Rupiecie ciągną do mnie jak kurz do telewizora i pewnie dlatego w 2020 roku wylądowałam z aktem własności poniemieckiej ruiny, którą tylko najwięksi optymiści nazwaliby budynkiem z potencjałem na dom. Pierwszego dnia po zakupie prosto w twarz wyleciał mi z komina puszczyk, robiąc głośne “buu”. Towarzystwa dotrzymywali mi również majstrowie z YouTube i elektryk Pan Kaziu, lat 72, co skacze po drabinie jak młoda koza i ma w sobie spokój szamana. Przez kolejne miesiące remontu odkrywałam, że nagle z uczuciem głaszczę ogrodową pietruszkę i że dźwięk szlifierki koi nerwy, a smakuje jak torcik od Bliklego i jak naleśniki z jagodami w schronisku pod Małą Rawką. Umeblowanie dopasowywałam w sposób wybitnie designerski. Chociażby lampy - generalnie wyglądały jakby przeleżały 50 lat w oborze, i weź pani je wyrzuć, ale mają kolor moich Martensów, więc być muszą. I co zrobisz, jak nic nie zrobisz.
No a konkrety? Konkrety są takie: oto dom na wyłączność na Pojezierzu Drawskim. Jeśli zajmiecie wszystkie 8 miejsc, przewaga liczebna przyjezdnych vs mieszkańców wsi Węglin będzie po Waszej stronie. Nie bójmy się więc użyć stwierdzenia - oto dom, który jest nigdzie. Między większymi i mniejszymi nigdziami roztacza się kraina rowerów, pływania na golasa, spacerów bez butów i rozpuszczonych warkoczy. Jeśli zastanawiacie się, gdzie po dzikość ucieka dziewczyna z Bieszczad, to zdradzę, że właśnie tu.
Zapraszam Was do poniemieckiego domu, który wydarłam pokrzywom pazurami, skazując się tym samym na 3 lata bez porządnego manicure. Otwieram zardzewiałą furtkę do Tajemniczego Ogrodu i pustych lasów, i żurawi, i spokoju najświętszego. Bo tu główną atrakcją jest właśnie ich brak.
W domu są dwie sypialnie. Sypialnia na dole ma swoją prywatną łazienkę i podwójne łóżko. Na górze łazienka jest wspólna dla całej poddaszowej przestrzeni. W sypialni podwójne łóżko, a w pozostałej przestrzeni znajduje się łóżko pojedyncze, i dwa materace: podwójny i pojedynczy. W tej przestrzeni również rzutnik i ekran, więc koniecznie zabierzcie laptopa z ulubionymi filmami. Dom z ogrodem jest w całości do Waszej dyspozycji.
Za sąsiadów (ale nie takich okno-w-okno) będziecie mieć wszystkich mieszkańców Węglina, czyli 6 osób, kota Beatę i towarzystwo kopytno-skrzydlate z lasu.
PS Większość zdjęć, które widzicie, zrobili cud ludzie z projektu Dzikie Zdroje.
Kuchnia jest wyposażona we wszystko, co jest potrzebne do przygotowania prawilnego posiłku. Duża lodówka, piekarnik, płyta indukcyjna czteropalnikowa, toster, uwaga - thermomix, oczywiście garnki, patelnie i takie tam... :)
Ogromną sympatią cieszy się restauracja Ryby Lubie. Wpadnijcie też do Żelisławskiego Zapiecka, gdzie w starym piecu upieczecie drożdżówki pod przyjaznym okiem Gospodyni (dzwońcie przed przyjazdem, żeby umówić się na konkretną godzinę).
Zachodniopomorskie jest miejscem absolutnie niedocenianym. Od możliwości spacerowych kręci się w głowie, ale polecam również kręcenie nogami na rowerze. Jezior jest tu tyle, ile na Mazurach. Latem koniecznie weźcie kąpielówki - a jak morsujecie, to i zimą. 2 km do domu jest czyste, głębokie jezioro. Jest wiejska plażyczka, ale nie ma imprez ani zapachu grillowej rozpałki. Jeszcze bliżej (15 minut spacerkiem) mamy jeziorko leśne, bez plaży (tu można i bez kąpielówek :)
Na Pojezierzu Drawskim wiosna ptasim ruchem stoi, lato smakuje poziomkami, jesienią las trzęsie się od śpiewów znad rykowiska, a zimą zrozumiecie, czym tak naprawdę jest cisza.
Polecam więc:
- wędrówki po Drawskim Parku Krajobrazowym (przepiękny!),
- spływ kajakowy w Ińskim Parku Krajobrazowym (rzekami Drawą i Korytnicą) i oglądanie jezior z wieży widokowej,
- jazdę konną w sympatycznej Stajni Karsibór,
- jazdę rowerem po szlaku Greenway Naszyjnik Północy (ma długość ponad 800 km, więc raczej tylko fragmenty :)
- wędkowanie w jednym z ponad 200 drawskich jezior,
- dla ruinersów: zwiedzanie ruin folwarku w Olchowcu,
- gapienie się w gwiazdy przy ognisku,
- rozglądanie się za żyjącymi tu dziko żubrami i rysiami,
- pozwolenie sobie na nicnierobienie, na miłość własną!
Dzieci? Puścić wolno! Na trawę, do lasu... Tu mogą być sobą.