Dajcie się namówić na mazuroterapię, czyli powoli i prosto. Właśnie dla tej niespiesznej aury wybraliśmy to miejsce, a nie inne. Otulinę Puszczy Boreckiej, na skraju Szwajcarii Piławieckiej, w otoczeniu łąk i zagajników objętych programem Natura 2000. Bo można nie ruszać się poza obręb działki, a można wyjść za płot i godzinami spacerować po lasach, torfowiskach, garbach, wokół jezior. Po drodze nie spotkać zupełnie nikogo albo dzikie zwierzęta, które mieszkają tu na stałe. Pewnie po drugiej stronie wzgórza będą pasły się sarny, na łące naprzeciwko możecie stać łoś, są też jelenie, które jesienią urządzają rykowisko i żurawie, dające o sobie znać od pierwszych dni wiosny.
Jeśli więc od pierwszych minut dnia myślicie co by tu dziś, ruszcie w teren. Będziemy Was namawiać na wzięcie ze sobą kijów do Nordic Walking, bo okolica aż się prosi o porządny marsz. My korzystamy i polecamy. Kierujcie się:
- Nad Jezioro Krzywa Kuta, jedno z najczystszych w okolicy, leżące w strefie ciszy. To zaledwie 350 m od nas. Możecie tu plażować, kąpać się, a nawet dopłynąć na wyspę Pożeracza Serc. Tę wiejską legendę poznacie na miejscu.
- Po więcej legend mazurskich kierujcie się szutrową drogą do Śladu Diabelskiej Łapy - też około 300 metrów. Znajduje się tu głaz narzutowy, używany podobno jako kamień ofiarny Prusów. Opisany został w jednej z wielu baśni Jadwigi Tressenberg, nauczycielki z pobliskiej wsi. W pobliżu głazu ustawiona jest duża rzeźba odnosząca się do tej legendy i tabliczka z historią i mapą "Szlaku Legend Mazurskich”. Polecamy przejechać ten szlak rowerami.
- Nad Jezioro Gołdopiwo - bardzo czyste, przejrzyste, świetne do pływania, plażowania. Można wypożyczyć kajaki i rowerki wodne. Rowerem 10 minut, piechotą 24 minuty. Jak już będziecie nad tym jeziorem, to zahaczcie o Śluzę Przerwanki na rzece Sapina albo przepłyńcie Śluzę kajakiem.
- Na drogę szutrową we wsi, która tworzy pętlę, więc jest idealna na poranny Nordic Walking z mgłami i nie tylko. Czasem można się zdziwić i zaskoczyć kto się wyłoni z mgły na naszej drodze, np. stado koni. Duża pętla zajmuje około 1h40 spaceru, 1h20 przy tempie Nordic Walking. Po drodze miniecie stare siedliska, Jezioro Gołdopiwo i Żabinka, lasy. Będziecie szli po skraju Puszczy Boreckiej.
- Aby odnaleźć położone wśród drzew, leśne jeziora dystroficzne (spacer około 50 minut) - Biała Kuta, Kacze, Smolak. Jeziora otoczone są tańczącymi torfowiskami. Brzegi są porośnięte mchami i bagnem (to ślicznie kwitnąca roślina), a podłoże ugina się pod stopami. Jest to miejsce zjawiskowe. Można tam zebrać żurawinę.
- Rowerami na trasę między Stręgielkiem a Budrami (stara miejscowość ze "zwiniętą" linią kolejową, dzisiaj trasa rowerowa Green Velo ). Tam traficie na górkę - punkt widokowy, gdzie będziecie mogli odpocząć.
W końcu możecie wylegiwać się na naszej trawiastej plaży nad jeziorkiem Dziubek - jak nazywają go lokalni mieszkańcy. Jest czyste, ale dużo w nim wodorostów. Mamy dla Was deski SUP i dmuchańce, żebyście mogli sobie spokojnie dryfować po tafli. Nad jeziorkiem nie ma nikogo prócz nas i kilku wędkarzy. Jest tu naprawdę cicho. Dla niektórych może za cicho.