Mazurski Świt to mały nowoczesny domek urządzony w stylu hygge. To przestrzeń pełna czułości, którą stworzyliśmy początkowo dla siebie, a potem postanowiliśmy podzielić się nią również z innymi. We wnętrzu postawiliśmy na kojące zmysły doznania kolorystyczne, naturalne barwy i dużo przytulności. Styl skandynawski pomieszany jest z akcentami retro i dodatkami w stylu boho. Ważne też były funkcjonalne rozwiązania gwarantujące, że na tej małej przestrzeni, niczego Wam nie zabraknie. Otoczenie sprzyja wyciszeniu i zbliżeniu do siebie. Położony wśród mazurskich pagórków, schowany wśród brzóz, w bliskości lasu i bezkresu łąk, które odwiedzają zające, sarny oraz żurawie. Jest przyjemnie i kameralnie - tylko z jednej strony graniczymy z sąsiednim domkiem.
Domek jest całoroczny, ma 35 m² i składa się z:
– osobnej sypialni z podwójnym łóżkiem (160x200 cm) i kącikiem do pracy,
– małego aneksu kuchennego połączonego z salonem, gdzie znajduje się kanapa i stół z krzesłami,
– łazienki z prysznicem (gdzie czekają na Was kosmetyki Yope - żel pod prysznic, balsam do ciała, szampon i odżywka),
– przestronnej sauny w łazience dla 2 osób (obydwie mogą się położyć), która nagrzewa się w kwadrans,
– 10-metrowego tarasu ze stolikiem i krzesłami, na którym można rozłożyć leżaki, jest też parasol chroniący przed słońcem (tylko w okresie letnim),
– przedpokoju z szafą ze sklejki mojego projektu, która pomieści wszystkie Wasze rzeczy i sprawi, że przestrzeń się nie zagraci.
Z sypialni, przez okno, które zajmuje całą ścianę, widać łąkę i w oddali las. To przestrzeń pozwalająca prawdziwe wypocząć. Do czytania, rysowania, tworzenia i pracowania przygotowaliśmy rozkładane biurko i składane krzesło, które nieużywane może leżeć pod łóżkiem. W domku nie mam wifi, ale bez większych problemów można korzystać z własnej sieci, nawet do oglądania filmów.
Stworzyliśmy tu naszą mikro Skandynawię, w której pielęgnujemy dzikość zastanej natury. Zadbaliśmy o wkomponowanie domku w działkę, która ma 1671 m². Podczas jego stawiania nie ucierpiało ani jedno drzewo. Nasza działka nie jest ogrodzona, nie chcemy przeszkadzać w wędrówkach leśnym zwierzętom. Choć płotu u nas nie ma, teren ma naturalne ogrodzenie. Stanowią je: las, dziko zarastające boki działki oraz nasza prywatna, nieuczęszczana droga.
Do naszej działki prowadzi jakieś 200 metrów polnej drogi, z czego ok. 90 to odcinek nierówny i wymagający dla aut o niskim zawieszeniu. Mamy jednego sąsiada.
Z tarasu roztacza się widok na pole pełne traw, dwa razy w sezonie jest ona koszona, a spokój może zakłócić pracujący traktor. Do wsi Elganowo mamy jakieś 500 m.
Uwielbiamy gościć też Waszych czworonożnych przyjaciół. Sami mamy dwa psy, które czują się tu bardzo dobrze. Na Wasze psy w domku czekają: miseczki, ręcznik i ciasteczka, a w okolicy jest mnóstwo przyjemnych tras spacerowych.