Pod Wysokim Niebem
ponad 100-letnia chata z miejscem dla nawet 14 osób
tylko 2 minuty spacerkiem od niesamowitej panoramy na Tatry
Beskid Wyspowy, 77 km od Krakowa i 15 km od Nowego Sącza
dla dzieci plac zabaw na podwórku i kącik w domu
dużo mebli z historią wyszperanych na pchlich targach
sąsiedzi mają świeże jajka, chleby, wiejskie wędliny
Sprawdź na szybko
Kupiliśmy tę lachowską chatę w cztery godziny po zobaczeniu ogłoszenia. Z jednej strony ona - ponadstuletnia staruszka ze zmarszczkami od korników i wiatru. Z drugiej my - gromadziarz przeszłości i złota rączka, zadurzeni od pierwszego przekroczenia progu. Patrzyliśmy na drewniane bale z myślą, ile ten dom widział i ile przeżył historii. Chcieliśmy dopisać własną, jednak z szacunkiem do przeszłości. Dlatego nic tu nie jest tym, na co wygląda. Stół był deskami z fajermuru, sofa z salonu starym łóżkiem, zaś lustro końskim chomątem. W sypialni na parterze spały krowy, chabrowe ściany na poddaszu stworzyliśmy z podłogi. Koza na drewno jest prawnie równie wiekowa, co jej krakowski właściciel, który chciał ją oddać tylko w dobre ręce. Zydle zbieraliśmy po wiejskich stodołach, a w kuchni możecie prześledzić ewolucję nieelektrycznych żelazek - od tych najprostszych, po prawdziwe żelazkowe mercedesy z duszą. Są też niegdysiejsze thermomixy - makutry, warzechy i łopaty do chleba na zasłużonej emeryturze.
W urodziny Kasi, po trzech latach remontu, postanowiliśmy spróbować szczęścia i dołączyć do grona Gospodarzy Slowhopa. Udało się, więc dzisiaj dzielimy się z Wami domem Pod Wysokim Niebem w Beskidzie Wyspowym. Maj jest tu biały od kwiatów w starym sadzie, czerwiec pachnie dzikim tymiankiem i poziomkami. Przez cały rok ekscytuje droga do Wysokiego, z której jak na dłoni widać Tatry. Są sympatyczni sąsiedzi z wiejskimi pysznościami, widokowe wieże, trasy narciarskie i jazda konna u ciotecznej siostry, zaledwie kilka kilometrów dalej.
Przywitamy Was w ogrodzie, opowiemy historie, wskażemy najpiękniejsze szlaki. Miejsca starczy nawet dla 14 Gości, ale jeśli nie chcecie zająć wszystkich łóżek i rozkładanych kanap, wpadnijcie w nieco mniejszym gronie. Zapraszamy ciepło, zwłaszcza jeśli też kochacie stare domy. Uwaga - to gaduły, lubią sobie poskrzypieć.
W urodziny Kasi, po trzech latach remontu, postanowiliśmy spróbować szczęścia i dołączyć do grona Gospodarzy Slowhopa. Udało się, więc dzisiaj dzielimy się z Wami domem Pod Wysokim Niebem w Beskidzie Wyspowym. Maj jest tu biały od kwiatów w starym sadzie, czerwiec pachnie dzikim tymiankiem i poziomkami. Przez cały rok ekscytuje droga do Wysokiego, z której jak na dłoni widać Tatry. Są sympatyczni sąsiedzi z wiejskimi pysznościami, widokowe wieże, trasy narciarskie i jazda konna u ciotecznej siostry, zaledwie kilka kilometrów dalej.
Przywitamy Was w ogrodzie, opowiemy historie, wskażemy najpiękniejsze szlaki. Miejsca starczy nawet dla 14 Gości, ale jeśli nie chcecie zająć wszystkich łóżek i rozkładanych kanap, wpadnijcie w nieco mniejszym gronie. Zapraszamy ciepło, zwłaszcza jeśli też kochacie stare domy. Uwaga - to gaduły, lubią sobie poskrzypieć.
Gospodarz:
Kasia i Marcin
Znamy języki: polski, angielski, niemiecki, włoski
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Kasia detalistka i Marcin złota rączka , przyjaciele od 25 lat, małżeństwo od 5. Wiele lat podróżowaliśmy z plecakiem po różnych zakamarkach świata, poznając lokalne domy, słuchając historii i smakując tamtejszych tradycji. Wtedy zrodziło się marzenie o własnym miejscu, do którego zaprosimy tych wszystkich poznanych ludzi i niepoznanych też. Do regionu, gdzie się wychowaliśmy i nauczyliśmy beskidzkiej gościnności. W końcu znaleźliśmy ją- ponad stuletnią chatę lachowską, otoczoną lasami z pięknym starym ogrodem. Dla nas to była miłość od pierwszego wejrzenia, dla innych szaleństwo odnowienia czegoś, co nie nadawało się do zasiedlenia. I tak rozpoczęliśmy remont trwający 3 lata, pochłaniający popołudnia, weekendy, urlopy. Praktycznie większość zrobiliśmy sami, od podłóg, ścian, sufitów, pieca, kominka po meble, dekoracje, taras, płot, czy domek dla dzieci. Przegrzebaliśmy też wiele rodzinnych piwnic i stodół, targów staroci i lokalnych ogłoszeń by odtworzyć w klimat dawnych lat. Próbowaliśmy sami tworzyć, budować, rzeźbić, malować, szyć- tak jak to robili kiedyś nasi dziadkowie. Czasem padaliśmy że zmęczenia, a czasem nie mogliśmy zasnąć z euforii widocznych efektów. Jesteśmy wreszcie gotowi by Was ugościć, przenieść w czasie, lub ten czas zwolnić, poopowiadać o regionie, tradycji i atrakcjach, które warto zobaczyć w okolicy.
Gdzie będę spać?
14 os. – Pod Wysokim Niebem
160 m²
•bez zwierzaków
Czas płynie tu dużo wolniej, powietrze ma inny smak, a problemy zostają daleko za ogrodzeniem. Dom ten obserwował juz niejedno pokolenie, przetrwał obie wojny, a wciąż pachnie dzieciństwem na wsi i beztroskim leżeniem na wiekowych deskach.
Co znajdę na miejscu?