W popielatym, czy jak kto woli, szarym domku o srebrzystej elewacji, który stanął na łące na skraju Grudzy, najwyżej położonej wsi na Pogórzu Izerskim (506 m n.p.m.). Mówimy o nim: mały dom pod wielkim niebem. Ma niesamowity widok na Szrenicę, Łabski Szczyt i Stóg Izerski. W lato nieco zasłaniają go bujne krzewy i drzewa, ale dzięki temu domek zanurzony jest w zieleni, schowany pośród olch, wierzb, dębów i brzóz.
Dokładnie wymiary i układ domków:
– 35 m² na dole, gdzie znajduje się salon z aneksem kuchennym, łazienka z prysznicem oraz osobna sypialnia,
– 15 m² otwartej antresoli, gdzie znajduje się druga sypialnia,
– 35 m² tarasu, z którego można wejść do balii z hydromasażem, opalanej drewnem.
Domki stoją na osobnych działkach, z których każda ma ponad 1000 m². Obiekty są ogrodzone i niezależne od siebie - w odległości kilkudziesięciu metrów, wizualnie oddzielone, dają poczucie intymności.
Każdy dom stworzyliśmy dla 4 osób, które komfortowo wypoczną w przytulnych i wypełnionych designem wnętrzach. O zestawienie polskich i zagranicznych klasyków wzornictwa zadbałem sam, bo to mój konik. Na co dzień tworzę Politurę, firmę zajmującą się przywracaniem do życia zapomnianych ikon polskiego designu zaprojektowanych w 2. połowie XX wieku. Wasze spojrzenia będą mogły się zatrzymać m.in. na: makatce w salonie znalezionej na wystawce w Jeleniej Górze i odrestaurowanej, ażurowym krześle Lotos (1980) i pufie Rondo (1975) projektu poznaniaka Romualda Ferensa, składanych krzesłach Ted Net z lat 70., projektu Nielsa Gammelgaarda, odnowionej sofie Grand Italia, marki Zanotta, na niemieckich lampach i wazonach z lat 60., czy duńskich lampach teakowych i dodatkach.
W domku są dwie sypialnie z podwójnymi łóżkami. Jedno w sypialni na dole (ma 140 cm szerokości), drugie w otwartej sypialni na antresoli (szerokie na 180 cm), na którą wchodzi się po drabinie. W obydwu wnętrzach znajdziecie różnorodne umilacze: duńskie gry towarzyskie z lat 60., gry i puzzle od Printworks, książki i albumy o designie, tematyce slowlife i lektury z wydawnictwa Czarne, a także świece, kadzidła i aromatyczne olejki. Do tego poduszki, pledy i koce, abyście mogli się umościć i zrelaksować w wybranym miejscu.
Aby móc chłonąć widok na niczym niezmąconą przyrodę, na tarasie w Popielato 1 stoi narożna sofa (to mój projekt zrealizowany we współpracy z rzemieślnikami z regionu) oraz stół z krzesłami. W słoneczne dni możecie nad tarasem zamocować dwa żagle, które dadzą przyjemny cień. Drugie miejsce do podziwiania izerskiego kanału przyrodniczego to dwie modułowe sofy w salonie. Można rozłożyć je na 4 segmenty, które podlegają dowolnej konfiguracji i swobodnemu przestawianiu.
Wnętrza zdobią również wianki z polnych roślin wykonane lokalnie w Janicach, rzeźby w postaci bazaltowych kamieni z nieczynnej już kopalni w Rębiszewie oraz wykonane przez nas ozdoby z kory brzozowej, pozyskane w sposób nieraniący drzewa, który wywodzi się z Syberii.
Domki jest całoroczny, ciepło zapewniają grzejniki, podłogowe ogrzewanie w łazience i kominki, który zwłaszcza jesienno-zimowymi wieczorami, buduje atmosferę.
Rozkładany stół w salonie może stać się Waszym kącikiem do pracy. Wifi działa bez zarzutu, prędkość pobierania to 50 Mb/s.