Widoki mamy tu spektakularne, ale nie ma co nam wierzyć na słowo. Trzeba to sprawdzić empirycznie. Rano wschodzące za domami słońce wszystkimi kolorami opiera się o szczyty Połoniny Wetlińskiej i bywa, że w tych okolicznościach nasi Goście opierają się przed rozpoczęciem dnia. Trochę ich rozumiemy: trudno się zebrać na szlak, gdy do południa na tarasie z górską panoramą można jeść na śniadanie np. pyszną bryndzę. Mówią, że najlepsza jest ta kupiona przy Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej na wysokości Brzegów Górnych. Gdy jednak uda się wyruszyć, nikomu nie żal wczesnej pobudki. Ze wszystkich przyjemności, jakie Was tu spotkają, poranny przemarsz przez zroszone rosą łąki i budzącą się wieś jest w ścisłej czołówce. A przecież to dopiero wstęp do przygody. Jej epilogiem są rozlewające się szeroko po niebie nad szczytami barwne zachody słońca, na które tu wrócicie.
Wetlina tętni życiem niedaleko stąd, ale my jesteśmy kawałek dalej, u podnóża połonin. Pośród łąk i w otoczeniu barwnego ogrodu postawiliśmy 3 domy. Wynająć możecie albo domek na wyłączność, albo jeden z apartamentów o różnych konfiguracjach sypialni. Powiedzielibyśmy, że standard jest hotelowy, bo komfort odwiedzających nas to nie przelewki, ale już nasza gościnność – całkiem domowa. Jesteśmy lokalsami z krwi i kości, a Bieszczady to wszystko, co kochamy. Podpowiemy Wam, na których szlakach najmniej turystów, na który z pieskiem, gdzie na rower i od kogo wypożyczyć biegówki. Powiemy też, gdzie zjeść i w którym miejscu wychylić kufel piwa z tutejszymi. Resztę bieszczadzkich historii dopowiecie sobie sami. Przyjeżdżajcie.
Kraina Wetlina to 3 wygodne i przytulne domy w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, we wsi o tej samej nazwie. Jesteśmy u podnóża Hnatowego Berda, z dala od innych zabudowań, przy łące i lesie wspinającym się ku połoninom. Blisko od nas jednak do sklepów, restauracji i na Wielką Pętlę Bieszczadzką, dzięki czemu łatwo dotrzecie do wielu wartych odwiedzenia miejsc w okolicy.
Nasze miejsce tworzą 3 domy, a w nich są następujące obiekty:
– dom z 2 apartamentami dwupoziomowymi (1 i 2) każdy z osobnym wejściem i prywatnym tarasem po przeciwnych stronach budynku;
– dom z domkiem nr 3, w tym budynku na dole mieści się też apartament nr 5 – mają osobne wejścia na dwóch innych poziomach i po innych stronach;
– dom z domkiem nr 4 i w podpiwniczeniach apartament nr 6 – analogiczna sytuacja jak przy 3 i 5.
Każdy z domów ma centralne ogrzewanie podłogowe.
Liczby sypialni i łazienek są różne. Każdy z apartamentów i domków posiada prywatne wejście bezpośrednio z ogrodu. Dwa z apartamentów zamiast tarasu mają własną altankę. Wszystkie szczegóły znajdziecie przy poszczególnych obiektach rezerwacyjnych.
Słuchajcie, to są Bieszczady, tu się jeszcze nikt nie nudził. Chyba że chciał – wtedy też można. Jeśli marzy Wam się, żeby:
– całymi dniami siedzieć na tarasie i czytać książki,
– spacerować po łąkach i lasach wokół,
– chodzić jesienią na grzyby,
– bujać się w hamaku i myśleć o niebieskich migdałach,
– opalać się na leżaku latem,
– robić sobie wieczorne grille i ogniska z towarzyszami wypoczynku,
to u nas tego wszystkiego doświadczycie. I nawet nie trzeba się nigdzie ruszać, jeśli wcale Wam się nie będzie chciało, co najwyżej na obiad do wsi.
Ale można też dużo różnych innych rzeczy. Dzięki naszej lokalizacji będziecie mieli okazję zarówno odpocząć w ciszy i naturze, jak i skorzystać z całego bogactwa Bieszczad: tego krajobrazowego i kulturalnego.
Na szlak
Przez Wetlinę przebiega kilka szlaków, jeżeli więc nastawiacie się na pieszy wypoczynek, nie mogliście trafić lepiej. Wczesne śniadanie i przemarsz przez budzącą się do życia wieś? Naszym zdaniem to idealny sposób na spędzenie poranka w Bieszczadach. Podajemy kilka z możliwych tras:
– Pętla: Wetlina - Rabia Skała (Riaba Skała) - Czerteż - Kremenaros - Rawki - Wetlina, zwana również "bieszczadzką koronką",
– Przysłup – Jasło, szlakiem żółtym,
– Połonina Wetlińska z przełęczy Wyżnej lub campingu Górna Wetlinka,
– Cisna – Małe Jasło – Jasło – Okrąglik – Fereczata – Smerek (wieś),
– Tarnica – szlakiem niebieskim z Wołosatego,
– Wołosate – Przełęcz Bukowska – Rozsypaniec – Halicz – Przełęcz Goprowska – Przełęcz pod Tarnicą – Tarnica – Wołosate.
Na rower
Bieszczadzkie wycieczki rowerowe dostarczają wielu wrażeń. Jeździ się drogami leśnymi, wśród malowniczych pagórków czy po terenach dawnych bojkowskich i łemkowskich wsi. Zadowoleni będą zarówno niedzielni rowerzyści, jak i zwolennicy bardziej wysiłkowego kolarstwa. Oto kilka tras, rowerowych, na które można się wybrać:
– “Gruszka” (45,9 km),
– “Solina” (24,3 km),
– “Rabe” (36 km),
– “Sine Wiry” (35 km)
– “Przełęcz Żebrak” (54 km),
– liczne trasy w Bieszczadzkim Parku Narodowym, np. Tarnawa Niżna – Bukowiec, Zatwarnica – Hulskie.
Na biegówki
W Wetlinie wyznaczono ok. 20 km tras do wędrówek na nartach biegowych, prężnie działają też tutaj wypożyczanie sprzętu biegowego.
W naturę:
– Bieszczadzki Park Narodowy,
– Park Gwiezdnego Nieba – to drugi pod względem wielkości taki park w Europie, a jego celem jest zachowanie nocnego nieba od nadmiaru światła: naszym zdaniem to właśnie w Bieszczadach najpiękniej widać Drogę Mleczną,
– "Bieszczady Odnalezione" ścieżka przyrodniczo–historyczna – to trasa krajobrazem nieistniejących wsi, a po drodze: cerwiska i cmentarze, zdziczałe sady i pięknie kwitnące łąki,
– Zagroda żubra w Mucznem – na 7 ha można obserwować zwierzęta w ich naturalnym środowisku, bezpłatnie, codziennie,
– Bieszczadzka Kolejka Leśna – zabierze Was w podróż przez Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy.
Kulturalnie i historycznie:
– Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku – to największe muzeum etnograficzne w Polsce, a naszym zdaniem też najpiękniejsze, o bogatej historii i mnogości obiektów; od kwietnia do października w 3. niedzielę miesiąca odbywa się tu giełda staroci,
– Browar Ursa Maior – powstaje w nim kilkanaście gatunków piwa regionalnego, a sam browar jest bardzo ciekawym i barwnym miejscem; można się wybrać nie tylko na degustację, ale też na oprowadzanie kuratorskie,
– wakacyjne warsztaty artystyczne – plecenie gobelinów, malowanie polnych kwiatów, wyplatanie koszy i krywulek czy lepienie garnków – warsztaty są organizowane przez cały sezon w różnych miejscach w Bieszczadach,
– nieistniejąca wieś Łopienka z pięknie odnowioną lokalnymi staraniami cerkwią i starą lipą z wielką dziuplą.
Myślimy sobie, że to wymarzone miejsce na rodzinne wakacje. Wokół jest dużo przestrzeni, gdzie dzieciaki mogą się pobawić. Nie mamy może placu zabaw, ale są hamaki, las i łąka w pobliżu. Można jeździć z rodzicami na bieszczadzkie wycieczki, obserwować jelenie wychodzące wieczorem na łąkę, zasuwać na rowerze albo wybrać się nad rzekę Wetlinkę.