Pierwszy z domów na palach, w których możecie u nas odpoczywać, jechał do nas 300 km, a gdy dojechał, panowie z ekipy powiedzieli, że go nie postawią. Nie ma opcji, nie da się, nic z tego nie będzie. Drzewa za gęsto, a teren za grząski. W tym dniu każdy z nas dorobił się siwych włosów na skroniach, a założonemu budżetowi powiedzieliśmy cześć. Jak się w końcu udało, niech zostanie naszą tajemnicą. Z drugim mieliśmy już doświadczenie. Poszło gładko.
Dziś stoją tu oba: wśród drzew, z linowym mostem i balią na tarasie. W pobliskiej okolicy mojej rodzinnej ziemi, gdzie jako dzieciak spędzałem każde lato. Gdy byłem starszy, dołączyli do mnie przyjaciele i teraz wspólnie zapraszamy tu Was. Nie ma w Kozicach cudów na kiju: jest las, łąka, jest sącząca się leniwie Okrzejka. Możecie popłynąć wzdłuż niej kajakiem, który wynajmiecie kilka kilometrów stąd. Mamy szybki internet, gdybyście chcieli popracować z tarasu. Gdybyście o pracy chcieli zapomnieć, na Wasz przyjazd chętnie przygotujemy gorącą kąpiel w balii, żebyście od razu odmokli z setek maili i zadań o statusie asap pro. Tu Was nie znajdzie codzienność. Będziecie spacerować, czytać i patrzeć w dal, tak zupełnie bez celu.
Nasze domki na platformie stanęły wśród drzew – nie chcieliśmy ingerować w rzeźbę terenu. Dzięki temu z tarasów rozciągają się widoki na 2-hektarową działkę, taką, na której trochę jest lasu, a trochę łąki. Mieścimy się na Mazowszu, ale już bardzo blisko Lubelszczyzny, niedaleko rzeki Okrzejki. W połowie drogi między Warszawą a Lublinem.
Domek Polny i Leśny są bardzo do siebie podobne, a różnice dotyczą kolorystyki. Oba mają:
– 1 sypialnię z 2-os. łóżkiem (z tyłu, z dużymi oknami),
– 2 miejsca do spania na podwójnym łóżku na antresoli,
– 2 miejsca do spania na rozkładanej kanapie (tu możecie np. położyć dzieciaki, ale najwygodniej w domku będzie Wam we 2 lub 4 dorosłe osoby),
– bardzo dobrze wyposażony aneks kuchenny,
– stół w salonie, przy którym można zjeść albo pracować,
–łazienkę z prysznicem,
– taras ze stołem i krzesłami,
– gorącą balię, do której idzie się po linowym moście.
Działka nie jest ogrodzona i nie zamierzamy jej grodzić – weźcie to pod uwagę, jeśli zapragniecie wpaść tu z czworonogami. Do Waszej dyspozycji z psiakiem lub kotem jest Dom Polny.
Na terenie każdego domku przygotowaliśmy dla Was miejsca na ognisko, które wyposażyliśmy w ruszt i kijki do pieczenia. Dodatkowo do Waszej dyspozycji oddajemy 4 rowery, huśtawki pod domem, leżaki i wszystko, co potrzebne, aby odciąć się od cywilizacji, a główne atrakcje to cisza i natura.
Jeśli chcielibyście, żeby czekała na Was rozgrzana balia, dajcie znać. Zadbamy o to.
Domki stoją od siebie w odległości ok. 70 metrów i oba są pośród drzew, dlatego możecie liczyć na pełną intymność.
Możecie zamówić u nas koszyki śniadaniowe – i jakie to są koszyki! Za 40 zł od osoby najecie się samych pyszności. Przygotowuje je nasza zaprzyjaźniona pani Ilona. Znajdziecie w nich pieczywo z lokalnej piekarni, coś słodkiego, np. drożdżówki albo ciasto upieczone przez panią Ilonę, jajka od jej kurek, twaróg, masło, śmietanę i warzywa. Wszystko sezonowe i świeże. W weekendy śniadania dostarczamy w sobotę, na 2 dni.
Korzystając z aneksu kuchennego, resztę posiłków przygotujecie samodzielnie, a gdyby z gotowaniem było Wam nie po drodze, poniżej znajdziecie listę naszych gastronomicznych polecajek w okolicy.
P.S. Pamiętajcie o dostępnym ognisku i ruchomym ruszcie :)
Hej, a słyszeliście o tym, że nuda to przywilej? Fajnie czasem porobić nic, odbodźcować się na odludziu i powdychać powietrze z lasu. Te wszystkie miłe sprawy mamy dla Was na Stacji Działka, gdzie przyjeżdża się:
– jeść długie śniadania na tarasie, czytając gazetę, a nie tablet,
– grzać się w balii pod gwiazdami (albo i nie, bo możecie namaczanie rozpocząć już o poranku),
– piec kiełbaski albo pianki przy ognisku i rozmawiać o wszystkim i niczym,
– bujać się w hamaku, czytając książki i słuchając podcastów,
– chodzić na spacery po okolicy: po lasach, łąkach i nad rzekę,
– jeździć na rowerze (mamy dla Was 4 rowery: damskie i męskie, do wypożyczenia nieodpłatnie).
A gdzie się można od nas wybrać?
– można złowić rybkę w łowisku wędkarskim Agro-Tartak (10 minut samochodem) – weźcie wędki!,
– zwiedzić fenomenalne Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, które ściana w ścianę graniczy z najsłynniejszą szkołą pilotów w Polsce – Szkołą Orląt,
– godzinna wycieczka samochodem będzie Was dzielić od Kozienickiego Parku Krajobrazowego, a tam czekają na Was dzika puszcza, rzeczne doliny i bagna; ponoć sam Władysław Jagiełło śmigał tam na polowania, w związku z czym odwiedzający park chętnie wybierają ścieżkę do Królewskich Źródeł,
– w pałacu w Kozienicach z 1777 r., byłym pałacu Stanisława Augusta Poniatowskiego (a raczej jego ocalałym fragmencie), odwiedzicie Muzeum Regionalne, gdzie można zobaczyć np. wystawę kozienickiego rzeźbiarstwa ludowego,
– 50 minut dzieli Was od Nałęczowa, słynnego uzdrowiska, w którym wybierzecie się na miły spacer po parku zdrojowym, gdzie zobaczycie przyjemne dla oka kamienne rzeźby i napijecie się gorącej czekolady, a na nałęczowskich ulicach będziecie mogli podziwiać zabytkowe wille,
– tylko odrobinę dalej macie do Kazimierza Dolnego, a tam: piękne zabytkowe kamieniczki i kościoły, synagoga z 1536 r., mnóstwo uroczych galerii i kawiarni; dobrze robi też spacer słynnymi wąwozami i wycieczka do malowniczego pobliskiego Mięćmierza, dawnej flisackiej wioski.
O ile dla dzieciaków nie mamy tu specjalnych bajerów, prócz tych, które zapewnia natura, oraz planszówek i książek, tak w okolicy atrakcji czeka sporo. Ich slow charakter jest dyskusyjny, ale może jeśli Waszym podopiecznym nie wystarczą spacery i bieganie w trawie, będziecie wdzięczni np. za Farmę Iluzji niecałe 10 km stąd. To rodzinny park rozrywki w lesie z placami zabaw, karuzelami i pokazami iluzjonistów. Mamy tu też w okolicy Las Odkrywców i to jest sztos: sensoryczny, edukacyjny leśny park dla dzieciaków, taki bez festynu i pstrokacizny. Sami byśmy po nim chodzili, a zakątki takie jak Pieńkowa Polana czy Korzeniowe Huśtawki absolutnie do nas przemawiają. Jest też miejsce z super przygotowaną plażą o nazwie Wyspa Wisła, a jak znudzi się Wam pluskanie w wodzie, możecie skorzystać z atrakcji Wysp Przygód, które znajdują się na tym samym terenie.
Nasze domy przejechały dla nas 300 km, więc Wy również możecie odbyć taką podróż i sprawdzić czy Stacja Działka to miejsce do zadomowienia się. Tutaj czas jest Waszym sprzymierzeńcem, więc swoje codzienne obowiązki możecie wykonywać w zwolnionym tempie, przy stole z widokiem na otaczający nas las. Natomiast w wiosenne dni polecamy przenieść się z laptopem na taras, jednak ostrzegamy, że Wasze płuca mogą nie być gotowe na taką ilość czystego powietrza. Dom stoi w głuszy, z dala od innych ludzi, więc nie musicie martwić się hałasem i przeszkadzaczami.
Po przedpołudniowej kawce czas na szybkie dokończenie maili na kanapie lub huśtawce pod domkiem i najwyższy czas na zamknięcie laptopa.