Były tu gdy Sobieski wyruszał z odsieczą, Poniatowski podpisywał Konstytucję i gdy Edison zapalił pierwszą żarówkę. Miały zielone, letnie liście, kiedy kilka lat temu znalazły się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, w wybitnym towarzystwie Parku Narodowego Yellowstone oraz Wielkiej Rafy Koralowej. Bieszczadzkie buki - bo to o nich mowa - są jednymi z ostatnich pierwotnych drzew w Europie. Nasze tarasy są tu dużo krócej i nie mają tak doniosłej historii. Ale są po to, byście mogli je z nich podziwiać. I to w zupełności wystarczy.
Przyjechałem w Bieszczady, jako dziecko, w latach 80-tych. Później to już tylko do nich wracałem, zakochany po kapelusz w wędrówkach po połoninach, dzikich pustkach i przyrodzie. W 2013 roku, po kilkuletniej przerwie od bieszczadzkich połonin, spowodowanej prozą życia, namówiłem moją żonę Beatę na przyjazd do Wetliny i od tego czasu trwa już nasza wspólna miłość do tego miejsca na świecie. Niedługo potem zdecydowaliśmy, że jak kiedyś będziemy budowali dom, to tylko w Wetlinie! Dziś to marzenie się spełniało i do naszych apartamentów na uboczu Wetliny zapraszamy Gości, którzy również będą szanować bieszczadzką naturę.
Chodźcie - szlaki zaczynają się tuż przy tarasach.
Apartament Smerek
Dwupoziomowy apartament przeznaczony dla maksymalnie 6 osób. W apartamencie znajduje się pokój wypoczynkowy z kominkiem, z rozkładaną, komfortową sofą, w pełni wyposażona kuchnia i jadalnia oraz bezpośrednie wyjście na taras. Na piętrze dwie sypialnie z łącznie czterema łóżkami i przestronna łazienka oraz schowek na bagaże.
Apartament Hnat
Przestronny apartament przeznaczony dla maksymalnie 4 osób. Apartament składa się z dwuosobowej sypialni, w pełni wyposażonej kuchni z jadalnią, części wypoczynkowej oraz łazienki. Do dyspozycji gości pozostaje taras oraz miejsce w ogrodzie.
Apartament Buk (czynny tylko w sezonie letnim)
Dwupoziomowy apartament dla maksymalnie 6 osób z kominkiem i widokiem na góry. W salonie znajduje się duży i wygodny narożnik, w pełni wyposażona kuchnia i jadalnia oraz bezpośrednie wyjście na taras. Na piętrze trzy sypialnie i przestronna łazienka.
Apartament, w jednym z pokoi na górze, posiada też bardzo wygodne biurko z dużym monitorem (27 cali). Atutem takiego miejsca pracy jest panorama za oknem, możecie tutaj rozkoszować się widokiem wprost na górę Smerek. Biurko z monitorem może być wykorzystane oczywiście nie tylko do pracy, ale też do zabawy przez miłośników cyfrowej rozrywki. Do monitora wpięty jest kabel HDMI, więc można do niego podłączyć laptopa lub konsolę, jeżeli zdecydujecie się przywieźć ze sobą taki sprzęt.
🚰 W każdym apartamencie jest dostęp do uzdatnianej wody prosto z kranu. Nie musisz martwić się o zakup wody w butelce. Nasza woda jest specjalnie uzdatniana, dzięki czemu możesz cieszyć się jej krystalicznie czystym smakiem, a decydując się na orzeźwiający prysznic, poczujesz się, jak w spa. Delikatne i odżywcze właściwości wody sprawią, że skóra stanie się gładka i odświeżona, a prysznic przyniesie chwilę relaksu i odnowy.
Po przyjeździe powita Was nasz dobry znajomy Mateusz, który mieszka w sąsiedniej miejscowości. Zawsze chętnie pomoże!
Oba apartamenty mają własne aneksy kuchenne. Warto (i to bardzo!) odwiedzić przynajmniej jedną restaurację w naszej okolicy. Urlop w Bieszczadach bez zjedzenia naleśnika giganta w Chacie Wędrowca czy żeberek u nie całkiem świętego Pawła będzie po prostu niekompletny. Latem w porze obiadowej nastawcie się jednak na nieco dłuższe oczekiwanie na wolny stolik.
Nawet w sezonie znajdziecie spokojne miejsca w Bieszczadach. Zamiast na połoniny, udajcie się na zachód: masywy Hyrlatej, Rosochy, Matragony, Chryszczatej i Wołosani, Łopiennika, Korbanii.
Jeśli interesuje Was architektura drewniana, to w przygranicznych wsiach ostało się najwięcej cerkwi. Warto również poszukać pojedynczych, istniejących na terenie Bieszczadów, ale za to niesamowitych perełek architektonicznych – Chmiel, Równia, Hoszów, Bystre, Michniowiec, Smolnik. Polecić należy również kierunek doliny Osławy. Tutaj zachowane są nadal świątynie dla wiernych obrządku wschodniego. Skierujcie się też do doliny Sanu, tam, gdzie kiedyś istniały wsie. Szukajcie pod nazwami Tworylne, Tworylczyk, Krywe, Hulskie
Jeśli wolicie mniej aktywny wypoczynek, to warto zapoznać się z okolicami Jeziora Solińskiego i Myczkowieckiego. Są tam urokliwe zatoczki, a także przepiękne miejsca nadające się do kontemplowania wschodu i zachodu słońca. Możecie tu popływać statkiem, żaglówką, rowerkami wodnymi lub po prostu wpław. Jest kilka kąpielisk.
Świetnym doświadczeniem jest przejazd leśną kolejką wąskotorową. Zaczynamy w Majdanie koło Cisnej – kierunek Przysłup bądź Balnica. Na uwagę zasługują również drezyny rowerowe. Co prawda wymagają już nieco kondycji, bo trzeba na nich pedałować czasem dość ostro, ale przygoda jest niesamowita, warta wpisania w harmonogram wycieczek.
Nie zapominajmy o muzeach i skansenach. To doskonała nauka historii, wcale nie nudnej. Priorytetem powinno być odwiedzenie Skansenu w Sanoku, Bieszczadzkiego Muzeum Historycznego w Czarnej, Muzeum Kultury Bojków w Myczkowie oraz Muzeum Piekarstwa w Starym Młynie w Ustrzykach Dolnych. Bardzo ciekawe ekspozycje i szczerze polecamy z przewodnikiem.
Bieszczady witają dzieci z szeroko rozwartymi ramionami i uśmiechem granatowym od leśnych jagód. Są tu górskie ścieżki, czekolada na gorąco w schroniskach na szczytach, kolejka wąskotorowa oraz rowerowa drezyna.