Latosowo – dom z zapieckiem
domek na wyłączność na terenie agroturystyki
to miejsce jedzeniem stoi - możecie zamówić posiłki
...ale do dyspozycji macie też własną kuchnię
uczymy o jadalnych chwastach i spacerujemy na szczudłach
na miejscu balia z gorącą wodą oraz ruska bania
z uwagi na alergików i nasze zwierzaki - tu bez psów
Sprawdź na szybko
Latosowo to agroturystyka nad Bugiem, o której mówi się różne rzeczy. Mówi się, że tu się je to, co się wydaje niejadalne i prosi się o dokładki. Że zwierzęta - te dzikie i te zupełnie swojskie - spotyka się na każdym spacerze. I że nie ma nudy, to się często słyszy. Oboje mamy dziesięć pomysłów na minutę. Robimy warsztaty z gotowania chwastów, empirycznie pokazujemy różnicę między balią a ruską banią, uczymy chodzić na szczudłach i zabieramy na spacery przyrodnicze po okolicy. Przedstawiamy Wam nasze nutrie, króliki, konie i kozy. A przede wszystkim: karmimy, z zacięciem i entuzjazmem. Lubimy pokazywać Wam nasze smaki, których katalog ciągle poszerzamy.
Mamy dom z pokojami i mały domek bańczyka, ale czegoś nam jeszcze ciągle brakowało. Marzył nam się dom z porządnym zapieckiem, takim, jak to drzewiej bywało. Żeby można było się na nim wygodnie ułożyć z książką i w chłodne wieczory otulać się ciepłem. W tych czasach niełatwo jest znaleźć zduna, a ten którego znaleźliśmy, 90-letni, ledwo się zgodził: "no dobrze, ostatnie zlecenie". To nie było ostatnie, to już wiemy.
Zapraszamy na nasz zapiecek.
Mamy dom z pokojami i mały domek bańczyka, ale czegoś nam jeszcze ciągle brakowało. Marzył nam się dom z porządnym zapieckiem, takim, jak to drzewiej bywało. Żeby można było się na nim wygodnie ułożyć z książką i w chłodne wieczory otulać się ciepłem. W tych czasach niełatwo jest znaleźć zduna, a ten którego znaleźliśmy, 90-letni, ledwo się zgodził: "no dobrze, ostatnie zlecenie". To nie było ostatnie, to już wiemy.
Zapraszamy na nasz zapiecek.
Gospodarz:
Kasia i Bartek
Znamy języki: polski, angielski, niemiecki, rosyjski
Jesteśmy na miejscu, dajemy Gościom przestrzeń i intymność, ale zawsze gotowi pomóc
Jesteśmy uciekinierami z miasta, którzy swoją wiejską przygodę rozpoczęli w 2006 roku przeprowadzając się na pogranicze mazowiecko-podlaskie. Gospodarz jest z wykształcenia zootechnikiem i to on odpowiada za zwierzęta w naszym latosowym obejściu. Gospodyni jest natomiast archeologiem i stąd bierze się latosowa pasja związana z historią i starociami. Mamy 15ha łąk, lasów, hodujemy kozy, króliki, nutrie i kury. Mamy dwa konie, mnóstwo dzikich sąsiadów i piękne okoliczności przyrody. Jako rodzice trójki dzieci wiemy, że nieraz trzeba złapać oddech od trudów związanych z rodzicielstwem i naładować baterie z dala od latorośli. Taka myśl przewodnia przyświeca w naszym Latosowie, miejscu dla dorosłych, bez dzieci ale i bez hucznych imprez, Wszelkie starocia duże i małe ocalamy od zapomnienia i dajemy im nowe życie. Lubimy duużo zjeść, koniecznie smacznie i zdrowo, dlatego uprawiamy warzywa, owoce, zioła. Sięgamy też po lokalne dobra z pobliskich targowisk czy od zaprzyjaźnionych rolników. Poza goszczeniem gości, uwielbiamy podróże, z których przywozimy nie tylko lokalne przyprawy, produkty, ale też przepisy, pomysły na dania, czy drobiazgi do domu. Kochamy kuchnie ze wszystkich zakątków świata, zatem eksperymentujemy nie tylko z kuchnią polską, ale też śródziemnomorską, kaukaską, rosyjską, czeską czy dalekowschodnią.
Gdzie będę spać?
5 os. – Latosowo- Dom z zapieckiem
65 m²
•bez zwierzaków
Dom w 15 hektarowym gospodarstwie, urządzony rustykalnie z nutą nowoczesności. Na poddaszu ma dwie sypialnie i toaletę, na dole jest salon z kuchnią kaflową i prawdziwym zapieckiem, biblioteczką i miejscem na biesiady, duża łazienka oraz mała, ale funkcjonalna kuchnia. Wokół ogród, łąki, lasy
Co znajdę na miejscu?