Bez zwierzaków
dla gości od lat 12
Jedzenie we własnym zakresie
Nasz adres: , Mordarka koło Limanowej, Beskidy, Beskid Wyspowy, Polska
Dom nie ma adresu. Dojazd samochodem od strony Mordarki (od strony Pisarzowej droga jest nieprzejezdna, błąd na mapie) na pinezkę Map Google. Stroma droga asfaltowa, w końcowym odcinku przechodząca w drogę szutrową i polną. W zimie dojazd utrudniony przez śnieg (rzadko odśnieżany przez pług). Jeśli nie posiadacie samochodu z napędem na 4 koła z łańcuchami to możemy Was wwieźć swoim autem (koszt jednego kursu 25zł). Może się również zdarzyć, że i nasze auto nie da rady. Wtedy proponujemy zostawić samochód na monitorowanym parkingu na dole (koło sklepu "U Walka") i dojść na piechotę (około 45 min). W domku będzie na Was czekał rozpalony kominek, cisza i święty spokój :) . Dla niezmotoryzowanych - możliwy odbiór z dworca PKS w Limanowej (koszt jednego kursu 50zł). W sezonie (od wiosny do jesieni) samochody osobowe do nas dojeżdżają. Widok lokalizacji można zobaczyć w zakładce "zdjęcia".
Najbliższe przystanki
Autobus: Mordarka (2,6 km)
Pociąg: Nowy Sącz (27 km)
Bardzo przyjemne miejsce, można się odprężyć wśród natury wszelkiego rodzaju. Właściciele są bardzo sympatyczni i dbają o każdy szczegół. Domek zadbany i czysty na wysokim poziomie. Wszystko czego potrzeba jest w wyposażeniu domku. Miejsce na ognisko zaopatrzone w drewno i ławeczki. Świetne miejsce na odpoczynek w ciszy i spokoju oraz na długie wieczory z partnerem lub znajomymi. Poziomki, maliny, świeże zioła, las, grzyby Obfitość natury jest tutaj naprawdę różnorodna i dostępna na wyciągnięcie ręki. Dziękujemy za świetny czas w pięknym miejscu ☀️
Dziękuję za taką pozytywną opinię ☺️. Cieszę się, że znalazł się ktoś, kto potrafił tak wykorzystać zasoby Trzeciej Góry. Zainspirowaliście mnie do zagłębienia się w temat ziół. Ten napój wyglądał mega! Zapraszam serdecznie ponownie :-)
Trzecia Góra, jako miejsce wakacyjnego odpoczynku, spełniła wszystkie nasze oczekiwania. Domek bardzo ładny, funkcjonalny, zadbany, wyposażony we wszystkie niezbędne sprzęty, pachnący:) Ładna pogoda zapraszała nas jednak, przede wszystkim, do przebywania na zewnątrz. A tam mieliśmy: wspaniałe widoki na okoliczne góry, dużą łąkę zachęcającą do spacerów, drzewa dające cień i będące siedzibą wielu gatunków ptaków, krzaki malin, poziomki... i - wprawdzie daleko, ale dając poczucie wspólnoty - siedziby sąsiadów. Właściciele domku (bardzo mili i sympatyczni), choć fizycznie nieobecni, wspierali nas gotowością pomocy i prawdziwą życzliwością. Polecamy to miejsce z całego serca! Sami także zamierzamy tutaj wrócić:) Agata i Andrzej
A ja polecam Tych gości!!! Jesteście prawdziwymi slowhopowymi gośćmi. Czujecie ideę takich samotnych, cichych i zielonych miejsc. Cieszy i podoba się Wam to! Byliście gośćmi idealnymi! Zapraszam Was serdecznie!☺️
Czerwcowy, ciepły weekend. Słońce, wiatr, trochę deszczu, przelotna burza - paleta górskiego klimatu. Każdy odcień aury inspirował do czerpania z pobytu w Trzeciej Górze w inny sposób, a jest z czego czerpać. Lenistwo na wygodnej kanapie w środku z widokiem (przez przestronne, salonowe okna od podłogi do dachu) na przechodzącą nad górami burzę. Śniadanie na tarasie w porannym słońcu z niezakłóconym widokiem na góry i przyrodę. Powolne spacery po ogromnej, zagospodarowanej z szacunkiem do przyrody działce, z przystankami na zajadanie słodkich poziomek i malin rosnących dziko wokół terenu. Kolorowy ptak przysiadł daleko na gałęzi? Mały byczek wyszedł na odległą polanę? Domek ma lornetkę i atlas ptaków na wyposażeniu. I scrabble, szachy, warcaby. Jest instrukcja, co i gdzie jest, od leżaków po tabletki do zmywarki. Dookoła niezmącona cisza, spokój. Jest tylko to poczucie straty, że się nie uchwyci wszystkiego, że jest tyle do zrobienia, zobaczenia i doświadczenia na samym terenie Trzeciej Góry i poza nim, a czas płynie. Miejsce jest zlokalizowane niedaleko zielonego szlaku górskiego, którym można wejść na grań niewymagających szczytów i powędrować zróżnicowanymi co do długości pętlami łagodnych tras). Można też wybrać się "w dół", do Mordarki, kupić lokalny twarożek, jajka i szczypiorek i wrócić na Trzecią Górę objeść się pyszności. Tu znowu pojawia się dylemat - gdzie usiąść ze smakołykami? Zachwycających miejsc do wyboru jest tu wiele, od wnętrza pięknie urządzonego domu przez ławy przy miejscu przygotowanym na ognisko z widokiem na panoramę gór, trawę na jakimkolwiek zakątku polany po taras). Najważniejsze - Gospodarze, żeby już się streszczać bo i tu można by laurkowy esej wystawić, w czterech słowach: pomocni, serdeczni, gościnni i nienachalni.
O łał!!! No zatkało nas! Bardzo dziękujemy za taką piękną i obszerną opinię! Zawsze bardzo cieszy i buduje nas zachwyt gości nad naszym miejscem, że czują i widzą to co my, to co zainspirowało nas do stworzenia Trzeciej Góry. I to uszanowanie domku ! Gorąco polecam Tych gości wszystkim slowhopowym gospodarzom. Zapraszam Was serdecznie ponownie!