Jest coś takiego w obrazie tego domu, uwiecznionym na widokówkach z początku XX wieku, co przyspiesza bicie serca. Wieś wtedy nazywała się Kiesewald, a dom miał już ponad 100 lat. Dziś ma ich na swoich fundamentach prawie 400 i jest jednym z najstarszych w Michałowicach. Legenda mówi, że miejscowość położoną w dolince na 650 m. n.p.m. założyli w XVII wieku trzej bracia Michałowie, uciekający z Czech przed religijnymi prześladowaniami. Pamiętam dokładnie moment, gdy się tu znalazłam, stanęłam w zaniedbanym ogrodzie i popatrzyłam na budynek po raz pierwszy. Kilka lat wcześniej, wizualizując sobie własny dom w Karkonoszach, kupiłam bujany fotel. Wyobrażałam sobie, jak otulona wełnianym kocem bujam się w nim na tarasie z kubkiem herbaty parzącej w język i patrzę, jak za górami znika słońce. I w tamtej chwili dokładnie ten obraz zobaczyłam przed oczami. Aby tę wizję urzeczywistnić, konieczny był trwający kilka lat remont, za który wzięliśmy się z Arturem i jego rodzicami sami. Niedawno wprowadziliśmy jeszcze kilka zmian, które sprawiły, że dziś w Lavendowie czekają na wszystkich umęczonych miastem: trzy przytulne apartamenty, wspólna przeszklona sala i drewniany domek w ogrodzie. Na prawie hektarze terenu rośnie stary sad, lawendowe pole z kilkoma setkami krzaków, własny warzywnik i mnóstwo zakamarków stworzonych z myślą o znikaniu.
Na przestrzeni lat staliśmy się rodzinną przystanią, w której dbamy o to, by między potrzebami dużych i małych panował balans. Mamy więc domek na drzewie, huśtawki, plac zabaw i trampolinę. Mamy także tajne skrytki z leżakami, hamaki rozwieszone wśród drzew, które wołają na drzemki, taras (a w małym domku werandę) do przesiadywania z kubkiem ulubionego napoju oraz rozgrzewającą saunę. Wspólną przestrzeń wypełnioną planszówkami i zabawkami, wieczorami zamieniamy w salę kinową. Całą rodziną możecie zjeść kolację lub spędzić noc w namiocie tipi, pośpiewać przy ognisku i wyruszyć stąd prosto na szlaki.
Zapraszam do domu ukrytego w ogrodzie, wypełnionego zapachem lawendy i naszą troską o to, byście wypoczęli tu najlepiej na świecie. Zabierzcie dziadków, dzieci i psa i przybywajcie.
W domu z duszą i prawie 400-letnią historią. Kiedy trafił w nasze ręce był w opłakanym stanie. Postanowiliśmy obdarować go drugim życiem, a on już od ponad 10 lat odwdzięcza się czarem tradycyjnej, wiejskiej chaty, swoim ciepłem i przytulnością. Wasze zmysły rozpieszczą harmonijne wnętrza, ukoi zapach lawendy zbieranej na naszym liczącym 500 krzaczków polu i ziół z naszego ogrodu.
Nasze prawie hektarowe siedlisko położone jest przy ślepej uliczce, w zacisznej dolince w Michałowicach – wsi otoczonej przez cztery góry: Piechowicką Górę, Drewniak, Grzybowiec i Płoszczań. Legenda mówi, że założyło ją trzech braci Michałów, którzy uciekli z Czech przed religijnymi prześladowaniami w XVII wieku.
Nasz dom, na którego piętrze sami mieszkamy, ma:
– 3 apartamenty,
– przeszkloną salę, która jest częścią wspólną – wychodzi się z niej na taras otoczony przez ogród,
– fińską saunę,
– dodatkową przestrzeń do spania nad wspólną salą.
Apartament Kominkowy liczy 65 m². Jego sercem jest pokryty gliną kominek i przestrzeń wypoczynkowa z kanapami. Składa się z dwóch osobnych, dwuosobowych sypialni z łazienkami oraz aneksu kuchennego. Może się w nim zatrzymać nawet 8 osób. Ma bezpośrednie wyjście do ogrodu i widok z okien na plac zabaw.
Apartament Lawendowy składa się z 25-metrowego pokoju z aneksem kuchennym oraz łazienki z prysznicem. Wychodzi się w niego wprost w objęcia ogrodu. To idealna przestrzeń dla rodziny z dwójką dzieci lub 3 osób dorosłych.
Apartament Pastelowy zlokalizowany jest na piętrze. To 20-metrowy, jasny i przestronny pokój z aneksem kuchennym oraz łazienką z prysznicem. Stworzony z myślą o parze lub rodzinie z dzieckiem lub dwójką dzieci.
Do każdej z przestrzeni możemy wstawić łóżeczka turystyczne z materacykiem dla młodszych dzieci oraz łóżka dziecięce, łóżka piętrowe dla starszych.
We wnętrzach są gliniane tynki, które regulują wilgotność i temperaturą, sprawiają, że dom oddycha i panuje w nim przyjazny mikroklimat, a powietrze jest czyste.
W ogrodzie stoi też 50-metrowy Lavendowy domek. Na parterze znajduje się aneks kuchenny, stół, rozkładana kanapa oraz łazienka z prysznicem, a na piętrze otwarta sypialnia z podwójnym łóżkiem i dwoma pojedynczymi. Zmieści się w niej także łóżeczko ze szczebelkami. Domek urządziliśmy w rustykalnym stylu, zdobią go ludowe akcenty. Przed wejściem znajduje się weranda, z której trafia się wprost do sadu.
Zadbaliśmy o to, by w bujnym ogrodzie wydzielić strefy przynoszące każdemu z naszych gości możliwość zaszycia się i odpoczynku. Dla dorosłych są przestrzenie z hamakami, leżakami, stoliki z krzesłami oraz duży namioty tipi z paleniskiem, w których można nocować lub zorganizować kolację. Dla dzieci przygotowaliśmy strefę zabaw i domek na drzewie. Mamy miejsce na ognisko, a latem w ogrodzie rozkładamy duży basen. Na terenie znajduje się też lawendowe pole, sad pełen śliw, orzechów, czereśni, wiśni, jabłoni i warzywnik. Jeśli nie panuje susza, wokół domu płynie strumyk, który przynosi ochłodę w upalne dni.
Razem z nami mieszkają 4 koty: Puszek, Chudy, Toffi i Lila, które spotkacie w różnych zakątkach ogrodu. Zwierzęta są u nas mile widziane.
Choć nasz dom znajduje się na górce (650 m n.p.m), na przestrzeni naszych kilkunastu lat tutaj, łańcuchy nigdy nie były potrzebne, aby do nas dojechać. W razie ciągłych opadów śniegu, trzeba będzie co najwyżej poczekać na pług.
Śniadania serwujemy codziennie o godzinie 8:30 i dostarczane są pod drzwi apartamentów.
We wszystkich apartamentach znajduje się wyposażone aneksy, gdzie możecie sami przygotować ulubione potrawy. W każdym z apartamentów przygotowaliśmy aneks kuchenny, wyposażony we wszystko, co potrzebne by móc samodzielnie przygotować posiłek. Jeśli jednak nie jest Wam spieszno do urlopowego gotowania, istnieje możliwość zamówienia domowych obiadów z dowozem do Lavendowa. Obiadowo do wyboru są dwa miejsca. Z pierwszego posiłki docierają na wybraną godzinę (do późnych godzin popołudniowych). W tygodniu koszt dwudaniowego obiadu (zupa + drugie danie) wynosi 25 zł, opcja z deserem – 30 zł. W weekendy dania wybiera się z karty, co wiąże się z nieco wyższym kosztem (ok. 30-40 zł za całość). W drugim miejscu możliwe jest zamówienie posiłków codziennie rano (poza weekendami). Posiłki możecie jeść we wnętrzach, jak i przy stolikach w ogrodzie, jest również zadaszona przestrzeń do biesiadowania . Do Waszej dyspozycji na miejscu będzie grill, i przestrzeń na ognisko.
Jeśli będziecie mieli ochotę na rozpieszczenie kubków smakowych świeżym chlebem na zakwasie i powidłami ze śliwek węgierek z naszego sadu, będziecie mogli obydwa smakołyki u nas zamówić (chęć na chleb zgłoście mi dzień wcześniej, będzie upieczony na wieczór).
Mniej więcej 100 metrów od naszego domu, znajduje się restauracja czynna codziennie do 22:00 (od południa). Jeśli spacery po górach będą dłuższe niż zakładaliście, wracając ze szlaków możecie tam wpaść na ciepły posiłek.
Nie będziemy ukrywać, że po wejściu na teren naszego siedliska, następuje w człowieku spowolnienie. Oddechy stają się głębsze, a wszystkie zmysły doświadczają relaksu i ukojenia. Dni mijają na oddawaniu się błogiemu lenistwu w ogrodzie, które przybiera najróżniejsze formy. Zaczyna się najczęściej rano od spaceru boso po trawie z kubkiem gorącej kawy w dłoniach. Jeśli wstanie się odpowiednio wcześnie, dojrzeć można sarny i jelenie, które wpadają posilić się naszymi malinami. Potem czyta się książki na leżakach, zalicza sesję jogi lub medytacji na deskach tarasu lub przeszklonej sali, zasypia na drzemkę w hamaku.
Można u nas:
– obejrzeć lawendowe pole z ponad 500 krzaczkami oraz nasze zbiory, które zamieniamy w olejek lawendowy, hydrolaty, bukiety i zapachowe woreczki,
– wybrać się na seans do sauny fińskiej, wypełnionej lawendowym zapachem ( jeden seans wliczony jest w cenę, każdy kolejny dodatkowo płatny), oferta jest ograniczona i skierowana wyłącznie dla osób dorosłych ( godz.16.00 - 22.30 z wcześniejszą rezerwacją i w zależności od dostępności)
– zorganizować ognisko lub kolację w namiocie tipi (po wcześniejszym uzgodnieniu i rezerwacji), oferta sezonowa
– posiedzieć wieczorem przy ognisku (organizujemy wspólne ogniska w sezonie letnim, poza sezonem możemy przygotować ognisko na Waszą prośbę - jest to dodatkowo płatne),
– zrelaksować się podczas hawajskiego masażu Lomi Lomi z nutą lawendy lub masażu Abhyanga jak również masażu dźwiękiem mis tybetańskich czy kąpieli w dźwiękach mis tybetańskich i dzwonków KOSHI (organizujemy je na zamówienie, są dodatkowo płatne)
Jeśli wpadniecie do Michałowic z chęcią na góry, co także wcale nas nie zdziwi, możecie wyruszyć prosto z Lavendowa. Do Wodospadu Szklarki (drugiego co do wielkości, po Kamieńczyku, wodospadu w Karkonoszach) dojdziecie szlakiem w około 1,5 godziny. Lavendowo znajduje się pod Śnieżnymi Kotłami – dwoma bliźniaczymi kotłami polodowcowymi, które wcinają się w północny stok głównego grzbietu Karkonoszy. Leżą pomiędzy Wielkim Szyszakiem (1509 m n.p.m.) i Łabskim Szczytem (1472 m n.p.m.). Warto wybrać się też na wycieczkę by zobaczyć Kociołki. To grupa skalna, na której znajduje się ponad 30 okrągłych zagłębień w kształcie kotłów. Prowadzi do nich żółty szlak, którym dojdziecie także na platformę widokową Złoty Widok, z której roztacza się panorama na Karkonosze i Szklarską Porębę. Można ją podziwiać z ławek i leżaków. Kawałek dalej znajduje się nieczynny kamieniołom.
Inne karkonoskie polecenia: Zbójnickie Skały, Wodospad Kamieńczyk, Wysoki Kamień, Wielki Szyszak, Bobrowe Skały.
W okolicy znajduje się dużo tras rowerowych o różnym stopniu trudności: Pasmo Rowerowe Olbrzymy z ponad 70 km tras noszącymi imiona słowiańskich bogów i demonów (najbliżej nas znajduje się licząca 19,5 km Pętla Piechowice, która biegnie pomiędzy Michałowicami, Piechowicami, a Jagniątkowem), single tracki w Michałowicach i w Świeradowie-Zdroju, Karkonoski Express pod Reglami.
Zimą pozjeżdżać na nartach możecie w Świeradowie Zdroju, Szrenicy lub Harrachovie, a na biegówki wybrać się do Jakuszyc.
Możemy zorganizować dla Was: wędrówki na rakietach śnieżnych z przewodnikiem górskim, naukę jazdy na nartach zjazdowych i biegowych dla dzieci i dorosłych, górską wycieczkę z przewodnikiem oraz wyprawy rowerowe po Karkonoszach i Izerach. Mamy też możliwość wypożyczenia stosownego sprzętu (rakiet górskich, sprzętu narciarskiego zjazdowego oraz biegowego, kijów trekkingowych i do nordic walkingu).
To żadna tajemnica, że jesteśmy miejscem dzieciolubnym i dziecioprzystosowanym. W naszym ogrodzie, oprócz ogromnej przestrzeni do biegania, zorganizowaliśmy: plac zabaw, zjeżdżalnie, huśtawki dla starszych i młodszych, trampolinę, domek na drzewie, boisko oraz rozkładany w sezonie letnim basen. Dla maluchów mamy domek i piaskownicę. Mamy też: sanki, rowerki i zabawki.
Wewnątrz domu przygotowaliśmy kącik zabaw w sali, która wieczorem staje się salą kinową. Znajduje się tam półka pełna planszówek, stół do piłkarzyków oraz rzutki.
Nie musicie zabierać ze sobą: krzesełka do karmienia, dziecięcych naczyń, wanienki, ani nocnika. Mamy je na miejscu. Tak samo jak podstopnie pod umywalkę, łóżeczka z materacami dla młodszych i łóżka dziecięce dla starszych dzieci.
Przygotowaliśmy też propozycje dodatkowych atrakcji dla dzieci. Za dodatkową opłata możliwe jest zorganizowanie warsztatów z malowania kubków i decoupage oraz zorganizowanie nauki na nartach zjazdowych i biegowych (dla dzieci i dla dorosłych). Po wcześniejszej rezerwacji możecie przenocować w tipi w naszym ogrodzie.
Na miejscu wypożyczamy: rowery (z fotelikami dla dzieci) oraz profesjonalne nosidła turystyczne (opcje dodatkowo płatne).