Owca za płotem
domek z antresolą na wyłączność dla maks. 4 osób
blisko do tatrzańskich dolin: chochołowskiej i kościeliskiej
tylko 150 m od rzeki, więc leżaki w dłoń
jajka na śniadanie, prosto z kurnika!
stok narciarski za rogiem
szybki internet i ekspres do kawy idealne na pracokracje
Sprawdź na szybko
Pierwszy do witania nowego dnia jest kogut Alvaro. Zbiera swoją kurzą bandę, tak jak my zbieramy co rano świeże jajka. Zza płotu śledzą te poczynania sąsiadki-owce, a niezajęte niczym ręce szybko dostaną fuchę podrapania pasterskich psów za uchem. Po tym codziennym rytuale możecie złapać leżak, przejść przez łąkę i schować się przed światem nad Czarnym Dunajcem. Albo wyskoczyć w góry, bo z Witowa do Tatrzańskiego Parku Narodowego jest o skok kozicy. Zaplanujcie tylko przerwę na lody z mleka owczego w Dolinie Chochołowskiej. Głodnych odsyłamy do kuzynki Tosi, która ręcznie lepi pierogi po drugiej stronie ulicy. My także chętnie podrzucimy Wam lokalne sery, różnokolorowe jajka oraz warzywa z własnego ogródka.
Zapraszamy Was do domku, który kiedyś był ojcowską stolarnią. Spanie zorganizowaliśmy na antresoli na dwóch podwójnych materacach, więc układ w sam raz dla par, dobrze zgranej grupki znajomych czy małej rodziny. Dzieciaki jednak zabierzcie trochę starsze - takie już w wieku przedszkolnym, bo schody na piętro mogą być dla maluchów wyzwaniem. Dla starszaków przygotowaliśmy za to plac zabaw oraz sporo wiejskich przyjemności.
Chodźcie, owce za płotem czekają na mizianie!
Zapraszamy Was do domku, który kiedyś był ojcowską stolarnią. Spanie zorganizowaliśmy na antresoli na dwóch podwójnych materacach, więc układ w sam raz dla par, dobrze zgranej grupki znajomych czy małej rodziny. Dzieciaki jednak zabierzcie trochę starsze - takie już w wieku przedszkolnym, bo schody na piętro mogą być dla maluchów wyzwaniem. Dla starszaków przygotowaliśmy za to plac zabaw oraz sporo wiejskich przyjemności.
Chodźcie, owce za płotem czekają na mizianie!
Gospodarz:
Bogusia i Marcin
Znamy języki: polski
Jesteśmy na miejscu, dajemy Gościom przestrzeń i intymność, ale zawsze gotowi pomóc
Cześć! Tu Bogusia i Marcin. Dobrych parę lat temu wyjechaliśmy z miejsca, w którym się poznaliśmy. Głośnego, pędzącego, ukochanego Krakowa i wróciliśmy w Tatry. Zastaliśmy tu widoki, którymi nie można przestać się zachwycać i przestrzeń, której tak potrzebowaliśmy. Dni zaczęły płynąć niespiesznie, wiejskie życie weszło nam w krew a rodzina zaczęła się powiększać. Chcąc podzielić się z Wami tym, co tu najlepsze, powstał Szałas na szlaku, a teraz zapraszamy Was wprost na nasze podwórko, do Owcy za płotem.
Gdzie będę spać?
4 os. – Domek na wyłączność
37 m²
•bez zwierzaków
Owca za płotem to dwupoziomowy domek w starej stolarni taty. Na pierwszym poziomie znajduje się strefa wypoczynkowa: salon z kanapą, smartTV, jadalnia, w pełni wyposażony aneks kuchenny z ekspresem do kawy oraz łazienka z prysznicem. Na antresoli z dużym oknem są dwa wygodne materace (160/200).
Co znajdę na miejscu?