Chyba jeszcze nie słyszano, żeby ktoś się na Mazurach nudził. Zwłaszcza w naszej okolicy – w zawijasie otaczającej nas z dwóch stron Krutyni, w sąsiedztwie Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
Gdy już nacieszycie się otoczeniem naszego domu, a podpowiadamy, że możecie tutaj:
– całymi dniami byczyć się w hamaku albo na leżaku na łące,
– pić kawkę z widokiem na pole lawendy,
– robić sobie wieczorne ogniska albo popołudniowe grille z widokiem na otaczające nas łąki,
– zapoznać się z naszymi końmi i dać się zaprosić na przejażdżkę bryczką,
– wybrać się na zajęcia jogi do naszej sąsiadki,
ruszajcie odkrywać samo serce Mazur.
Na początek jednak, jeśli lubicie jazdę konną, zróbcie przystanek u naszych sąsiadów. Tak się złożyło, że mieścimy się tuż obok słynnej Stadniny koni Ferenstein w Gałkowie. Choć samo miejsce istnieje od 30 lat, rodzina Ferensteinów jest związana z jeździectwem od XIX w. W historycznych zabudowaniach stadniny mieszka dziś ok. 100 koni, a Wy możecie skorzystać z lekcji jazdy konnej pod okiem wykwalifikowanych instruktorów czy wybrać się na rajd w terenie pośród mazurskich lasów.
O przepływającej nieopodal Krutyni mówi się, że to najpiękniejszy szlak wodny w Polsce, a nawet w Europie. Co prawda kilku kajakarzy już o tym słyszało i może być tak, że spotkacie ich na trasie, ale są na to sposoby. Na spływ można wybrać się np. wcześnie rano w tygodniu. Pomożemy Wam go zorganizować – przyjedzie po Was firma, która podrzuci Was na start i odbierze na koniec spływu. Krutynią można też spłynąć w łódce sterowanej przez flisaka.
Jeszcze taki sekretny pro tip: skosztujcie domowych rogalików w Ukcie, o których wiedzą tylko wtajemniczeni. Można się po nie dostać drogą lądową, ale można też wodną: przepływając Krutynią obok skromnego domu w polu, poczujecie zapach gofrów z konfiturą i ciepłych rogali. Gdyby jednak sam zapach to było za mało, wpiszcie w Google Maps: domowe rogaliki, Ukta.
Jeśli zamarzy Wam się dzień nad jeziorem, możecie przebierać spośród możliwości. Jezioro Klimunt, Krutyńskie, Mokre, Bełdany czy Wygryńskie – podpowiemy Wam, gdzie najlepiej na plażę, a gdzie w ustronne miejsce bez turystów.
Po więcej mazurskich wspomnień wybierzcie się do innych, jedynych w swoim rodzaju miejsc:
– adrenalinę zapewnią Wam sporty wodne na jeziorach Krutyńskim i Bełdany,
– bliskie spotkanie z mieszkańcami lasu czeka na Was w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie,
– czaplę siwą podejrzycie w Rezerwacie Czapliniec,
– dziko żyjące koniki polskie zobaczycie w Popielnie,
– jeleniom przybijecie piątkę na Fermie Jeleniowatych Stacji Badawczej PAN w Kosewie Górnym,
– Konstantemu Ildefonsowi Gałczyńskiemu zajrzycie do mieszkania w Leśniczówce Pranie; tam też weźmiecie udział w występach artystycznych w ogrodzie muzeum poświęconego poecie.