Johann Wolfgang Goethe rozsławił przywiezione stąd nefryty, a Radków uznał za najbardziej urokliwe miejsce całej Kotliny Kłodzkiej. Nieco później u stóp Gór Stołowych zawitał John Q. Adams, późniejszy prezydent USA. Sporo się na przełomie dziejów tu działo, a zaczęło się od grodu na szlaku handlowym łączącym Śląsk z Czechami. Bolko I zamienił go na zamek myśliwski, gdzie na polowania wpadali książęta ziębiccy. Potem były najazdy husytów, habsburskich dragonów i szwedzkich żołdaków. Wiek XIX przyniósł rozkwit przemysłu, wydobycie kamieni oraz trunki, których sława niosła się po całej Europie. A PRL zostawił po sobie zbiornik rekreacyjny i letniskowe brdy, które przycupnęły nad brzegiem.
Ich dwie młodsze siostry, które stanęły w pierwszej linii, nie rozpychają się tu łokciami. Zgrabnie wpisały się formą w zastaną przestrzeń, przyciągają wzrok subtelnymi zdobieniami z lameli i wieczornym ciepłym oświetleniem. Zaskakują rozłożonymi na trzech poziomach wnętrzami, widowiskowym widokiem Gór Stołowych i 120-metrową przestronnością. Obdzielić nią można dwie rodziny lub grupę znajomych. Można też wpaść 16-osobową paczką i zająć wszystkie 8 sypialni w dwóch domach. Rankiem boso po rosie można przespacerować się po rozczochranej trawie nad sam brzeg lub powzdychać znad kubka z kawą na widok Szczelińca. Dalej może być równie błogo. Tutejsze lasy usłane są grzybami, a okolice trasami - na dwa koła, dwie narty, dwie nogi i dwie strony - polską oraz czeską. Latem bywa tu gwarno i czuć klimat dawnego ośrodka wypoczynkowego. Wczesną wiosną, jesienią i zimą okolica się wyludnia. Można tu osiąść w ulubionej grupie i cieszyć się nią na wyłączność.
Macham Wam z Radkowa, otulonego Parkiem Narodowym Gór Stołowych. Mamy tu przedni widok na góry, który roztacza się z dwóch domów nawiązujących swoją bryłą do tradycyjnej architektury letniskowej czasów PRL-u. Dwie brdy, dla 8 osób każda, przycupnęły w pierwszej linii, nad brzegiem Zalewu Radkowskiego. Stoją w sąsiedztwie swoich starszych sióstr, w kompleksie dawnego ośrodka wypoczynkowego.
Przestrzeń każdego, 120-metrowego domu, ma trzy poziomy: parter oraz dach podzielony na dwa studia z sypialniami na dwóch kondygnacjach. W sypialni górnej znajduje się podwójne łóżko z widokiem na górskie pasma, na poziomie niżej – sypialnia z 2 łóżkami pojedynczymi (które można połączyć) oraz łazienka. Część dzienna na parterze to: jadalnia z dużym stołem, aneks kuchenny i salon z pokaźnych rozmiarów narożnikiem, a także łazienka z prysznicem.
Widok jaki rozpościera się z jadalni zatrzymuje nas każdego poranka z kubkiem kawy, by spokojnie trwać w chwili, obserwując przetaczające się chmury nad pasmem Gór stołowych..
Domami można się dzielić z rodziną, znajomymi lub wpaść dwiema niezależnymi ekipami. Dwa dają możliwość przenocowania nawet 16-osobowej grupy. Domy są całoroczne i ogrzewane pompą ciepła.
Przed każdą brdą znajduje się zielony taras skierowany na południowy zachód. Na tę stronę, która pozwala podziwiać zachody słońca, przez wielkie narożne okna jadalni, które latem można całkiem rozsunąć. Od widoku, jaki się stąd roztacza, trudno oderwać wzrok. Można trwać w zachwycie przez wiele godzin.
Choć latem dawny ośrodek tętni życiem i bywa tu tłoczno, wiosną, jesienią i zimą jest bardzo kameralnie. Domy zaprojektowałem tak, aby dawały jak najwięcej prywatności. Lamele stanowią nie tylko ozdobę, ale również chronią przed ciekawskimi spojrzeniami spacerowiczów.
Jeśli chcielibyście wpaść z psami, proszę dajcie znać wcześniej - ustalimy zasady, ale nie mówimy kategorycznego "nie"
Każdy z domów jest dla ósemki i wyraża to zarówno długość stołu, jak i wielkość lodówki. Sztućów i talerzy także dla nikogo nie zabraknie. W kuchni gotuje się przyjemnie, a do dyspozycji jest tyle miejsca, że bez problemu można wyprawić tu przyjęcie.
Do najbliższego sklepu dojdziecie na piechotę. Ryneczek w Radkowie jest w zasięgu krótkiego spaceru, a tam znajdują się sklepy i restauracja.
Bosymi stopami możecie przejść z BosejRosy nad brzeg zalewu. Możecie też zbiec i w kilka sekund zanurzyć stopy w wodach zbiornika. Zimą w zalewie możliwe jest morsowanie.
Mamy tu klimat dawnego ośrodka wypoczynkowego, którego jesteśmy częścią i nowoczesne rozwiązania, które pozwalają przyjemnie spędzić czas nad wodą. Zalew Radkowski powstał w latach 70. XX wieku. Stworzono go w celach rekreacyjnych dla pracowników kopalni węgla kamiennego z Nowej Rudy. Dziś jest to ogólnodostępny teren z kąpieliskiem, wypożyczalnią sprzętu wodnego, placem zabaw i innymi atrakcjami.
Za estetyczne doznania odpowiadają nowoczesne, lecz także klimatyczne wnętrza, w których czeka na Was wybór książek podróżniczych, gier oraz widok na góry.
Nad terenem ośrodka znajduje się taras widokowy na górze Guzowata z przednim widokiem na panoramę Gór Stołowych (a także zalew i kamieniołom) oraz czeskie Broumovskie Steny (Broumowskie Ściany).
Patrząc z tarasu lub z narożnego okna w jadalni, ujrzycie Szczeliniec Wielki – najwyższy szczyt Gór Stołowych. Z Radkowa prowadzi na niego trasa wiodąca przez wodospady Pośny (które wodospadami były przed wojną, dziś to ujęcie wody) oraz urokliwą wioskę – Pasterkę. Na szczycie Szczelińca, na który dojdziecie pokonując 665 schodów, znajduje się malowniczo położone schronisko, z którego tarasów można oglądać: Karkonosze ze Śnieżką, Góry Sowie, Kamienne oraz Broumovskie Ściany, a wewnątrz także co nieco przekąsić. Ze Szczelińcem powiązana jest trasa turystyczna – Skalny Labirynt. Prowadzi w jednym kierunku, po wierzchowinie góry na dół do Karłowa. Wartymi zobaczenia w okolicy są jeszcze Błędne Skały i Skalne Grzyby.
Przez wspomnianą Pasterkę (gdzie znajduje się schronisko) dojdziecie do granicy z Czechami. Po jej przekroczeniu szlak czerwony, a następnie żółty, zaprowadzi Was do urokliwych miejscowości: Machovskiej Lhoty i Machova. Do granicy dojdziecie też bezpośrednio z terenu ośrodka, dzieli nas od niej jakieś 100 metrów. Droga, która do niej prowadzi jest zamknięta na ruch aut, można po niej tylko spacerować lub jeździć na rowerze.
Rzut kijkiem będziecie mieć na narty biegowe do Karłowa, gdzie najmłodsi będą mieć do dyspozycji świetną górkę do zjazdów na sankach.
Park Narodowy Gór Stołowych szlakami rowerowymi jest poprzecinany. Warte uwagi trasy:
– międzynarodowa, oznakowana na niebiesko Trasa Góry Stołowe, czyli polsko-czeska pętla licząca 126 km, prowadząca po otulinie parku,
– polsko-czeska Trasa Ściany biegnąca przez serce parku narodowego,
– zielona Trasa Szczeliniec,
– polsko-czeska, biegnąca u podnóża Gór Stołowych, Trasa im. T. G. Masaryka,
– mędzynarodowa trasa Trasa Rtyne – Karłów.
Rowerem przemierzyć można też Drogę Stu Zakrętów. Licząca 23 km malownicza droga łączy Radków z Kudową-Zdrój. Przebiega obok Filarów Skalnych, kamieniołomu, przez Karłów, niedaleko Fortu Karola, prowadzi przez Lisią Przełęcz (najwyższy punkt trasy) i licznymi serpentynami do Kudowy.
Największy okoliczny kompleks narciarski znajduje się w Zieleńcu, ale na nartach pozjeżdżacie również w wielu ośrodkach regionu; dojazd max 40min
Skalne Miasto w Czechach znajduje się 30 km od Radkowa. Pozostałe atrakcje opisaliśmy na naszej stronie.
Domki znajdują się na terenie ośrodka wczasowego nad Zalewem Radkowskim. Blisko znajduje się wodny plac zabaw. Pełny opis i informacje znajdziecie po hasłem Botanica Active Park.
W bezpośrednim sąsiedztwie domów nie ma ruchu kołowego, więc wasze dzieciaki mogą biegać sobie swobodnie czując się jak na wakacjach.
Choć zasięg telefoniczny bywa kapryśny i raczej słaby, nie zgubicie tu kontaktu ze światem, bo wifi hula prawie w każdym kącie. Internet działa szybko i sprawnie.
Do Waszej dyspozycji jest ogromny stół w jadalni, przy którym można rozsiąść się wygodnie i pracować z widokiem na góry. A jak już pracy będzie dość można zaplanować wieczorne kino na 65'' TV (Netflix i inne APP wymagają jedynie prywatnego hasła)