Z niektórymi zwierzakami
Akceptujemy małe psy, średnie psy
dla gości od lat 7
Przygotowujemy dla Was śniadania
Nasz adres: Kamionka, Zabłudów, Podlasie, Polska
Jedźcie proszę przez Rafałówkę
Najbliższe przystanki
Autobus: Kamionka
100m
Pociąg: Białystok (15 km)
PKS, Wschód Express: linia 412
W skrócie: FANTASTYCZNIE! To jeden z najlepszych rodzinnych wypadów jakie mieliśmy przyjemność spędzić... POLECAMY - absolutny top! Wersją nieco dłuższa (dla tych co mają czas poczytać ;) ): "Gość w dom, Bóg w dom" - kiedyś tak można by podsumować klimat, jakim gospodarze: Bartek, Hela, Kosma i Franciszka (najbardziej przyjazna suczka na świecie - nawet Ci, co boją się psów zmienia zdanie po kontakcie z nią) witają wszystkich dając od razu mikto instruktaż otwierania bramy i obsługi młynka do kawy plus spacer po posesji, gdzie atrakcji cale mnostwo... Wszystko bardzo dyskretnie, subtelnie, niespesznie, po prostu cudnie... Apartament wygląda lepiej niż na zdjęciach- wszystko zestawione ze smakiem i estetyką trafiającą w punkt - dla estetów raj odkrywania pięknych talerzy, narzut ręcznie robionych czy starych szaf opowiadających z każdym skrzypnięciem tajemnicze historie... 3 pokoje w pełni wyposażone we wszystko co potrzebne (nawet dla milośnika-amatora kucharzenia w wolny czas jak ja ;) ). Każdego dnia rano wielki kosz pełen jedzenia (sami pieką dla gości bułeczki, zwożą zmakołyki lokalnego kunsztu kulinarnego z całej okolicy - właściwie to kosz śniadaniowo-kolacyjny bo tyle w sobie mieści, a dodatkowo gospodarze raczą pyszna owsianką z owocami i orzechami czy naleśnikami z mascarpone i pomarańczową nutą - kto lubi pichcić ten zacznie poranek od dyskretnego "puk puk", smsa, "że jedzenie jeszcze cieple" a potem uczta dla oczu, nosa i podniebienia - po młodzieżowemu powiem, że kto nie zamówi śniadań ten dzban ;) Opowieści o lokalnych miejscach - wyjątkowych i niesamowitych jak np stacji kolejowa w środku puszczu knyszyńskiej "Zajezierce" gdzie jest jeden peron, jedna ławka a pociag...odchodzi 2 razy dziennie przez 3 dni w roku!!! Może to błąd na rozkładzie jazdy, ale serio - jest coś takiego na tym świecie :) Bartek jest sauna-mistrzem - przygotuje i wprowadzi Was w ten świat delikatnie i przyjemnie za dotknięciem czarodziejskiej różdżczki i będzie to dla dobry, oczyszczający, relaksujący czas (mój syn pierwszy raz w życiu saunował - i to z Ojcem właśnie ;) - I oprócz 3,5 h wspaniałego wypoczynku dodatkowo ujrzelisny na niebie pierwsze w historii rozłożenie płaszcza solarnego - nowego typu napędu przyszłości- takie cuda tylko w Starej Budzie ;) Gwiazdy na niebie widać wspaniale i w przerwach między saunowaniem i podczas nocnego babelkowania w balii i podczas ogniskowania - pół nocy można tak spędzić a jak ktoś chce to i do rana można... Hamaki, rowery, spacery do woli - my tym razem dosyć aktywnie bo 2 muzea białostockie zaliczone (Pałac Branickich i Muzeum Sybiru - polecamy oba). Dookoła zresztą dla "zwiedzajacych" całe mnóstwo ciekawych i wyjątkowych atrakcji - Podlasie jest pod tym względem bardzo szczodre i lubi niespeszno odkrywać swoje uroki... W Starej Budzie ciągle coś się dzieje - a to przebiegnie żwawo jaszczurka w porannym brzasku słońca, rano kur sąsiadów zapieje 3 razy, trele ptasie jak najlepszej klasy zegar szwajcarski pozwola kazdemu wyspac sie tyle i wlasnie potrzebujecie - przecież nic nigdzie nie goni, nie ma co sie spieszyć niepotrzebnie... Zapachy kwiatów i drzew w dowolnych ilościach i odmianach - zdjęć do zrobienia ilość chyba nieskończona- a wszystko otulone pięknymi budynkami stworzonymi z elementów Starej, kilkuset letniej szkoły (czuje się każdą lekcję, która się tam odbywała, śmiech dzieci na korytarzach, w myślach można dotknąć kałamarza i napisać w powietrzu: TU JEST PIĘKNIE! Zachwytów właściwie nie było końca- codziennie nowe, codziennie inne... Jedno tylko jest okropne - moment w którym trzeba spakować walizki do samochodu i wyjechać! Chociaż i ten moment właściciele próbują obrócić w dobro zapraszając na pyszną kawę i rozmowę przed samym wyjazdem (miało być 5 minut, wyszło 1,5 h ;) Bartku, Heleno, Kosmo i Franciszko - bardzo Wam dziękujemy za ten czas, tak dobry, tak miły, tak nam był potrzebny... mamy nadzieję, że to nasza pierwsza wizyta u Was, ale na pewno nie ostatnią- zatem do zobaczenia Stara Budo, będziemy tęsknić i wypatrywać chwili jak znów za zakrętem pomachasz do nas przyjacielsko swoim ciepłem i serdecznościa! Każdemu i w każdej formie - polecamy gorąco to niezwykle miejsce... Piotr, Natalia, Ola i Mati
Postaram się krótko, bo średnio wychodzą mi długie historie. Miejsce z duszą i wspaniałymi właścicielami. Rozczarowanie zdjęcia vs rzeczywistość? To nie tu. Dobre warunki, z lokalnymi detalami. Sauna top, jak i pozostałe udogodnienia. Śniadania sztos, nie próbujcie nawet ich nie wziąć :D Lokalizacja, niezależnie od środka transportu, dająca dobry dostęp do atrakcji Podlasia. Gospodarze z całą pewnością pomogą wam ze swoimi poleceniami, czy tym co zobaczyć, czy gdzie zjeść. My raczej znaleźliśmy tu miejsce, do którego ciężko będzie nam nie wracać, będąc w rejonie.
Bardzo dziękujemy. Goszczenie Was to była dla nas czysta przyjemność. Będziemy szczęśliwi jeśli zechcecie odwiedzić mas ponownie.😀
Piękne miejsce, Bartek i Hela fantastycznie nas ugościli. Sauna oraz balia na najwyższym poziomie. Jest świetnie wyposażona kuchnia, miejsce na grilla/ognisko oraz wygodny parking na terenie posesji. Warto odwiedzić!
Bardzo dziękujemy!!! Miło było Was gościć 😄