Majstersztyk jest wynikiem pracy czeladnika cechowego, mającym prowadzić go do uzyskania tytułu mistrza. Z języka niemieckiego to dosłownie mistrzowskie dzieło rzemiosła. I tu prawie wszystko by się zgadzało. Może nie startowaliśmy do uzyskania dyplomu, ale dla nas remont ponad 200-letniego domu przysłupowego był ewidentnie sprawdzianem. Charakteru, wyobraźni, cierpliwości, naszych umiejętności czeladniczych. Od początku wiedzieliśmy, że oddamy go w Wasze ręce, że chcemy w nim gościć ludzi, którzy szukają ducha gór. I teraz, gdy nasz Majstersztyk jest gotowy, zapraszamy na salony. A w zasadzie na jeden salon, dwa pokoje i jeden apartament.
Jak widzicie, jest kameralnie, naturalnie, bo dom to głównie drewno, kamień i cegła. Jest cicho, bo Antoniów to wieś, w której beczą owce, a poza tym słychać, jak rośnie trawa. Jest blisko na naleśniki z jagodami, szlaki Gór Izerskich, narty, grzyby, na rower. Jest społeczność ciekawych ludzi i wiekowe domy, których drzwi raz w roku otwierają się dla zwiedzających. Jest skromnie. A zresztą, przyjedziecie i sami zobaczycie, czy Wam się tu podoba czy nie. My jesteśmy zachwyceni.
Antoniów jest spokojną wsią w Górach Izerskich, przez który przebiega droga na szerokość jednego samochodu. Domy w Antoniowie stoją właśnie przy drodze i większość z nich stoi tak nieprzerwanie od 300 lat. Nie inaczej jest z naszym staruszkiem.
Agroturystyka składa się z domu gościnnego oraz stojącej obok stodoły, w której rezydujemy my - gospodarze.
Dom gościnny jest kameralny, aby było Wam tu spokojnie, intymnie i najwygodniej. Jest komfortowo, w całym domu jest ogrzewanie podłogowe. Ugościmy tu w tym momencie maksymalnie 10 osób w 2 pokojach i 1 apartamencie.
Na parterze znajduje się:
- wejście do dwupoziomowego apartamentu dla 4 osób, w którym na dole jest otwarta część dzienna z dużymi oknami, aneksem kuchennym, jadalnią, salonem. Jest też łazienka z prysznicem. Na piętrze apartamentu są dwie sypialnie, w każdej podwójne łóżko. Przy apartamencie znajduje się bazaltowy taras.
- wspólny salon z kanapami, kozą, mnóstwem książek,
- wspólna kuchnia z jadalnią.
Na piętrze znajduje się:
- pokój nr 2 w którym znajduje się łóżko podwójne, mała komoda, stół z krzesłami, no i oczywiście łazienka z prysznicem.
- pokój nr 3 - dla 4 osób (2+2) z łóżkiem podwójnym oraz dużym materacem na antresoli. W pokoju znajduje się stół z krzesłami, komoda. Pokój ma własną łazienkę z prysznicem.
W domu są dwie kuchnie - jedna wspólna (z jadalnią) i druga na wyłączność w apartamencie. Kuchnie posiadają podstawowe wyposażenie (bez piekarników). Kuchnia współdzielona ma nawet kuchenkę opalaną drewnem, która czaruje rosół jakiego jeszcze nie jedliście.
Przed wyjazdem nie musicie nic planować, nie musicie szukać aktywności na własną rękę, wszystko jest tutaj. O właśnie tu, w przewodniku po Antoniowie i okolicach.
Antoniów jest już atrakcją samą w sobie. Wyjątkowe domy przysłupowe, podwórka bez ogrodzeń, wąskie dróżki, strome podjazdy, górskie panoramy, kozy, owce, szlaki tuż za rogiem. Nie dajcie się jednak zwariować wachlarzem możliwości - Izery będą stały, tak jak stoją. Wrzućcie więc na luz i nie wypełniajcie swojego planu podróży po brzegi. Zróbcie miejsce na spontan, na zaspanie, na długą kawę w salonie i spacer.
Jak już zrobicie wszystko co ważne, wyśpicie się, wyspacerujecie, można zacząć poznawać okolicę. Polecamy:
- Ruszyć w najbliższy las na grzybobranie. Ciężko patrzeć pod nogi przy takich widokach, ale coś zawsze do koszyka wpadnie.
- Wziąć udział w wielkim święcie, które odbywa się co roku w ostatni weekend maja. Dzień otwarty domów przysłupowych to okazja do zajrzenia do środka, podpatrzenia jak się w nich żyje i pracuje, jak zostały odrestaurowane. To również wyjątkowa okazja do poznania niezwykłych ludzi. W samym Antoniowie jest kilka domów, które właśnie wtedy otwierają swoje drzwi dla zwiedzających.
- Wejść na szlak w Antoniowie i ruszyć na Stóg Izerski, do Świeradowa i Szklarskiej Poręby. Zamiast spaceru można wybrać rower, trasa do Szklarskiej zajmie wtedy tylko godzinę. Ze Stogu Izerskiego możecie pójść dalej na piękny spacer na Halę Izerską oraz do Jakuszyc przez polanę Jakuszycką (zimą idealne tereny na biegówki).
- Pójść do Chatki Górzystów po widoki i naleśniki z jagodami.
- Żółtym szlakiem ruszyć na Wysoki Kamień. Spacer na szczyt nie jest wymagający, a widoki z góry na Karkonosze i Szklarską Porębę - wyjątkowe. Na górze znajduje się też schronisko, w którym możecie się posilić.
- Polecamy też wyprawę do Liberca przez Przełęcz Szklarską i Góry Izerskie. Po czeskiej stronie można zorganizować sentymentalną podróż XIX-wieczną „Zębatką”. Trasa zabytkowej kolejki jest tak samo piękna jak stroma - pokonuje różnicę wysokości wynoszącą 235 metrów! Jest to możliwe dzięki zębatym kołom lokomotywy, które wchodzą w zęby gąsienicy torowiska. Warto!
- Będąc u sąsiadów Czechów warto wstąpić do uroczej osady Jizerka. Leży na rozległej łące, na prawym brzegu rzeki Izery, zaraz za granicą z Polską. Wyjątkowo estetyczne czarno-białe fasady tutejszych chat pięknie kontrastują z letnią zielenią i zimową bielą. W chatkach powstały knajpki z czeskimi przysmakami, jest muzeum Gór Izerskich i pięknie wijąca się rzeka. Będąc tu, warto wejść na górujący nad łąką dawny wulkan – Bukovec.
- Gdy za oknem leje, to świetna okazja, by odwiedzić muzea (w Szklarskiej Porębie są aż 3, a trochę dalej w Karpaczu słynne muzeum Ducha Gór), wystawy i galerie. Deszcz sam w sobie też może być atrakcją. Zwłaszcza, kiedy spływa górską rzeką i napotyka skalny próg. Po obfitych deszczach oba wodospady w okolicy Szklarskiej Poręby: Kamieńczyka i Szklarki, są niezwykle widowiskowe.
- Za to przed upałem warto ukryć się… pod ziemią. W Krobicy znajduje się jedno z najstarszych zagłębi wydobywczych rozmaitych surowców - Kopalnia Św. Jana. Zachęcamy do jej zwiedzenia nie tylko pasjonatów kopalń ponieważ wycieczka górniczymi chodnikami jest niezwykle kolorowa: cyna otaczająca złoża kwarcu, żelazo i krwiste granaty to uczta dla oczu. Przewodnicy zdradzają tajemnice kopalnictwa z przełomu XVI i XVII w., odkrywając mroczny świat pionierów górnictwa.
- Wybrać się na wycieczkę do Huty Julia w Piechowicach i zobaczyć jak ręcznie wytwarza się szkło kryształowe. No i kupić oryginalną pamiątkę.
- Wziąć ze sobą rowery i ruszyć trasą “Ruiny Hochstein Hütte”. Szlak znajdziecie w sercu izerskiego lasu, na przełęczy Gaik, pomiędzy Kopańcem i Rozdrożem Izerskim. Przed ruszeniem w trasę warto poczytać nieco o historii tego miejsca.
- Zapisać się na warsztaty z tworzenia mozaiki w “Izery Gallery, warsztaty mozaiki, regionalny design” w Kopańcu.
- Przejść się pod wieczór do Schroniska Orle po magiczny seans gwiezdny w Izerskim Parku Ciemnego Nieba.
A to nie koniec! Są przecież wodospady, sklepy ze starociami, Kraina Wygasłych Wulkanów całkiem niedaleko, Bolesławiec, w którym możecie własnoręcznie zrobić słynną niebieską ceramikę, artystyczny Wolimierz (Stacja Wolimierz), rockowy festiwal Izerbejdżan. I wiele, wiele innych.
Nasz dom nie jest przystosowany do potrzeb małych dzieci, dlatego zapraszamy dorosłych i dzieci od 6 roku życia.