Róża z Miętą na jednej stoją działce. Róża z przodu, a Mięta z tyłu. Kolorowymi oknami spoglądają na łąkę i drzewa, kolorowe drzwi otwierają na spragnionych otulenia kocykiem spokoju. Dwa domki wznieśliśmy z drewna z odzysku i ulokowaliśmy w cieniu Gór Olbrzymich. Tak onegdaj nazywano Góry Izerskie w duecie z Karkonoszami. Niepospolite są wciąż snute tu historie o Duchu Gór vel Karkonoszu. Niepospolity jest również sam Wolimierz, wieś o artystycznym kolorycie i ręcznie wykonanych przez mieszkańców tablicach informacyjnych. Historia tego miejsca zaczęła się od egzulantów z Królestwa Czech, którzy założyli Volkersdorf. Nazwa wzięła się od chłopa Volkerta, posiadacza rozległej łąki nad potokiem Łużyca. Tym samym, który stanowi jedną z granic naszej działki w górnołużyckiej krainie pełnej życzliwości, barwnych mieszkańców i artystycznych wydarzeń sygnowanych przez Stację Wolimierz.
W Wolimierzu najlepiej przybrać najbardziej naturalną pozę i znaleźć się poza: zasięgiem, planem i czasem. Czas zresztą chodzi tu własnymi ścieżkami. Leniwie się przeciąga, aby starczyło go na popołudniową drzemkę lub jeszcze jeden zachwyt. Zimą zachwycić się możecie panoramami ze szlaków biegówek i tras narciarskich. Wiosną zaliczyć terapię zielenią i zakwasy po kilometrach przebytych na nogach lub na dwóch kółkach. Latem doświadczyć artystycznych uniesień i hippisowskiej wolności. A jesienią nakarmić oczy kalejdoskopem barw, a podniebienia kilogramami prawdziwków. Wpadnijcie do miejsca, które ukochało już wielu, wciąż jednak pozostające poza głównym turystycznym nurtem i posiadające bezlik tajemnic do odkrycia.
W cieniu Gór Izerskich, 3 kilometry od granicy z Czechami, znaleźliśmy miejsce, w którym otrzepujemy się z kurzu miasta i do którego wpadamy, by zaznać regenerującego wypoczynku. Na działce liczącej 3000 m² postawiliśmy wiatę dla samochodów wyposażoną w panele fotowoltaiczne, budynek gospodarczy oraz nasze gwiazdy: dwa komfortowe domki. Jeden ze stolarką w kolorze mięty, drugi w kolorze róży. Ich projekt powstał na kartce, a urzeczywistnił go lokalny stolarz.
Każdy z domków liczy 45 m² i stworzony został z myślą o 4 osobach. W ich wnętrzach znajdziecie:
– salon z częścią jadalną, w pełni wyposażony aneks kuchenny i łazienkę z prysznicem na dole,
– dwie sypialnie (większą z podwójnym łóżkiem, dużym oknem i fotelem z podnóżkiem oraz mniejszą z dwoma pojedynczymi łóżkami i przestrzenią na rozłożenie zabawek) i toaletę na piętrze.
A przed każdym z nich taras ze stolikiem i 4 krzesłami.
Domki stoją tak, abyście cieszyli się jak największą prywatnością. Nie patrzą w swoje okna, a ścieżki, które do nich prowadzą się nie krzyżują. Usypaliśmy je po to, abyście niezależnie od pogody mogli do domków dotrzeć z suchymi stopami.
Wnętrza są jasne i przytulne. Zadbaliśmy o to, aby było Wam w nich przyjemnie i nie zabrakło przestrzeni do przechowywania i wieszania Waszych rzeczy. Domki ogrzewane są pompą powietrze-powietrze, a dla jeszcze większego komfortu w łazience jest jeszcze ogrzewanie podłogowe i grzejnik elektryczny.
Chcieliśmy, by domki wyglądem i charakterem wpisały się w okolicę, dlatego zbudowaliśmy je z naturalnych materiałów, które pochodzą z odzysku. Drewno na konstrukcję pozyskaliśmy z rozbiórki pobliskiej fabryki, potem udało się także znaleźć starą dachówkę i podłogi, które przyjechały z drugiego końca Polski.
W osobnym budynku znajduje się pralka i sporo przestrzeni do przechowania rowerów, nart, czy dziecięcego wózka.
Domki otwierane są na kod, który otrzymacie w dniu przyjazdu, dlatego spokojnie możecie przyjechać nawet późną porą.
Jeść możecie to, na co tylko będziecie mieli ochotę. Pyszne posiłki przyrządzicie w kuchni, która wyposażona jest w dwupalnikową kuchenkę indukcyjną , lodówkę, zmywarkę, kuchenkę mikrofalową, toster, czajnik elektryczny, kawiarkę, naczynia do gotowania i serwowania. W słoikach na półce czekają na Was kawa, herbata, cukier. Przy sprzyjającej pogodzie możecie zjeść posiłek na tarasie, a także skorzystać z grilla.
Lokalny sklep w Wolimierzu jest tylko jeden, warto odwiedzić go choćby raz, bo ma niepowtarzalny klimat.
Jeśli potrzebujecie wyciszenia i relaksu, to jest wysoce prawdopodobne, że nie ruszycie się zbyt daleko od Wolimierza. Można przyjechać tu po spokój i cieszyć się jego różnorodnymi postaciami, siedząc, leżąc lub spacerując w cieniu Gór Izerskich. Polecamy liczne przystanki na tarasie z kubkiem kawy i kocem na kolanach lub w wygodnym fotelu z książką, którą możecie wybrać z naszej biblioteczki. Wieczory z planszówkami, które również czekają w domkach, także polecają się Waszej uwadze.
Pochwalić się możemy przyjemnym podgórskim klimatem, czystym powietrzem, bogatą siecią szlaków turystycznych i rowerowych, bliskością Świeradowa-Zdroju, zamkami, stokami narciarskimi i licznymi punktami widokowymi do podziwiania panoramy Gór Izerskich, zarówno po Polskiej, jak i po czeskiej stronie. Sam Wolimierz od lat 90. jest artystyczną kolonią, która z całą mocą rozkwita latem za sprawą festiwalu organizowanego przez Stację Wolimierz oraz całego wachlarza lokalnych inicjatyw twórczych. Program koncertów, wydarzeń artystycznych, lokalnych targów jest bardzo bogaty. Można tu zaznać iście hippisowskiej wolności.
Z Wolimierza do Pobiednej prowadzi kasztanowa aleja, zwana również czarną. Ludowe podania mówią, że o północy pojawia się na niej galopujący jeździec bez głowy. O tej porze zachwycić się można niebem pełnym gwiazd, które widoczne są jak na dłoni (nieopodal znajduje się Izerski Park Ciemnego Nieba).
Jeśli przyjedziecie do nas z planem na aktywny wypoczynek i zwiedzanie okolicy, nie powinniście wyjechać zawiedzeni. Polecamy Wam w szczególności:
Trasy rowerowe – asfaltowe, szutrowe i górskie, zwłaszcza single-tracki zlokalizowane w Świeradowie-Zdroju przy gondoli, w masywie Zajęcznik i wokół Czerniawskiej Kopy oraz w czeskim Novym Mescie pod Smrkiem.
Narciarskie trasy biegowe, ze szczególnym uwzględnieniem 10-kilometrowego Izerskiego Szlaku Cietrzewia (trasa jest oznakowana symbolem tropu tego ptaka) ze startem na górnej stacji kolei gondolowej na Stogu Izerskim. Szlak prowadzi do Izerskiej Łąki (polany), a stamtąd pozwala ruszyć dalej do Jakuszyc. Łącznie w okolicach Jakuszyc i Świeradowa-Zdroju znajduje się ponad 100 km tras. Na biegówki można też udać się do Czech. Trasy po obydwu stronach są ratrakowane.
Na szlaki górskie najwygodniej ruszyć ze Świeradowa-Zdroju, do którego mamy 10 km. Prowadzi stamtąd szlak na Stóg Izerski (jest też kolejna gondolowa), skąd można iść dalej na Smrek. Na Hali Izerskiej znajduje się schronisko Chatka Górzystów, gdzie serwowane są legendarne naleśniki. W góry można wyruszyć także od strony schroniska Orle lub Jakuszyc.
Co jeszcze?
– Sky Walk, czyli 62-metrowa wieża widokowa, z której zjechać można 105-metrową zjeżdżalnią,
– zamki: Czocha (12 km od nas) oraz czeski Frýdlant (22 km),
– rzeka Kwisa (świetna do spływów) i jeziora: Złotnickie i Leśniakowskie,
– Magiczna Pławna z Zamkiem Legend Śląskich, Grodem Rycerskim i Arką Noego stworzonymi przez lokalnego artystę – Dariusza Milińskiego,
– Lubomierz z Muzeum Kargula i Pawlaka i urokliwym rynkiem znanym z Samych swoich.
W ostatni weekend maja zapraszamy na Dzień Otwarty Domów Przysłupowych, w lipcu warto przyjechać na festiwal na Stacji Wolimierz, a w sierpniu na Izerbejdżan Punk Eko Fest.
Dzieci wyśpią się wygodnie w osobnym pokoju z dwoma łóżkami, gdzie jest także sporo przestrzeni do zabawy.
Mamy dla nich gry planszowe i dużo książek. Dodatkowych atrakcji jeszcze u nas nie ma. Tutaj wszystko powstaje powoli, dlatego miejsce do zabaw w ogrodzie planujemy na kolejny sezon. Teraz nie zabraknie tu najmłodszym przestrzeni na zewnątrz i radości z kontaktu z naturą.
Jeśli przyjeżdżacie z małymi dziećmi, pamiętajcie, że schody oraz tarasy nie mają barierek.