Początki osady, w której się znajdziecie, sięgają roku 1611. Dawniej Toszowice, niewielki przysiółek na obrzeżach Walimia, zwano Toschendorfem. Było to miejsce ludne, bogate, uprzemysłowione i rozwijające się. Przy rozstaju dróg postawiono młyn, Zuckermühle, który z biegiem wydarzeń zyskał nowe oblicze i stał się schroniskiem turystycznym Biała Sowa. Ale to opowieść, która toczy się u naszych sąsiadów. My jesteśmy tuż obok, w dawnej ewangelickiej szkole z 1905 roku, leżącej nad strumieniem. Burzliwe koleje losu skierowały ją w końcu w nasze ręce i już jej nie wypuścimy. Lubimy mówić, że nie my ją wybraliśmy, tylko ona nas.
Będziemy Was tu czarować na rozmaite sposoby. Podamy Wam herbatę, którą wypijecie w miękkim fotelu obok zabytkowego pieca o szmaragdowych kaflach. Zaprosimy na domowe śniadania na ciepło, które zjecie przed wyprawą na szlak. Opowiemy historie najpiękniejszych dolnośląskich zabytków, bo z historią, jak się domyślacie, jesteśmy za pan brat. Tak jak i z kulturą – zebraliśmy dla Was listę chyba wszystkich tutejszych wydarzeń, od wieczoru muzyki organowej po festiwal reggae. Gatunku muzycznego, którego możecie słuchać w naszym klubowym salonie, nikt Wam tu nie będzie narzucał. Tak jak i sposobu spędzania wolnego czasu: można leniwie, domowo i blisko natury, w cieniu naszych 150-letnich lip, warto aktywnie: na rowerze lub biegówkach. Góry Sowie czekają na odkrycie, a my jesteśmy w miejscu, w którym przygoda dopiero się zaczyna.
W budynku dawnej ewangelickiej szkoły z 1905 r. stworzyliśmy dom. To nie pensjonat, nie agroturystyka, ale pokoje do wynajęcia w miejscu, gdzie żyjemy na co dzień. Zajmujemy połowę parteru tego starego domu.
Do Waszej dyspozycji będą 3 pokoje zajmujące całe piętro. Każdy z nich jest nieco inny, i tak:
– Pokój Czerwony – duży (ponad 40 m²) dla 2 osób, z wyraźnie wydzieloną częścią dzienną i tą z podwójnym łóżkiem.
– Studio Białe – może gościć do 4 os., choć 2 osobom będzie najwygodniej. Ma 2 pokoje – przechodni dzienny z podwójną, rozkładaną kanapą i sypialny z łóżkiem małżeńskim, i łazienkę.
– Studio Zielone - tu w 2 niezależnych pokojach wygodnie mogą mieszkać 4 osoby. To idealne miejsce, gdy chcemy przyjechać z przyjaciółmi. Pierwszy z pokoi to pokój dzienny z podwójną rozkładaną kanapą. Drugi pokój to typowa sypialnia z małżeńskim łóżkiem.
Dla formalności: każdy z pokoi ma swoją łazienkę z kabiną prysznicową.
Własny pokój to nie jedyne miejsce, gdzie można się tutaj zaszyć z książką, gorącą herbatą, słuchając ulubionej muzyki. W dużym, lecz przytulnym salonie możecie spędzać wieczory lub deszczowe dni w ulubionym towarzystwie, nie wychodząc z domu. Rankiem pokój śniadaniowy z upływem dnia zmienia się przytulny klubowy salon.
Mamy tutaj też zaczarowany ogród, w którym znajdziecie dla siebie wiele zakątków do wypoczynku. Jest taras z meblami ogrodowymi, tu i ówdzie ławeczki, duża kwietna łąka opadająca do strumienia. Możecie go przekroczyć i pójść bezpośrednio do lasu. Nieopodal zaczynają się szlaki turystyczne. W okolicy czekają malownicze trasy do spacerów, jazdy na nartach i rowerze oraz miejsca o niezwykłej historii.
Zaczarowalim to wspólny dom i jak to w domu, jedzenie jest domowe. Kuchnia jest królestwem pani domu, Kasi. Na śniadanie przygotuje dla Was do wyboru: sery, wędliny, musli, warzywa, owoce, lokalne miody, konfitury i dżemy własnego wyrobu. No i zawsze będzie coś na ciepło – kiełbaski, jaja w różnych postaciach, naleśniki czy racuszki. Do tego będą na Was czekać kawa, różne rodzaje herbat i soki.
Staramy się nie marnować i nie wyrzucać jedzenia. Poprosimy Was wcześniej o informację, na co tym razem macie apetyt, abyśmy mogli przygotować właśnie to.
I choć zasadniczo w pakiecie wraz z noclegiem oferujemy tylko śniadania, nie dopuścimy do tego, aby nasi Goście chodzili głodni. Jeśli zechcecie, przygotujemy posiłki w układzie obiad i kolacja lub w formie obiadokolacji – wedle Waszych potrzeb i organizacji czasu. Wystarczy nam informacja dzień wcześniej.
Do południowej kawy lub na podwieczorek zawsze się znajdzie kawałek domowego ciasta.
W każdym pokoju urządziliśmy kącik herbaciany, a w nim znajdziecie czajnik elektryczny, komplet kubeczków i filiżanek, talerzyki, sztućce. W lecie z pewnością przydatna okaże się mała lodówka.
Przywitamy Was w Górach Sowich – najstarszej części Sudetów rozciągającej się między Wałbrzychem a Kłodzkiem, wzdłuż polsko-czeskiej granicy. I to jest miejsce, gdzie naszym zdaniem nie można się nudzić. Bo tutaj znajdzie dla siebie coś dobrego każdy: miłośnicy historii i zabytków, fani muzyki i teatru (poniżej przygotowaliśmy dla Was rozpiskę wydarzeń kulturalnych), entuzjaści aktywności i sympatycy nudy właśnie. Ją także można uprawiać tu bez skrępowania. Warto do nas przyjechać o każdej porze roku i rozkoszować się pięknem okolic.
AKTYWNIE
Pieszo:
Bezpośrednio z domu można wyruszyć pieszo szlakiem na Wielką Sowę (1015 m n.p.m.). Dla większości piechurów nie jest to zbyt wymagające wyzwanie.
Z zabytkowej wieży widokowej z 1906 roku (Wieża Bismarcka) podziwia się panoramę okolicy, sięgając wzrokiem aż za Ślężę do Wrocławia.
Spod domu można też wybrać się bezpośrednio grzbietem wzgórza w kierunku Jeziora Bystrzyckiego spiętrzonego zaporą wodną w Lubachowie. Nad jeziorem góruje zamek Grodno.
Na rowerze:
Jeśli kochacie kolarstwo górskie, będziecie w raju. Mamy tutaj ponad 200 kilometrów szlaków o zróżnicowanym poziomie trudności.
Na nartach biegowych:
Biegowe trasy narciarskie w Górach Sowich uznaje się za jedne z najpiękniejszych w całych Sudetach. Poza widokami tusyści cenią je za bardzo dobre oznakowanie, przygotowanie do sezonu i utrzymanie w trakcie sezonu. Ukształtowanie terenu jest na tyle zróżnicowane, że i zaawansowani, i początkujący narciarze znajdą dla siebie odpowiedni ślad.
Na nartach zjazdowych:
Można najeździć się na naśnieżanych, ratrakowanych i oświetlonych stokach kompleksu Rzeczka-Sokolec.
Nieco trudniejszą trasę znajdziemy przy wyciągu Rymarz obok schroniska Zygmuntówka na przełęczy Jugowskiej.
Do Zieleńca z kolei można dojechać w niecałą godzinę, a tam – hulaj dusza.
HISTORIA I ZABYTKI
Tu można by wyliczać bez końca. Spróbujemy się ograniczyć i wymienić kilka naszym zdaniem najciekawszych miejsc do zwiedzania.
Riese (niem. olbrzym) – to zagadkowy kompleks, będący największym projektem górniczo-budowlanym hitlerowskich Niemiec. Rozpoczęto go i nie dokończono. Ponoć miała to być jedna z kwater głównych Adolfa Hitlera. Cały kompleks Riese to 7 obiektów podziemnych wykutych w twardej skale (gnejsie). Trzy z nich – Włodarz, Osówka i Rzeczka udostępnione są do zwiedzania.
Świdnica – Kościół Pokoju – czyli największa barokowa drewniana świątynia w Europie. Według „National Geographic” to jeden z siedmiu cudów Polski. Została też wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. I nic dziwnego: świątynia zachwyca swoim wnętrzem i historią. Budowla oparta na drewnianym szkielecie wypełnionym masą z gliny i słomy może pomieścić 7500 osób. Tego punktu z listy lepiej nie pomijać, nie pożałujecie.
Zamek Książ – a to z kolei jeden z największych zamków w Polsce, olśniewające dziedzictwo rodziny Hochbergów. Monumentalny i pięknie położony kompleks architektoniczny jest wyjątkowy w skali całej Europy. W dawnym miejscu spotkań koronowanych głów historia arystokratycznego rodu von Hochberg przeplata się z tajemnicami II w.ś.
Szczawno Zdrój – pijalnia wód mineralnych zajmuje piękny budynek w stylu klasycystycznym z 1896 r. z bogato zdobioną halą spacerową. Biją tu źródła Mieszko, Dąbrówka, Marta i Młynarz, których woda usprawnia pracę wielu organów, np. żołądka i wątroby. Serwują też najlepsze torty bezowe w okolicy!
Zagórze Śląskie – Zamek Grodno to ponad 700 lat historii. Początki średniowiecznej warowni w tym miejscu sięgają czasów Piastów Śląskich. Widok rozciągający się z zamkowej wieży należy do jednych z najpiękniejszych w okolicy.
Ludwikowice – "Muchołapka" przyciąga fanów historycznych zagadek i turystów nietypowym kształtem i tajemniczością. Jest tematem wielu publikacji i domysłów. Zagrała w kilku filmach.
“Muchołapką” nazwano betonowy silos (?) o średnicy 30 metrów i wysokości 10 metrów. Konstrukcja składa się z pierścienia opartego na 12 filarach. Obiekt jest ogrodzony i stanowi element funkcjonującego tu Muzeum Molke.
Srebrna Góra – twierdza z XVIII wieku składająca się z sześciu fortów, co daje jej tytuł największej górskiej twierdzy w Europie. Znajduje się w niej aż 151 pomieszczeń, w których stacjonowało ponad 3,7 tys. żołnierzy, było też miejsce na 264 działa i prowiant na 3 do 5 miesięcy oblężenia.
WYDARZENIA KULTURALNE i nie tylko:
– Festiwal Bachowski w Świdnicy,
– Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach,
– Międzynarodowe Targi Chleba w Jaworze,
– Międzynarodowe Otwarte Mistrzostwa Polski w Płukaniu Złota w Złotoryi,
– „Bieg Piastów“ na Polanie Jakuszyckiej,
– „Regałowisko” – Międzynarodowy Festiwal Muzyki Reggae w Bielawie,
– Międzynarodowe Spotkania z Folklorem w Dzierżoniowie,
– Międzynarodowe Głogowskie Spotkania Jazzowe,
– Międzynarodowy Festiwal Folkloru w Strzegomiu,
– Międzynarodowy Wieczór Muzyki Organowej i Kameralnej w Kłodzku,
– Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych w Lubomierzu,
– festiwal filmowy Hommage à Kieślowski w Sokołowsku,
i wiele, wiele innych. Dodamy jeszcze, że bractwa rycerskie zapraszają na liczne turnieje do zamków dolnośląskich: Bolków, Chojnik, Grodno, Czocha czy Grodziec.
Macie także do zwiedzenia piękne miasta, miasteczka i wsie z zachwycającą lokalną architekturą.
Niestety układ budynku ze stromymi schodami oraz teren wokół z wysoką skarpą i bezpośrednim dostępem do strumienia sprawiają, że Zaczarowalim nie jest najbardziej przyjaznym miejscem dla rodzin z małymi dziećmi. W trosce o bezpieczeństwo dzieciaków zapraszamy rodziny z młodzieżą powyżej 12. roku.
Zaczarowalim to miejsce relaksu i odpoczynku, ale czasem obowiązki zawodowe potrafią nas dopaść też na urlopie. Takim nieszczęśnikom staramy się zapewnić optymalne warunki do pracy. Niestety z zasięgiem telefonii komórkowej jest słabo. Najlepiej radzi sobie Plus, najsłabiej T-Mobile.
Mamy za to szybki światłowodowy internet. W każdym pokoju i w ogrodzie są punkty dostępowe WiFi, a goście otrzymują do nich pełny dostęp. Przemieszczając się po całym domu i ogrodzie, nie gubimy zasięgu.