Stara Buda

Witajcie w Starej Budzie, która kiedyś była domem ludowym, a następnie szkołą. Dziś jest wiejskim, podlaskim domem, któremu dajemy nowe życie. Otaczają go lasy Puszczy Błudowskiej i niemal 1,5 ha terenu z ogrodem i jego licznymi zakątkami do przesiadywania. Przygotowaliśmy dla Was 70-metrowy apartament, który ugości w swoich wnętrzach 4-6 osób. Znajdziecie w nim: – dwie sypialnie – z podwójnym łóżkiem oraz łóżkiem piętrowym, – salon z wygodnymi kanapami i kredensem pełnym książek i planszówek, – łazienkę z prysznicem, – przestronną i dobrze wyposażoną kuchnię. Sypialnie zapewnią nocleg 4 osobom, 2 pozostałe mogą spać na rozkładanej kanapie w salonie. Apartament jest na piętrze domu, ma oddzielne wejście z klatką schodową tylko dla Was. Cały dom ma 600 m² i jest również naszym domem. Mieszkamy w nim z naszą suczką Franią. Weźcie to pod uwagę, planując przyjazd ze zwierzakami, które są u nas mile widziane. Do Waszej dyspozycji jest też duży taras, wiata z piecem chlebowym i wędzarnią, balia oraz duża sauna. Więcej o nich znajdziecie w sekcji – Czy nie będę się nudzić? Dom pachnie drewnem, czasem skrzypi, a czasem słychać skrobanie kornika. W jego wnętrzu daliśmy drugie życie wielu przedmiotom i wiele z nich ma swoje historie (łóżko piętrowe jest z drewna pozyskanego po rozbiórce XIX-wiecznej stodoły, wiata i sauna są z 200-letniego drewna z rozbiórek na Warmii, a deski obiciowe wewnątrz budynku sauny pochodzą z mazurskiego młyna). Zdobyliśmy je na różne sposoby, zostały wykonane rzemieślniczo, a część odnowiliśmy samodzielnie.

Sprawa jest prosta. W Starej Budzie jemy prosto i lokalnie. Możemy przygotować dla Was poranne koszyki pełne lokalnych specjałów – serwów, wędlin, jajek, warzyw i świeżo wypiekanego przez nas pieczywa. Bardzo lubimy zapoznawać Gości ze smakami Podlasia. Wszystkie produkty nabywamy lokalnie – jajka mamy od pani Kazi zza płotu, mleko od krów Heńka i Michała, wypasanych za płotem. Sami robimy dla Was jogurty, a chleb wypiekamy z mąki z lokalnego młyna. Jeśli będziecie mieli chęć skosztować czegoś więcej, możemy Wam zorganizować kiszkę lub babkę ziemniaczaną – szepnijcie nam tylko słowo. A w przestrzeni ogrodu przygotowaliśmy dla Was wiatę, gdzie znajdziecie piec z fajerkami, wędzarnię, piec chlebowy, kominek, jadalnię oraz miejsca do grillowania i ogniskowania.

Zrobiliśmy tu wszystko, aby nuda była u nas czystą przyjemnością! Mamy duży ogród z licznymi zakamarkami do odpoczywania, przesiadywania i polegiwania. Mamy hamaki, leżaki i romantyczne ławeczki. Mamy taras z widokiem na las, stolikiem z krzesłami i przestrzenią do robienia jogi, jeśli będziecie mieli na nią ochotę. Mamy pasące się za płotem krowy i konia, a latem snopy siana. A kawałek dalej rozciąga się las. I wreszcie mamy saunę i balię, z której najmilej jest wpatrywać się w niebo pełnie gwiazd. Jak to wygląda w szczegółach? Czeka na Was prawie 1,5 ha pachnącej i różnobarwnej przestrzeni z hamakami, leżakami i urokliwymi zakątkami przypominającymi miniuroczyska, gdzie można zanurzyć się w przyrodzie i wsłuchać w ptasie trele. Mamy dla Was również koce do wyprawiania pikników w ogrodzie. Czekają na Was rowery do zwiedzania okolicy, gry planszowe, książki i czasopisma. W wiacie biesiadnej są: piec z fajerkami, wędzarnia, piec chlebowy, kominek oraz jadalnia. Możecie grillować i rozpalić ognisko. Hedonistów zapraszamy do świata sauny i balii. To duża przestrzeń odpoczynku, a sauna jest w stanie pomieścić nawet 10-osobową grupę. Pachnie tu drewnem i olejkami, które dla Was zostawiamy. Gdy znudzi Was nuda, podpowiemy, gdzie zniknąć na chwilę wśród lasów i pól. Nasze “akalice” to magiczne podlaskie wsie, miasteczka i uroczyska, które też warto odwiedzić. Kamionka leży w otulinie Puszczy Błudowskiej, która jest częścią Puszczy Knyszyńskiej (drugiego pod względem wielkości obszaru puszczańskiego po Puszczy Białowieskiej). To tereny doskonałe na spacery, bieganie i jazdę na rowerze. To także ostoja takich zwierząt jak ryś, wilk czy żubr. Miłośnikom rowerów polecamy trzy okoliczne trasy rowerowe: – Podlaski Szlak Bociani liczący 412 km, który startuje w centrum Białowieży i dociera do Stańczyków (oznaczony kolorem czerwonym), – Szlak Świątyń Prawosławnych liczący 176 km (oznaczony kolorem żółtym), – Podlaski Szlak Kulturowy „Drzewo i Sacrum” liczący nieco ponad 182 km. Co jeszcze? – Kraina Otwartych Okiennic, oficjalnie obejmująca trzy miejscowości: Trześcianka, Puchły i Soce w dolinie Narwi i okolicach Hajnówki, ale po podziw nad zdobieniami drewnianych chałup warto zajrzeć również do: Ciełuszek, Pawłów, Kaniuk, Ryboł, Plosek, bo ta magiczna kraina rozciąga się na wiele malutkich, podlaskich wsi, – spływ kajakowy Narwią, – Stara Grzybowszczyzna – cerkiew i stary cmentarz w środku lasu, – winnica Kamionka – jeziorko (zbiornik wodny) w lesie – Kozi Przeskok, – tatarskie wioski: Kruszyniany i Bohoniki (by popatrzeć na meczety i miziary (cmentarze) oraz skosztować tradycyjnych potraw – kołdunów i pierekaczewnika), – Skit w Odrynkach, czyli prawosławna pustelnia niesamowicie położona wśród rozlewisk Narwi. Możecie się uraczyć wycieczką Supraśla. A tam wybrać się na przedstawienie teatru Wierszalin, odwiedzić monaster, wpaść do muzeów: Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa oraz Ikon (znajduje się w Pałacu Archimandrytów z poł. XVII w.) i zobaczyć Pałac Buchholtzów (można go zwiedzać w wakacje). Albo wpaść do Białegostoku, oddalonego o 15 km. Jeśli chcielibyście pozwiedzać Podlasie na motocyklu, Bartek to Wasz człowiek.