Znajdujemy się na skraju prawdziwej, pełnej kontrastów wsi, u podnóża Gór Izerskich. Tuż pod lasem, tam, gdzie kończy się szutrowa droga, a zaczyna odludzie. Tutaj sarny wyłaniają się spośród drzew, na bezkresnej łące pasą się łaciate krowy i kicają po niej zające. Szczycimy się doborowym górskim widokiem i ciszą, która potrafi zaskoczyć przybyszów z miasta. Stworzyliśmy tu azyl dla admiratorów przyrody, fanów sielanki, psiarzy i romantycznych dusz. Dni wypełniają niespieszne spacery, oddawanie się lekturze, leżakowanie na łące, picie kawy na tarasie i smakowanie, jak to jest po prostu być. Wieczory są od zachwytów niebem poprzetykanym milionami gwiazd, śmiechu do utraty tchu i wpatrywania w iskry trzaskające w ognisku.
Trzy nasze domki, które wznieśliśmy sami, dedykowane są konfiguracjom dwójkowym. To w nich przynoszą najwięcej przestrzeni i swobody. Każdy ma rozmiar S i eklektyczne wnętrze o przytulnym charakterze, z wyraźną nutą retro. Zmieściły się w nich wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy: podwójne łóżko na antresoli, mały pokój z dodatkowymi miejscami do spania (gdybyście wpadli jednak we trójkę lub we czwórkę), ekspres do kawy i psie legowisko. Czuje się tu kojącą powtarzalność dni, ciepły wiatr przywiewa wspomnienia beztroskiego dzieciństwa i koi tęsknoty. Kameralny relaks ma znamiona zmysłowości, a widoki są prawdziwą ucztą dla oczu.
Znajdziecie nas nas krańcu wsi. Tam, gdzie kończy się asfalt i zaczyna odludzie, pod lasem i na wzgórzu, stoją nasze 3 domki. Dwa z nich – Szczebiotka (położona centralnie) oraz Fidrygałka (położona najbliżej części wspólnej) są do siebie bliźniaczo podobne i są do waszej dyspozycji. Trzeci domek Urwipołeć znajduję się w górnej części działki i aktualnie jest naszym domem, którego jeszcze nie udostępniamy na wynajem.
Mamy tu 3,5 ha terenu otoczonego lasem, pastwiskami i z panoramą Gór Izerskich (przy dobrej pogodzie wyłaniają się też Karkonosze). Mamy też łąkę, na którą wpadają krowy sąsiada i przylatują bociany. Jesteśmy psiolubni i zapraszamy z czworonogami, lecz zważcie na to, że nie mamy ogrodzenia. I koniecznie dajcie nam znać przed przyjazdem, abyśmy przygotowali miseczkę i legowisko.
Każdy z domków ma nowoczesną formę i górski sznyt. Wszystkie mają tę samą wielkość: 30 m² + 15 m² antresoli, a we wnętrzach:
– przestronny salon połączony z dobrze wyposażonym aneksem kuchennym,
– komfortową łazienkę z prysznicem,
– klimatyzowaną sypialnię z podwójnym łóżkiem na otwartej antresoli,
– niewielkich rozmiarów pokój z dodatkowym łóżkiem do spania (o wymiarach 90x200, ale można je rozłożyć i wtedy ma 180x200 cm),
– telewizor z wifi.
Stworzyliśmy je z myślą o parze i w konfiguracji dwójkowej będzie Wam w ich wnętrzach najbardziej komfortowo, ale zmieścicie się w nich także we trójkę lub nawet czwórkę.
Domki ustawione są pod różnymi kątami, aby dać Wam jak najwięcej prywatności. Każdy z nich ma spory taras z zestawem wypoczynkowym, który ułatwia oddawanie się kontemplacji natury.
Tuż przy domkach znajduje się łąka kwietna oraz ścieżka prowadząca do części wspólnej. Mamy tam:
– krąg do palenia ogniska z regulowanym rusztem,
– zadaszoną, oświetloną altanę na niepogodę i integrację.
W altanie jest też specjalne miejsce do przechowywania rowerów i większych gabarytów, które można bezpiecznie zamknąć.
Jeśli chodzi o internet, musicie wiedzieć, że znajdujemy się na wsi i nie możemy zagwarantować Wam połączenia na miarę światłowodu.
Wiedzcie też, że Giebułtów to wieś pełną gębą – jest pełna uroku, ale ma też drugie oblicze – stanowią je zaniedbane gospodarstwa i trud codziennej pracy ich mieszkańców.
W kuchni rządzicie Wy! Do dyspozycji macie niewielkich rozmiarów aneks, który dobrze wyposażyliśmy. Lista najważniejszych sprzętów: duża lodówka z zamrażarką, zmywarka, przenośna płyta indukcyjna z dwoma palnikami, piekarniko-opiekacz, czajnik, mały ekspres kolbowy i wszystkie rodzaje naczyń, potrzebnych do przygotowywania i serwowania dań.
Gotowanie, kiedy ma się na to czas, może być wyjątkowo kreatywne. Uwolnijcie zatem swoje twórcze moce, a następnie cieszcie się jedzeniem na tarasie, w otoczeniu natury, z widokiem na górską panoramę.
W domkach zostawiamy Wam dobrą, powitalną kawę i herbatę. Po wszystko, co niezbędne, aby kulinarnie się wyżyć, udajcie się do Mirska (około 3 km), gdzie co sobotę odbywa się targ. Kupicie tam swojskie jajka, mleko, sery, owoce, warzywa i pieczywo. W Giebułtowie jest lokalny sklepik, który zaspokoi nagłe, lecz raczej podstawowe potrzeby. Okolica obfituje w miejsca, gdzie można kupić regionalne wyroby, a także skosztować wykwintnych dań szefów kuchni. W naszej okolicy jest wiele miejsc, które zajmują się świadomą produkcją regionalnych wyrobów. W domkach czeka informator, w którym dzielimy się sprawdzonymi adresami.
Na granicy terenu Bukoliki znajdują się połaci jeżyny leśnej, owocowe drzewka oraz krzewy porzeczki i agrestu. Latem możecie raczyć się tym dobrodziejstwem.
Wychodzimy z założenia, że odrobina lenistwa nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Na start więc polecamy wyłączyć budziki i wrzucić na luz. Na naszej łące można usiąść i podumać. To samo uczynić można na tarasie, bo widok, jaki się z niego roztacza, sprzyja zanurzeniu w myślach. W domku do Waszej dyspozycji jest Smart TV oraz mała kolekcja książek i gier planszowych.
Jak już będziecie mieli dość kontemplowania, koniecznie wyruszcie na spacer. Tras pieszych i rowerowych w Giebułtowie jest prawdziwa obfitość. Tuż za bramą naszych domków zaczyna się wiele ścieżek, do najciekawszych należy zabytkowa aleja kasztanowa prowadząca do ruin barokowego pałacu von Uechtritzów. Ta sama droga zaprowadzi Was na najwyższe wzniesienie Pogórza Izerskiego o nazwie Wojkowa. Nie spodziewajcie się jednak fajerwerków, zdobycie szczytu zajmuje kilka minut, dłużej szuka się tabliczki z jego nazwą.
Na tyłach domków rośnie las. Zimą nieśmiało wyglądają z niego sarny, wczesną wiosną ptaki zaczynają swoje koncerty, latem jego bliskość pozwala przetrwać najgorsze upały, a jesienna paleta barw wygląda niczym z obrazu.
Do lasu w sezonie możecie ruszyć na grzybobranie, delektować się ciszą i odkrywać ukryte ścieżki. Jedna z nich zaprowadzi Was do pozostałości chatki myśliwskiej byłego właściciela zamku Czocha. Dalej przez leśno-polne tereny dojdziecie do lokalnej atrakcji, jaką jest formacja skał bazaltowych Słupiec, pozostałość po niewielkim kominie wulkanicznym.
Nieco dalsza okolica ma bardzo wiele do zaoferowania. Będziecie w końcu u podnóża Gór Izerskich, nie sposób się nudzić odwiedzając tak bogaty kulturowo region:
– Do Rębiszowa udajcie się po nieskończoną ilość tras rowerowych, do Antoniowa by zapoznać się z architekturą domów przysłupowych, do Kwieciszowic by spróbować regionalnej kuchni w Domu Gościnnym – Kwieci, a do artystycznego Wolimerza by zetknąć się z lokalną sztuką.
– Możecie wskoczyć na rower i wyruszyć liczącą 6,5 kilometra trasą widokową w stronę Zamku Czocha i Jeziora Leśniańskiego. Oprócz zwiedzania zamku i zapory nad jeziorem, latem możecie tak także popływać, wypożyczyć rower wodny lub udać się w rejs.
– Najbliższa stadnina znajduje się 4 kilometry od Bukoliki. Bardziej doświadczonym jeźdźcom polecamy udać się w teren i z perspektywy końskiego grzbietu podziwiać okolicę.
– Jeśli kochacie patrzeć w niebo to jego fragment nad Bukoliką, robi wrażenie. Po jeszcze więcej gwiazd, udać się możecie do transgranicznego Izerskiego Parku Ciemnego Nieba.
– Do Świeradowa Zdroju jest zaledwie 15 kilometrów. Tam znajdują się najbliższe trasy dla fanów sportów zimowych i rowerów górskich, a także trasy dla amatorów pieszych wycieczek. Nie będziemy oryginalni, ale polecamy udać się w stronę Chatki Górzystów i spróbować legendarnych naleśników z jagodami.
– Szklarska Poręba i Jelenia Góra to około 30 kilometrów drogi do pokonania, a tam kolejna porcja szlaków i moc atrakcji.
Nie będziemy ukrywać, że nasze domki nie są przystosowane dla najmłodszych. W domkach są strome schody i wysoka antresola, którą zabezpiecza tylko linka. Nie jesteśmy miejscem dla ruchliwych szkrabów, które kochają odkrywać wszelkie zakątki i to zazwyczaj te najbardziej niebezpieczne.
Nie zamykamy się jednak całkowicie na przyjęcie małych gości. Wiemy, że dzieci są różne i to Wy, rodzice, znacie je najlepiej i ponosicie za nie odpowiedzialność. Dlatego choć limit wiekowy ustaliliśmy na 10 lat, możecie do nas napisać ws przyjazdu z nieco młodszymi dziećmi. Dysponujemy niewielkim pokojem na parterze, który sprawdzi się jako sypialnia dla nich.
Nie mamy tu atrakcji typu plac zabaw czy trampolina. Mamy 3,5 hektara łąk do zbadania i obserwowania. Są tu zające, sarny, mnóstwo ptaków oraz krowy na sąsiednim pastwisku, które chętnie spoglądają na nowo przybyłych gości. Jeśli kochacie spędzać czas na łonie natury wraz ze swoimi pociechami, to będziecie mieć u nas pole do popisu. Mamy też las i krzaki pełne jeżyn. W trakcie zabaw pamiętajcie jednak o innych gościach, którzy korzystać tu mogą z odpoczynku w ciszy, jaką daje Bukolika. I uważajcie na owady, kleszcze i jeżynowe kolce!