Kupiliśmy tę lachowską chatę w cztery godziny po zobaczeniu ogłoszenia. Z jednej strony ona - ponadstuletnia staruszka ze zmarszczkami od korników i wiatru. Z drugiej my - gromadziarz przeszłości i złota rączka, zadurzeni od pierwszego przekroczenia progu. Patrzyliśmy na drewniane bale z myślą, ile ten dom widział i ile przeżył historii. Chcieliśmy dopisać własną, jednak z szacunkiem do przeszłości. Dlatego nic tu nie jest tym, na co wygląda. Stół był deskami z fajermuru, sofa z salonu starym łóżkiem, zaś lustro końskim chomątem. W sypialni na parterze spały krowy, chabrowe ściany na poddaszu stworzyliśmy z podłogi. Koza na drewno jest prawnie równie wiekowa, co jej krakowski właściciel, który chciał ją oddać tylko w dobre ręce. Zydle zbieraliśmy po wiejskich stodołach, a w kuchni możecie prześledzić ewolucję nieelektrycznych żelazek - od tych najprostszych, po prawdziwe żelazkowe mercedesy z duszą. Są też niegdysiejsze thermomixy - makutry, warzechy i łopaty do chleba na zasłużonej emeryturze.
W urodziny Kasi, po trzech latach remontu, postanowiliśmy spróbować szczęścia i dołączyć do grona Gospodarzy Slowhopa. Udało się, więc dzisiaj dzielimy się z Wami domem Pod Wysokim Niebem w Beskidzie Wyspowym. Maj jest tu biały od kwiatów w starym sadzie, czerwiec pachnie dzikim tymiankiem i poziomkami. Przez cały rok ekscytuje droga do Wysokiego, z której jak na dłoni widać Tatry. Są sympatyczni sąsiedzi z wiejskimi pysznościami, widokowe wieże, trasy narciarskie i jazda konna u ciotecznej siostry, zaledwie kilka kilometrów dalej.
Przywitamy Was w ogrodzie, opowiemy historie, wskażemy najpiękniejsze szlaki. Miejsca starczy nawet dla 14 Gości, ale jeśli nie chcecie zająć wszystkich łóżek i rozkładanych kanap, wpadnijcie w nieco mniejszym gronie. Zapraszamy ciepło, zwłaszcza jeśli też kochacie stare domy. Uwaga - to gaduły, lubią sobie poskrzypieć.
Czas płynie tu dużo wolniej, powietrze ma inny smak, a problemy zostają daleko za ogrodzeniem. Dom obserwował już niejedno pokolenie, przetrwał obie wojny, a wciąż pachnie dzieciństwem na wsi i beztroskim leżeniem na wiekowych deskach. Wysokie Niebo rozpościera się ponad jesiennymi mgłami, smogiem miast, a w nocy nieskażone sztucznym światłem świeci milionem gwiazd albo pokrywa ciemnością absolutną pustkowia. Cisza taka, że wreszcie słychać swoje wnętrze i las tańczący przed oknami...
Chata ma ponad sto lat, dlatego staraliśmy się zachować klimat dawnych czasów. Na parterze znajduje się salon ze starym łóżkiem pełniącym funkcję sofy, kominkiem oraz stołem do biesiadowania, w pełni wyposażona kuchnia z piecem chlebowym, mniejszym stołem i mnóstwem starych przedmiotów, łazienka z prysznicem oraz sypialnia z dużym podwójnym łóżkiem i rozkładaną dwuosobową sofą. Na piętrze znajdują się dwie sypialnie: cztero- i sześcioosobowa. Do tego łazienka z prysznicem, kącik dla dzieci oraz biblioteczka wraz z grami i puzzlami.
Dom jest ocieplony, całoroczny i ma centralne ogrzewanie.
Kuchnia pozwala na przygotowanie samemu posiłków (płyta indukcyjna, mikrofalówka, zestaw naczyń i garnków, zmywarka). Klimatu dodaje stary piec chlebowy, warzecha, łopata do chleba, makutra, maselnica i bogactwo młynków. Mamy też tutaj stół będący prezentem ślubnym - naszej babci od jej rodziców, czyli naszych pradziadków.
Zaprzyjaźniamy się z sąsiadami, zbieramy kontakty i dlatego chętnie pomożemy ze zdobyciem wiejskich smakołyków: jajek, mleka czy prawdziwych wędlin. Na co macie ochotę?
Jesteśmy miejscem dla tych szukających nicnierobienia na hamaku, i dla tych aktywnych, chcących eksplorować atrakcje Beskidu Wyspowego. A jest ich mnóstwo - od tras górskich, wież widokowych i ścieżek przyrodniczych, aż po parki etnograficzne i historyczne. Chętnie o nich opowiemy i pomożemy zaplanować wycieczkę.
Na miejscu mamy małą biblioteczkę i planszówki. 2 minuty od domu roztacza się piękny widok na Tatry - polecamy na piknik i zachwyty. O kazdej porze roku można się też zrelaksować w gorącej balii, która elektrycznie podtrzymuje stałą temperaturę.
Dla dzieci zbudowaliśmy osobny domek z dużym balkonem z widokiem na las. Są też huśtawki, hamaki, fajne drzewa do wspinania oraz domowy kącik z grami, książkami i puzzlami. W sąsiedztwie pasie się dużo różnych zwierząt, a w lasach są borówki, jeżyny i grzyby. Kilka kilometrów od nas mamy zaprzyjaźnioną stajnię, gdzie można poćwiczyć jazdę konną.