Wśród fal morenowych wzgórz, poprzetykanych niebieskimi taflami jezior, w otoczeniu starych sadów, w sąsiedztwie największego w Europie stada dzikich koni, w dali od wszystkiego... odnalazłam starą przedwojenną szkołę. Wiedziałam, gdzie szukać wyśnionego miejsca, bo do zupełnie nieodkrytej, a pełnej nieodpartego uroku Szwajcarii Połczyńskiej, przyjeżdżałam w dzieciństwie na wakacje. To była miłość od drugiego wejrzenia, ale za to na zabój. Nie zraziły mnie zrujnowane wnętrza budynku ani ogród, który po deszczu spływał lawiną błota. Wiedziałam, że będzie tu kiedyś raj.
Dziś zamiast sali lekcyjnej jest salon z kominkiem i pianinem. Wnętrza z wysokimi stropami są pełne światła, obrazów, wyszukanych mebli i dodatków, które budują artystyczny klimat. Zamiast dzwonka usłyszycie żabie rechoty, żurawi klangor lub charakterystyczne ryki całej chmary jeleni. Tu resetuje się głowę podczas kąpieli w emaliowanej wannie, która liczy przeszło 100 lat, pijąc kawę na tarasie nad stawem i wlepiając oczy w całodobowy program przyrodniczy. Spoglądając na świat przez półprzymknięte z przyjemności powieki, będzie się Wam wydawało, że jesteście w Prowansji albo w Toskanii. Od teraz nie trzeba jednak jechać na południe Europy, by poczuć ten klimat. Zaznacie go w Śmidzięcinie.
Dom znajduje się w niezamieszkałej wsi Śmidzięcino, pośród kwietnych łąk, pagórków i jezior o krystalicznej wodzie oraz w otoczeniu starych sadów. Miejsce oczaruje Was artystycznym wnętrzem i bujnym, dzikim ogrodem, w którym rosną kasztanowce i owocowe drzewa, kwitnie lawenda, kocimiętka oraz konwalie. Połowę hektarowej działki zajmuje malowniczy staw, nad którym powstały pomost i taras. Czaru dopełniają kamienne schody do ogrodu, duży domek na drzewie, mniejszy dla dzieci i dużo przestrzeni do wspólnego spędzania czasu w ciszy, zieleni i miejscu położonym z dala od wszystkiego. Dzięki wieczornym przelotom zaprzyjaźnionych nietoperzy, prawie nie ma tu komarów.
Nasza szkoła ma:
– 130 m² i wysokie stropy
– 3 sypialnie
– 1 łazienkę, a właściwie pokój kąpielowy z wanną i prysznicem
– duży salon połączony z kuchnią i jadalnią a w nim dwa stoły, kominek i wygodne fotele
– ogrzewanie podłogowe
– pomieszczenie gospodarcze z pralką i dodatkową lodówką
– piwnicę, w której można przechowywać podręczną żywność
– ogród z kilkoma stolikami, tarasem nad stawem i pomostem
– 3 miejsca parkingowe
Największa sypialnia, w której jest podwójne łóżko, a także koza, duża szafa, dwa fotele i stolik, połączona jest z drugim pokojem, w którym są dwa pojedyncze łóżka. Trzecia sypialnia jest osobna, ma podwójne łóżko, szafę i starą ławkę szkolną.
UWAGA! W dwóch sypialniach ogrzewmy się tylko kozą i dodatkowo kaloryferem. Jeśli palicie, będzie ciepło.
Dom świetnie się sprawdzi na odpoczynek dla dużej rodziny, grupy przyjaciół lub znajomych. W salonie połączonym kuchnią można gotować, biesiadować przy wspólnym stole, który jest też idealny do gry w planszówki, lub spędzać czas przy kominku. Można też oddawać się artystycznym przyjemnościom, bo to wnętrze naprawdę rozbudza kreatywność.
Słowo klucz to: harmonia. Jasne wnętrza są klimatyczne, pełne starych mebli, wyszukanych drobiazgów, pamiątek z podróży i dzieł sztuki. Przywodzą na myśl domy z południa Europy - można się tu poczuć niczym w Prowansji lub Toskanii. Właścicielka wypracowała swój własny styl - eklektyczne wnętrze to mieszanka klimatów przedwojennych, boho, vintage, jest też trochę przedmiotów z lat 60, a nawet współczesnych. Do tego obrazy różnych twórców i trochę pamiątek z wielu podróży. Efekt przypadnie do gustu miłośnikom dobrych wnętrz, fanom sztuki i ceniącym wyjątkowe przedmioty jak odrestaurowana, stuletnia wanna czy stare przybory szkolne.
Znajdujemy się na odludziu. Od najbliższego sąsiada dzieli nas 900 metrów. Droga, która prowadzi do dALL jest typowo wiejska, kamienista. Bywa wyzwaniem dla aut o niskim podwoziu, ale jadąc ostrożnie, na pewno sobie poradzicie.
Zapraszamy do pełnej świtała kuchni w rustykalnym klimacie, z ręcznie robionymi płytkami i murowanymi meblami. Mam nadzieję, że udzieli się Wam przyjemność gotowania w niej, bo jest przestronna i dobrze wyposażona. Znajdziecie tu większość potrzebnych sprzętów, chyba wszystkie możliwe przyprawy oraz dwie kawiarki. Nie znajdziecie natomiast mikrofalówki ani zmywarki. Nie ma też okapu, miejcie to na uwadze mając chęć na przyrządzenie ryb, które są dostępne w okolicy. Tak samo jak lokalne chleby, sery, wędliny, warzywa, jajka i miody. Adresami dzielę się poniżej.
Gotowy posiłek serwować możecie we wnętrzu, korzystając z jednego z dwóch stołów, lub wybrać ulubione miejsce na zewnątrz: stół czeka na pomoście oraz obok domu. Polecam biesiady na zewnątrz przy świetle księżyca, w blasku świec lub solarnych lampionów, mają wyjątkowy charakter. Na miejscu znajdziecie też przestrzeń na ognisko wyposażone w ruszt. Możecie też skosztować owoców prosto z krzaków (w ogrodzie rosną pyszne czarne porzeczki) i drzew oraz skubać zioła z zielnika. W sezonie grzybowym na działce rosną prawdziwki i maślaki.
Zapraszam Was na terapię dla duszy i ciała, z dala od wszystkiego. Ukoją was dźwięki natury i żyjących obok zwierząt, ujmujące piękno dzikiej, przyrody i nieodkryte jeszcze tereny Pojezierza Drawskiego, które wprawiają w zachwyt ukształtowaniem terenu, błękitem jezior i wartkim strumieniem rzek.
Czekają tu na Was:
– dzikość i piękno ogrodu,
– widoki, które można kontemplować z wielu miejsc na zewnątrz i każdego pomieszczenia wewnątrz,
– taras nad stawem i pomost, na którym można pić poranną kawę i jeść posiłki,
– rechoterapia, bo kontemplacja żabich odgłosów to wyższy poziom relaksacji,
– wylegiwanie się na hamaku,
– poranki, kiedy z kubkiem ulubionego napoju w dłoniach, siądziecie na schodach przed wejściem by oglądać kanał przyrodniczy na żywo, zaczyna się już wcześnie rano od stawu spowitego malowniczą mgłą,
– cudowne doznania kulinarne, jeśli skorzystacie z moich wskazówek i zaopatrzycie się w wędzone ryby i inne produkty w Rzepowie,
– spacery na pobliską łąkę, gdzie biegają mustangi, wpada chmara jeleni, zaglądają sarny, dziki, przylatują czaple i żurawie, udaje się czasem także wypatrzeć wilka, mamy tu też nietoperze na strychu, dzięki którym nie ma komarów i czasem przemyka płomykówka,
– nocne oglądanie gwiazd z pomostu,
– ziołowe kąpiele latem w cynowej wannie, która stoi tuż obok zielnika,
– zachody słońca z ławki na wzgórzu,
– dwa domki, tym dużym na drzewie nie pogardza nawet dorośli,
– żeliwna wanna w pokoju kąpielowym z widokiem na ogród,
– pianino w salonie, głośniki i wzmacniacz - możecie się podłączyć przez kabelek i słuchać swojej ulubionej muzyki.
A kiedy najdzie Was ochota na bliższe poznanie, nieodkrytej jeszcze okolicy, to polecam Wam:
– Wielogodzinne podpatrywanie życia dzikich koni, które pasą tuż obok nas na licznych łąkach. To największe stado dzikich koni w Polsce, a prawdopodobnie także i w Europie, jest ich ok. 400 i ciągle rodzą się nowe źrebaki.
– Odkrywanie Szwajcarii Połczyńskiej, dwa z jej pięciu jezior (nazywana jest przez to też Doliną Pięciu Jezior) mijacie w drodze do nas (wszystkie to: Krzywe, Krąg, Długie, Głębokie i Małe), a to tylko niewielki fragment 30-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 163, który wije się serpentynami pomiędzy Czaplinkiem a Połczynem-Zdrój, oferując widoki na rozległe lasy pełne dębów i buków, przejrzyste jeziora, łąki i mokradła - są to jeziora o stromych brzegach, trudno dostępne, wokół nich są ścieżki rowerowe i biegnie sieć szlaków turystycznych.
– Pospacerowanie po okolicy i odkrywanie sekretów dawnej wioski, w której wypatrzeć można na ruiny domostw i pałacyków.
– Spływ kajakowy niezwykle malowania rzeką Drawą, najlepiej z Rzepowa.
– Wizytę w Starym Drawsku, które znajduje się na przesmyku dwóch jezior: Drawska i Żerdna, to dawna osada położona na szlaku solnym, który łączył Wielkopolskę z Kołobrzegiem, można tam obejrzeć ruiny zamku Drahim, który w średniowieczu wybudowali joannici, a rozbudował potem Kazimierz Wielki.
– Poleżenie na plaży nad jeziorem Drawskim (to drugie co do głębokości jezioro w Polsce, po Hańczy, na którym znajduje się 12 wysp o urokliwych nazwach, wśród których są wysypy Lelum i Polelum) lub pływanie w Siecinie (jezioro ma I klasę czystości, obowiązuje na nim strefa ciszy, zobaczyć można kormorany, gągoły oraz tracze).
– Wycieczkę rowerową. Jeden z ciekawszych i prostszych szlaków rowerowych w okolicy to szlak zwiniętych torów, prowadzący dawnym nasypem kolejowym udostępnionym tylko dla rowerzystów. Jeśli jesteście bardziej zaawansowanymi cyklistami, to wiedzcie, że okolica oferuje gęstą sieć rowerowych szlaków.
– Odwiedzenie Stacji Toporzyk. To certyfikowane ekologiczne gospodarstwo rolne połączone z rodzinną hodowlą kuców szetlandzkich i walijskich, tuż obok której znajduje się Szlak Konny Pojezierza Drawskiego.
– Wypad do Szczecinka po porcję miejskiego życia, a tam można skorzystać z najdłuższego w Europie (ma aż 1080 metrów) wyciągu do nart wodnych, przejść się dwupoziomowym pomostem przy zamku (koniecznie wieczorem, kiedy jest pięknie oświetlony), wpaść w lipcu na festiwal balonowy, popłynąć statkiem na wyspę i dobrze zjeść.
Przewodnik z opisem okolicznych miejscówek, które warto odwiedzić, będzie czekał na Was w domu.
Nasz ogród z domkiem na drzewie, to spełnienie dziecięcych marzeń. Możecie też skorzystać z wędki i spróbować pierwszych kroków w łowieniu ryb z pomostu. Malownicza ścieżka wzdłuż stawu doprowadzi Was do zakamarka z huśtawką na świerku. Również okolica ma najmłodszym wiele do zaoferowania. Nad jeziorem Siecino jest park wodny Cieszyno, plaża i wypożyczalnia sprzętu wodnego. Dzieciom spodoba się także spływ Drawą (z Rzepowa) i wypatrywanie zwierząt, których w okolicy jest mnóstwo.
Prosimy weźcie jednak pod uwagę, że na połowie naszej działki jest staw, a pomost nad nim nie ma ogrodzenia. Najmniejsze dzieci, trzeba będzie mieć na oku.
Jeśli już musicie trochę popracować to zróbcie to w wielkim stylu. Nasze ulubione miejsce na biuro to pomost nad brzegiem stawu.