Komu najzwyczajniej w świecie marzą się Bieszczady, ten nudzić się tutaj nie będzie. I to ani w siedlisku, ani w okolicy. Jesteśmy pod samym stokiem Otrytu, w obszarze Natura 2000, tuż przy szlakach. Gdy akurat nie wybieracie się na odleglejszą górską wyprawę, można tutaj spacerować po lasach i halach albo w 2 min. zejść na dół do Sanu, gdzie latem warunki do plażowania są przednie. Na miejscu i w najbliższym sąsiedztwie możecie korzystać z malowniczego otoczenia, przestrzeni i przyjemności, które tu dla Was mamy:
– w świerkowym zagajniku czeka na Was gorąca balia (koszt: 290 zł za 1 seans bez ograniczeń czasowych w danym dniu),
– mamy też saunę (koszt: 150 zł za 1,5 h, zmieścicie się w niej w 6–7 osób) z beczką do chłodzenia obok,
– dwie duże wiaty, które się tu znajdują, tworzą wspaniałe lokalizacje na ognisko i długie wieczorne posiadówy,
– zimą można zjeżdżać na sankach albo wybrać się na kulig,
– w domkach są biblioteczki z książkami, które poczytacie na tarasie albo na leżaku w trawie,
– gdyby Wam się zamarzyło SPA, 700 m od nas znajduje się hotel, gdzie możecie oddać się hedonistycznym praktykom albo popływać na krytym basenie,
– aktywnym polecamy piękne szlaki rowerowe prowadzące przez Dolinę Sanu – niedaleko można wypożyczyć rowery.
A gdzie można się od nas wybrać?
– Dla przyjeżdżających tu z myślą o zdobywaniu bieszczadzkich szczytów jesteśmy znakomitą bazą wypadową. 5 min. jazdy samochodem dzieli Was od szlaków turystycznych na Połoninę Caryńską, Połoninę Wetlińską, Małą i Wielką Rawkę, Dwernik Kamień, Magurę Stuposiańską, Tarnicę czy Szeroki Wierch czy legendarny dziki Otryt ze słynną Chatą Socjologa.
– Mamy tu niedaleko świetne studyjne kino: “Końkret”. Nazwa stąd, że znajduje się w dawnej stajni. Właściciele prowadzą tam też kawiarnię, sprzedają domowe ciasta, rękodzieło, a nawet książki, które Jola pisze.
– W Bieszczadach wciąż można zobaczyć niezwykłe drewniane i murowane cerkwie Bojków i Łemków, które przetrwały historyczną zawieruchę. Zachowało ich się ok. 30 i większość z nich pełni dziś rolę rzymskokatolickich kościołów. Cerkiew w Smolniku nad Sanem warto odwiedzić ze względu na charakterystyczną bojkowską trójdzielną konstrukcję, a np. ta w Michniowcu zagrała cerkiew ojca Reberowa w serialu Wataha.
– Zalew Soliński mieści się ok. 40 min jazdy samochodem stąd. Nasi goście zazwyczaj jadą go zobaczyć raz i to wystarczy, bo atrakcja jest z gatunku turystycznych. Można tam popływać na łódkach, kajakach, żaglówkach albo przejechać się kolejką gondolową. Wokół Soliny biegnie jednak wiele malowniczych szlaków pieszych i rowerowych, którym warto dać szansę.
– Inną turystyczną atrakcją, ale dającą dużo frajdy, zwłaszcza dzieciakom, jest przejażdżka Bieszczadzką Kolejką Wąskotorową. Jej historia sięga końca XIX w., z wagonów można podziwiać bieszczadzkie doliny, a przy okazji warto odwiedzić Cisną z piosenki Prońko i zajrzeć do słynnej knajpy: Siekierezady.
– 70 km będzie Was dzielić od Sanoka, a tam możecie odwiedzić fascynujące Muzeum Budownictwa Ludowego z dawnymi łemkowskimi chyżami czy rekonstrukcją galicyjskiego miasta. Także w Sanoku odwiedzicie Muzeum Zdzisława Beksińskiego. To z tego miasta pochodził artysta i właśnie tam można obejrzeć ponad 600 prac jego autorstwa (także obraz, który ukończył w dniu śmierci!).
– W Bieszczadach latem odbywa się mnóstwo imprez: artystycznych i turystycznych. Można na nich poznać ciekawych ludzi: rzeźbiarzy, malarzy, poetów. Są też ciekawe festyny okolicznościowe, np. „Święto Jagódki” czy „Dzień Żubra”.