Jest przynajmniej 13 powodów, dla których warto do nas przyjechać.
1. Dom stoi bezpośrednio nad jeziorem Tałty. Mamy prywatną plażę i własny, 25-metrowy pomost. To prowadzi nas do punktu drugiego:
2. Możecie tu nawet przypłynąć. Swoją łajbę zacumujecie przy pomoście.
3. Tak w ogóle to ile znacie domów, z których bezpośrednio można ruszyć w rejs szlakiem Wielkich Jezior Mazurskich?
4. Sauna. Cedrowa sauna tuż przy linii brzegowej, z widokiem na jezioro. W cenie pobytu. To nie wymaga komentarza.
5. Widzieliście ten taras, na którym można jeść śniadania albo przez cały dzień czytać książkę na huśtawce?
6. Dom jest naprawdę wygodny. Od strony drogi wygląda jak babcina chatka z drewnianymi okiennicami, ale wnętrza są takie, jakby nad Tałtami otworzyli hotel sieci “Biały Lotos”.
7. Spójrzcie na to wielkie okno w głównej sypialni. Z takim widokiem będziecie się budzić.
8. Mamy dla Was kajaki, motorówki i rowerek wodny. Taka prywatna wypożyczalnia.
9. Kojarzycie tę scenę z ławką z Notting Hill, z Julią Roberts leżącą na kolanach Hugh Granta? Możecie ją odtworzyć na ławce stojącej nad wodą.
10. Przyjmiemy Was maksymalnie sześcioro. Tym sposobem każdy będzie miał dla siebie komfortową przestrzeń.
11. Do Mikołajek są 4 km. Jeśli chcecie sobie zrobić urlop od gotowania – wiecie, gdzie szukać dobrego jedzenia.
12. A jeżeli wolicie zjeść na miejscu, przypominamy: rybka z grilla to jest coś. Kamienny grill czeka w ogrodzie.
13. Trzynasty powód to wisienka na torcie: sekretna antresola, na której uwielbiają spać dzieciaki. I ci, którym marzy się do dzieciakowania wrócić.
Jesteśmy ciekawi, jakie będzie Wasze 13 powodów. Czekamy na Was z otwartymi ramionami, szampanem i liną cumowniczą. To będą mazurskie wakacje, których długo nie zapomnicie.
Zapraszamy do całorocznego domu na wyłączność nad jeziorem Tałty, we wsi o takiej samej nazwie, 4 km od Mikołajek. Codziennością są tu barwne zachody słońca o każdej porze roku. Można je podziwiać z salonu, sypialni, tarasu, a także sauny czy pomostu. To dlatego, że nasza działka ma… własną linię brzegową. Do Waszej dyspozycji będzie prywatna plaża. Przy pomoście możecie więc zacumować swoją łajbę i w każdej chwili wyruszyć na rejs Szlakiem Wielkich Jezior Mazurskich.
Dom jest ogrodzony, ma parter i 1 piętro, w pełni wyposażoną kuchnię, jadalnię z dużym stołem, łazienkę z prysznicem, salon z telewizorem. Widokówka 13 może ugościć maks. 6 osób:
– w sypialni z 2-osobowym łóżkiem,
– w sypialni z 2 łóżkami pojedynczymi,
– na antresoli dla 2 osób.
Latem nieoceniona jest klimatyzacja.
Na terenie Widokówki 13 jest wydzielone miejsce parkingowe. Poczucie bezpieczeństwa zwiększa monitoring.
Dobrze wyposażona kuchnia wręcz zaprasza do gotowania, a posiłkiem możecie się cieszyć w jadalni ze stołem dla 6 osób albo na tarasie. W ogrodzie znajduje się kamienny grill, do korzystania z którego zachęcamy.
Jeśli macie w planach urlop również od pichcenia, w Mikołajkach – leżących rzut beretem od Tałt – znajdziecie wiele wartych uwagi restauracji. Poleciliśmy na dole kilka naszych ulubionych. Latem możecie też wpaść z sąsiedzką wizytą do sezonowego baru lub smażalni ryb.
Jeśli zechcecie, będziecie się nudzić, upajając się widokiem na jezioro, leżąc w hamaku lub siedząc na pomoście z nogami zanurzonymi w wodzie. Nuda nie jest straszna nawet w sypialni! Można nie wstawać z łóżka przez cały dzień i spoglądać na mazurski krajobraz za oknem. Jeśli jednak jednak się zdecydujecie, koniecznie skorzystajcie z cedrowej sauny. Macie nasze słowo, że taki seans w saunie tuż przy linii brzegowej, z widokiem na wodę, to bardzo relaksujące przeżycie.
Wolących spędzać czas aktywniej informujemy, że znajdą u nas rower wodny, 2 kajaki i motorówkę (za dodatkową opłatą).
W cenie są 2 kajaki I fińskie jacuzzi całoroczne nad brzegiem jeziora.
To jednak tylko wstęp do mazurskich przyjemności. Tak naprawdę w naszej okolicy trudno się nudzić: z lokalizacji naszego domu warto czerpać garściami.
– Są Mikołajki i co prawda nie jest to najbardziej slow destynacja świata, ale z pewnością warto odwiedzić to urokliwie położone mazurskie miasteczko, które w dawnych, staropruskich czasach było rybacką osadą. Jeśli lubicie takie klimaty: odbywają się tam koncerty szantowe, Festiwal Kultury Kresowej czy regaty żeglarskie. W Mikołajkach są też super warunki do kajakarstwa, windsurfingu czy sportów motorowych. Miasto leży w przesmyku jezior: Mikołajskiego i Tałty na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. To węzeł dróg żeglownych dla kierunków z Giżycka, Rucianego-Nidy, Pisza i Rynu. Jeżeli żeglujecie – nic więcej nie będziemy pisać.
– Okolice Mikołajek można przyjemnie zwiedzać na rowerze, a rower zdobędziecie w jednej z okolicznych wypożyczalni. Wytrawni kolarze mogą wybrać się malowniczą drogą dookoła jeziora Ryńskiego lub Łuknajno, gdzie znajduje się jedyny w Polsce rezerwat łabędzia niemego. Przerwę warto zrobić nad brzegiem jeziora Śniardwy przy Folwarku Łukajno. Atrakcyjna będzie także Pętla Bełdan, biegnąca przez Puszczę Piską.
– A może macie ochotę powiosłować? Warto się wybrać na spływ kajakowy Krutynią, która przepływa przez Mazurski Park Krajobrazowy, i przespacerować Puszczą Piską. Możecie też przeprawić się promem na Wierzbę i do Popielna.
– Polecamy też po prostu pozwiedzać Mazury: ich miasteczka, wsie i zamki i twierdze. Na odkrycie czekają Reszel i Święta Lipka (sanktuarium, zamek warowny, galeria), Giżycko (Twierdza Boyen), Gierłoża (bunkry z okresu II wojny), Wojnowa (wieś staroobrzędowców z klasztorem i plenrową wystawą fotografii w ramach Wojnowskiego Festiwalu Fotografii), Krutyń (siedziba Mazurskiego Parku Krajobrazowego), Owaczarnia (Muzeum Mazurskie) czy Pranie (muzeum Gałczyńskiego i letnia scena muzyczna).
– Jeśli ponad wszystko lubicie być blisko natury, sprawdźcie z kolei: rezerwat przyrody Jezioro Łukajno (siedziba ptaków wodnych), Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie, Fermę Jeleniowatych w Kosewie, Rezerwat Konika Polskiego w Popielnie i Mazurski Park Krajobrazowy z siedzibą w Krutyni.
Największy bajer jest u nas taki, że można spać na antresoli, na którą wchodzi się po drabinie z jednej z sypialni. Wyobrażacie to sobie? Można się tam też ukryć przed całym światem (albo po prostu przed rodzicami) i zajmować różnymi bardzo ważnymi dziecięcymi sprawami. Mamy też huśtawkę na tarasie, rowerki wodne, hamaki i sporo przestrzeni do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Miejcie tylko na uwadze, że jesteśmy tuż nad jeziorem, więc pobyt z dzieciakami tutaj będzie wymagał Waszej uważności i odpowiedzialności.
Wifi działa u nas na tyle sprawnie, żeby móc pracować. W jednej z sypialni znajduje się biurko, ale z laptopem można też rozłożyć się przy dużym stole w jadalni, na kanapie, a nawet przy stole w kuchni. Co kto woli. Są też piękne warunki na przerwę w pracy... i powrót do niej z naładowanymi bateriami.