Ten dom miał być jak malarstwo Olgi Boznańskiej. Leniwy klimat, ciepłe światło, rozmazane światłocienie. Miał oddać sprawiedliwość ludowemu wzornictwu mazowieckiej wsi. Chatka z kominem miała w końcu swoje lata i przez te 80 lat żywota swoje widziała. Ale miał też szczęście do mojej sympatii dla południowych klimatów: inspiracje Hiszpanią, Grecją i pragnienie słońca rozgościły się tu w zupełnie naturalny sposób. Naturalny jak drewno, trawertyn i len tworzące ciepły, rustykalny klimat Domku Polnego.
Ten dom stoi nad rzeką. Przez bujny ogród, w którym nikt nie pali się do koszenia trawy, a w polnych kwiatach mają swoje pilne sprawy pszczoły i motyle, idzie się na plażę. Plaża jest nasza: mała, prywatna, kameralna. Ma nawet altankę z hamakiem, a w domu czekają koce i leżaki, które weźmiecie pod pachę na senny relaks. Leniwy Liwiec jakoś sam narzuca tutaj tempo życia, a raczej jego brak. Kto będzie miał ochotę, może popływać na SUP-ie. Deski zastaniecie na miejscu. Rozgrzani słońcem, rozmarzeni, wypoczęci, przyjdźcie potem na taras i zróbcie sobie tę przyjemność: kolorową, aromatyczną kolację podaną na kraciastym obrusie. Najlepiej smakuje w promieniach zachodzącego słońca.
Domek Polny to 80-letnia chata, którą starannie odnowiliśmy i wygodnie urządziliśmy. Stoi na działce przylegającej bezpośrednio do rzeki Liwiec. Oprócz wielkiego, bujnego ogrodu mamy więc kameralną, prywatną plażę i dostęp do linii brzegowej.
W okresie wakacyjnym wynajmujemy domek na minimum 3 doby
Dom ma:
– salon z kominkiem połączony z kuchnią – na parterze,
– 1 sypialnię z 2-osobowym łóżkiem (tu możliwość dostawki dla dziecka) na parterze,
– 1 sypialnię z 2 podwójnymi i 2 pojedynczymi łóżkami na piętrze (całe poddasze jest sypialnią),
– łazienkę z prysznicem,
– taras z meblami ogrodowymi i huśtawką.
Zapraszamy z małymi pieskami. Działka jest ogrodzona, ale przebiega przez nią rów melioracyjny, więc jeśli Wasze burki mają tendencję do ucieczek, to tamtędy mogą próbować się wymknąć.
Wszystko, co sobie tu przyrządzicie, najpyszniej będzie smakować na tarasie albo przy ogrodowym stole. Wiemy to z własnego doświadczenia.
Najlepiej jeśli większe zakupy zrobicie po drodze do nas, bo w okolicy jest tylko wiejski sklep. Można się np. zatrzymać w Wyszkowie w Lidlu albo Biedronce.
To jest nasze nadrzeczne sanktuarium nudy. Najprzyjemniej uprawia się ją w słońcu, ale i w chłodnych miesiącach jest tu wyjątkowo przyjemnie – można się grzać przy kominku, a przez okna tarasu obserwować uśpioną naturę.
Za to latem proponujemy Wam:
– spędzanie czasu w ogrodzie: na hamaku, leżaku, nad strumieniem,
– kolacje na tarasie jak we włoskim filmie,
– wylegiwanie się na prywatnej plaży nad Liwcem,
– pływanie na SUP-ie (deski będą na Was czekać w domku) albo na kajakach (do wypożyczenia we wsi),
– czytanie książek na huśtawce – z kawką albo kieliszkiem dobrego wina,
– wieczorne grille i ogniska,
słowem: pełen relaks w domu, który został stworzony właśnie z myślą o nim.
5 min. stąd znajduje las, gdzie możecie się wybrać na spacer.
– 7 km stąd, za Liwcem, mieści się zespół willowy “Julin”, w którym znajduje się siedziba Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Zwany Pałacem Paderewskich budynek pochodzi z 1904 r. W ramach ciekawostki warto się przy nim zatrzymać, a później ruszyć dalej na północny wschód, odkrywać malownicze ziemie nad Bugiem. Nadbużański Park Krajobrazowy jest jednym z największych w Polsce. Kilka szlaków pieszych, którymi możecie sobie zrobić wycieczkę, to np.:
· Kamieńczyk – rezerwat Jegiel – rezerwat Czaplowizna – Krupińskie – Sadowne Węgrowskie PKP – Stare Lipki – rezerwat Moczydło – Starawieś – Węgrów,
· Kamieńczyk – Jerzyska – Łochów PKP,
· Łochów PKP – Gwizdały – Łochów Wieś – Wólka Paplińska – Paplin – Turna – Liw.
Oprócz parkowych rezerwatów przyrody na odkrycie czekają też zamek w Liwie, pałac w Starejwsi czy Węgrów ze swoim wielokulturowym klimatem: kiedyś żyli tu obok siebie Polacy, Żydzi, Szkoci i Rusini.
– 9 km stąd leży Kamieńczyk. To superwieś, bo ma swoją barwną historię – a najlepiej opowie Wam o niej pan Henryk z tamtejszego prywatnego Muzeum Etnograficzno-Historycznego, który z pasji dla tego miejsca zgromadził tam sporą ekspozycję. Kamieńczyk był kiedyś miastem królewskim i do XVII w. nosił nazwę Kamieniec Mazowiecki. W XIX i XX wieku stał się zaś osadą flisacką. Dziś obejrzycie tam dawne drewniane domy, zjecie dobre placki w gospodzie i spędzicie bardzo miłe popołudnie. Z Kamieńczyka możecie się też przeprawić promem na drugą stronę Bugu.
– W Szuminie 13 km stąd znajduje się słynny dom Zofii i Oskara Hansenów, będący manifestem Formy Otwartej, która przyświecała Oskarowi Hansenowi w jego twórczości. Dziś to oddział Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Na zwiedzanie letniska Hansenów trzeba się wcześniej umówić przez formularz zgłoszeniowy, który znajdziecie w internecie.
Największą atrakcją są plaża i rzeka – płytka i leniwie płynąca, więc bezpieczna. Idealna do brodzenia, pluskania się albo pierwszych prób na SUP-ie. Domek Polny to takie miejsce, w którym wszystkie dzieciaki spędzają beztroskie wakacje, z zarumionymi policzkami i rozwianym włosem. Nasz plac zabaw jest nieduży, ale to nie on sprawia, że maluchom błyszczą się oczy. W ogromnym ogrodzie można wymyślać najróżniejsze zabawy, skryć się tak, że wygrana w chowanego murowana, zrywać polne kwiaty i pleść wianki. Na tarasowej huśtawce każdy czuje się jak sułtan w lektyce i sami nieraz widzieliśmy tam dzieci w chwili bezruchu.
W pobliżu nas znajduje się kilka stadnin konnych, np. Stajnia Kaliska, więc można wysłać dzieciaki na lekcje jazdy konnej.
Mamy bardzo dobry internet, więc pracokacje u nas to świetny pomysł, o ile nie potrzebujecie osobnego pomieszczenia do pracy. Nie mamy dla Was infrastruktury biurowej, ale jeśli nie przeszkadza Wam praca przy stole w kuchni, na kanapie albo na tarasie pełnym słońca i miękkich poduch, to jesteśmy.
Po pracy możemy Wam zaproponować masaż na łące – dajcie znać, jeśli bylibyście zainteresowani.