną dachówką. Zielone drzwi zaprowadzą Was w przytulne wnętrza, które wypełniały kiedyś szkolne ławki. Dziś znajduje się tu 7 wygodnych pokoi, wspólna kuchnio-jadalnia oraz salon z kanapami, biblioteczką pełną książek i planszówek i projektorem do wieczornych seansów filmowych.
Do Waszej dyspozycji oddajemy 5 pokoi z łazienkami (z prysznicami lub wanną). Pozostałe 2 zostawiamy zawsze do dyspozycji członków naszej rodziny. Przygotowaliśmy pokoje dwuosobowe, trzyosobowe oraz takie, które pomieszczą czteroosobową rodzinę. Wszystkie mają nazwy pochodzące od imion lub ról bliskich nam osób. Urządzając je, myśleliśmy o naszych nich i w wystroju staraliśmy się nawiązać do ich pasji, charakterów lub zdolności. Dlatego poszczególne wnętrza różnią się wystrojem i klimatem. Potrafią też zaskoczyć nieoczywistymi szczegółami, ciekawymi detalami i rodzinnymi pamiątkami. O wszystkich z chęcią Wam bliżej opowiemy. W budynku są też nawiązania czasów, kiedy był on szkołą podstawową – mamy starą ławkę, kałamarz, tabliczki z numerami klas i pamiątkowe zdjęcie przedstawiające uczniów i nauczycieli.
Pokoje z wannami to: pokój Oli i Kamila oraz pokój Bartosza. Pokój Bartosza jako jedyny posiada balkon. Na parterze znajdują się: pokój Agnieszki i Kuby oraz pokój Kamila i Oli, pozostałe pokoje są na piętrze domu.
Nasz dom stoi na półhektarowej działce, której dużą część stanowi sad ze starymi odmianami jabłek i śliwek. Wśród zieleni stworzyliśmy dużo zakątków do przesiadywania i miejsce na ognisko, a wśród drzew rozwiesiliśmy hamaki.
Śniadania są u nas na wypasie i dokładamy wszelkich starań, byście o kolejnym posiłku myśleli dopiero grubo po południu. Jedzenia jest dużo, a czołową zasadą jest, by na talerzach było: zdrowo, lokalnie i smacznie. Świeże warzywa i owoce sezonowo przynosimy prosto z warzywnika, lato i jesień zamykamy w słoikach, mamy swojskie wędliny, sami wędzimy ryby i pieczemy ciasta. Serwujemy Wam pyszne sery, pasztety do smarowania, chutneye, powidła i dżemy. Mamy własny syrop z mniszka, ocet winny z naszych jabłek i malinówkę własnej produkcji. Gotujemy rodzinnie i bardzo to lubimy.
Do Waszej dyspozycji na miejscu będą: czajnik elektryczny, przelewowy ekspres do kawy, lodówka z zamrażalnikiem oraz różnego rodzaju naczynia. Znajdziecie je w aneksie kuchennym, który jest do Waszej dyspozycji – nie ma tam jednak możliwości gotowania posiłków.
W naszym pięknym zakątku Mazur, mamy dla Was łąki do wąchania, lasy do spacerowania i jeziora do kąpania. Ale przede wszystkim mamy dom z historią i duszą, w którym Was ugościmy i zadbamy z czułością o to, aby było Wam dobrze.
W starym sadzie rozwiesiliśmy hamaki i przygotowaliśmy miejsca do przesiadywania. Można się tu zaszyć z książką, której od dawna nie macie czasu przeczytać lub taką wziętą z naszej biblioteczki. Chętnie opowiemy Wam o historii naszego miejsca i spędzimy z Wami czas, poczęstujemy malinówką własnej roboty, a wieczorem rozpalimy wspólnie ognisko. Lub będziemy po prostu obok, jeśli potrzebować będziecie dystansu.
Tuż za naszą bramą przebiega Mazurska Pętla Rowerowa, czyli ponad 300-kilometrowa pętla biegnąca po Krainie Wielkich Jezior Mazurskich. Prowadzi ona po drogach asfaltowych, szutrowych, gruntowych i leśnych. Są na niej specjalne miejsca wyposażone w infrastrukturę dla rowerzystów oraz 9 wież widokowych.
Szeroki Ostrów – niegdyś największa z 8 wysp na jeziorze Śniardwy, dziś półwysep połączony z lądem groblą – znajduje się 2,5 km od nas (to 45-minutowy spacer, 10-minutowa przejażdżka rowerowa lub niewiele dłuższa autem). Do 1944 roku można się było tam dostać wyłącznie promem. Na wyspie znajdowała się wieś, dziś jest to teren niezamieszkany. Dotrzecie tam polną drogą przez pola zwane Odolaską. Wskażemy Wam drogę.
Jeśli Wasz pobyt u nas zahaczy o letnią sobotę, będziecie mogli się wybrać na Sobotę w Sadzie. To lokalne targi dobrego jedzenia, które odbywają się w sadach w różnych mazurskich miejscowościach. To doskonała okazja by spróbować lokalnie wytwarzanej żywności, porozmawiać z jej wytwórcami i błogo spędzić czas podczas odkrywania nowych smaków.
Nieco dalsza okolica także ma Wam sporo do zaoferowania:
– Krutynią możecie udać się na spływ kajakowy,
– w porcie w Rucianym-Nidzie możecie wypożyczyć żaglówkę, motorówkę lub skuter wodny,
– w Gałkowie możecie odwiedzić stadninę, 2 korty tenisowe z trawą syntetyczną oraz dobrze zjeść w restauracji Potocki,
– możecie odwiedzić schron bierny Regalbau 502 w Piszu, położony pomiędzy jeziorami Brzozolasek i Roś (można go zwiedzić po wcześniejszym umówieniu),
– w Piszu możecie też wpaść do Muzeum Ziemi Piskiej,
– bardzo blisko jest Puszcza Piska z malowniczymi jeziorami, które są rezerwatami przyrody, z Krutynią i Pisą oraz licznymi strumykami. Puszcza jest ostoją ptaków na skalę europejską, zobaczyć tam można łabędzie niemego, a także spróbować wypatrzeć: jelenie, łosie, dziki, zające, a także rysie (lub tropy zwierząt). Podpowiemy Wam, gdzie szukać śladów zaginionych wiosek,
– możecie wyruszyć w rejs statkiem Smętkiem w górę rzeki Pisy do Jeziora Roś.
W niektórych pokojach są stoły, przy których będziecie mogli pracować, jeśli zajdzie taka potrzeba. Internet hula też w przestrzeni wspólnej i tam, na kanapach, także możecie rozsiąść się z laptopem na kolanach lub skorzystać ze stołu w jadalni.