Lubelszczyzna mogłaby się obrazić, gdyby usłyszała, że ktoś się tu nudzi. Mamy kilka parków narodowych i krajobrazowych w okolicy, jeziora, własnego ducha i najlepsze trasy rowerowe. Kilometr od nas biegnie Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo i większość naszych Gości przyjeżdża do nas rowerami lub z rowerami.
Każdego popołudnia Goście chwalą się ile kilometrów wykręcili tego dnia. Często idą na rekord, a my ich wyniki zapisujemy na specjalnej tablicy. Może uda Wam się pobić Radka: 124,8 km? A może wpadniecie do nas z drugiego końca Polski, tak jak Bogdan, który przyjechał do nas 1000 km z Rybnika? Albo tak jak Andrzej,Tomek i Klaudia zrobicie piękną krajobrazowo trasę Zwierzyniec-Chełm: 123,7 km? Możliwości jest sporo. Możecie zatrzymać się u nas na przerwę w trasie, możecie wykorzystać nasze Siedlisko jako bazę wypadową.
Jeśli drzemie w Was duch rywalizacji możecie wziąć udział w Maratonach Kresowych MTB. W 2021 roku w maratonach zadebiutowały Wojsławice - 31 km od nas.
Oczywiście nie musicie być za pan brat z rowerami. Polesie można poznawać na różne sposoby. My polecamy od strony natury. Z Siedliska można ruszyć do:
– Chełmskiego Parku Krajobrazowego (10 minut samochodem),
– Poleskiego Parku Narodowego (40 minut samochodem),
– Sobiborskiego Parku Krajobrazowego (30 minut samochodem).
Była mowa o lasach, czas na jeziora i zalewy, bo tych też u nas pod dostatkiem. Ranking zaczynamy od:
– Jeziorka Dębowy Las, w miejscowości Wołkowiany, 15 km od nas. Jest tam cicho, można popływać, powędkować, wypożyczyć sprzęt wodny (kajak, rower wodny), pograć w siatkówkę plażową, rozpalić grilla ze znajomymi, wybrać się na spacer lub wycieczkę rowerową wokół zalewu lub po prostu poleżeć na plaży.
– Następnie możemy polecić Wam Jezioro Glinianki (4 km od nas). W zbiorniku pływają raki, więc woda jest naprawdę czysta. Wypoczywa tu zazwyczaj niewiele osób, latem kąpieliska strzeże ratownik.
– Jeśli szukacie najbardziej rozwiniętej infrastruktury wypoczynkowej, to kierujcie się nad Zalew Żółtańce, 10 km od nas. Nad jeziorem jest strzeżona plaża, są pomosty, foodtrucki, beach bar, wypożyczalnia sprzętu, plac zabaw dla dzieci. Jest ścieżka rowerowa wokół. Jest też budka z lodami Bielucha – tak to ta chełmska firma od serków z duszkiem.
Gdy będziecie w okolicach Zalewu Żółtańce możecie zahaczyć o lokalny Browar Jagiełło, a na rybkę wpaść do Pstrągowa. Restauracja nad stawami prowadzona jest rodzinnie od 25 lat. Menu jest krótkie i oparte o pstrągi. Pstrąg smażony, pstrąg grillowany ze świeżymi ziołami, pstrąg w sosie musztardowym, zupa rybna, halibut pieczony, karp smażony. Wszystko świeże i prima sort. Tam też wypijecie piwa z Browaru Jagiełło.
Będąc rzut beretem od Chełma nie możecie ominąć go na swojej trasie po Lubelszczyźnie. Z naszego Okszowa codziennie odjeżdża kilka autobusów do Chełma. Przystanek obok kościoła. Krótki przewodnik, co warto zobaczyć, gdzie się wspiąć i gdzie zanurkować:
– Na Zamkowej Górze warto wejść do Bazyliki, a dokładnie wspiąć się na dzwonnicę, aby zobaczyć piękny widok na miasto. Miło też przespacerować się po Parku. Nie przegapcie bramy Uściłuskiej, to najstarsze zabudowanie w Chełmie.
– Warto zwiedzić Zabytkową Kopalnię Kredy z Duchem Bieluchem w roli głównej. To około 50 minut chodzenia po podziemnym labiryncie wykutym w skale kredowej, z przewodnikiem. Korytarze ciągną się pod całym Starym Miastem na kilku kondygnacjach. Pamiętajcie o ciepłych ubraniach, bo pod ziemią jest zimno (9 stopni) przez cały rok.
– Można zgubić się w uliczkach Starego Miasta i spoglądać w górę na ciekawe, choć nieco niszczejące, kamieniczki.
– Na spacer fajnie też skierować się na Osiedle Dyrekcja, na ulicy Stephensona, zbudowanego dla pracowników Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych. Piękne domy i kamienice, zielone otoczenie, a na kawę można zatrzymać się w ogródku Chełmskiego Domu Kultury.
– Możecie też przejść się szlakiem wielokulturowości. Choć obecnie w chełmskiej synagodze mieści się bar, to więcej o chełmskiej gminie żydowskiej możecie dowiedzieć się w Muzeum Ziemi Chełmskiej. Kolejne świadectwo wielokulturowości tych rejonów, tym razem cerkiew prawosławna św. Jana Teologa, czynna do dziś. Cerkiew nieczynna, to z kolei cerkiew św. Mikołaja.