Spanie w Dziupli trochę jednak zobowiązuje do nudzenia się. Wokół mamy głównie drzewa i niewiele więcej. Nie jest to miejsce, gdzie przyjeżdża się po szalone rozrywki, a po to, by ukoić zmysły, wyciszyć się, no i też trochę sobie dogodzić. Zadbaliśmy o to, byście z pobytu tutaj skorzystali jak najlepiej i wrócili do codzienności rozpieszczeni.
W domku i jego otoczeniu można więc:
– robić poranną jogę na tarasie,
– chodzić na długie spacery po lesie,
– brać gorące kąpiele w balii z funkcją hydromasażu (najbardziej rozkoszne są w chłodne dni, wieczorem, gdy można patrzeć w gwiazdy),
– jeść niespieszne posiłki na tarasie,
– czytać książki na leżaku albo w hamaku,
– grać w różne gry (czekają w domku),
– oglądać filmy i seriale na Netfliksie,
– wygrzewać się w saunie.
Teraz kilka słów o naszej saunie, bo staraliśmy się, żeby była prima sort:
– będą na Was czekać olejki, więc możecie sobie urządzić aromaterapię; osobiście polecamy różany, herbaciany i lawendowy,
– ma nagłośnienie, więc seans uprzyjemnią Wam ulubiona muzyka ze smartfona (można się podłączyć) lub relaksacyjne dźwięki,
– przez szybę będziecie widzieć kojący las,
– przed sauną będzie na Was czekać beczka z zimną wodą do szybkiego schładzania ciała – polecamy ten hartujący, prozdrowotny zabieg.
Mamy też dla Was ofertę masaży. Do domku może przyjechać nasza zaprzyjaźniona masażystka i zrobić Wam:
– masaż relaksacyjny,
– masaż leczniczy,
– masaż bańką chińską.
Panie mogą też być dwie i masować dwie osoby naraz, jeśli marzy Wam się taki romantyczny wieczór. W ciepłe dni ta przyjemność odbywa się na zewnątrz, w otoczeniu lasu, a w chłodniejsze w salonie (też z widokiem na las).
I jeszcze o tym, co tu można w okolicy:
– mamy tutaj przepiękne trasy rowerowe, szlak rowerowy biegnie przez Czarną blisko nas, więc koniecznie weźcie dwa kółka, jeśli lubicie jeździć,
– Czarna właśnie ma wiele do zaoferowania miłośnikom ruchu: są tam darmowe korty tenisowe (tylko sprzęt trzeba mieć swój), boiska do siatki plażowej, kryty basen, a zimą można wypożyczyć biegówki,
– do Dębicy za to można się wybrać na lodowisko,
– w rezerwacie przyrody Torfy, gdzie przed wojną wydobywano torf, można zobaczyć roślinę którą pewnie dobrze znacie z lekcji biologii: owadożerną rosiczkę, występującą właśnie na torfowiskach; przez rezerwat prowadzi malownicza ścieżka przyrodnicza,
– pasjonatów historii i tajemniczych miejsc odsyłamy do radzieckiej bazy wojskowej w Żdżarach: była to jedyna taka baza po prawej stronie Wisły, a to miejsce wybrano ze względu na położenie w połowie drogi między Berlinem a Moskwą; nim jednak skończono budowę bazy, komunizm upadł – dziś można obejrzeć jej pozostałości,
– polecamy też wycieczkę do Tarnowa, bo to miasto o bardzo ciekawej, wielokulturowej historii – w średniowieczu znajdowało się na przecięciu ważnych szlaków handlowych, osiedlali się tu więc Żydzi, Czesi, Niemcy, a nawet Szkoci i Romowie; trzeba zobaczyć kolorowe kamieniczki rynku, wspiąć się na Górę Św. Marcina, zobaczyć bimę rozebranej tarnowskiej synagogi i mykwę, żydowską łaźnię.