Fara Chudenice
Hol z kominkiem i zabytkowymi meblami
Eksperymentalne zakwaterowanie z 6 sypialniami
Plebania z XVIII wieku po przebudowie przez zręcznych gospodarzy
Przestronna, dobrze wyposażona kuchnia
Okolica odpowiednia na wycieczki rowerowe i spacery
Nietradycyjne zakwaterowanie przyjazne insta
Sprawdź na szybko
Taka piękność! Swoje podwoje otwiera plebania z 1737 roku. Kto chciałby tu spać?
No, gdyby nie rodzina Součkova, to pewnie nikt.
Pierwotnie piękny neoklasycystyczny budynek został nadgryziony przez upływ czasu. Ale wyprzedzamy to. W XVIII wieku urokliwa wioska niedaleko Klatowa otrzymała swoją plebanię, która jest naprawdę spektakularna. Pełnił swoją funkcję do lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy to, podobnie jak wiele innych pięknych budowli sakralnych, został zburzony przez skolektywizowaną spółdzielnię rolniczą. Po kościelnych restytucjach w latach 90. dawni właściciele nie byli zdziwieni, jak zubożeli go odzyskali.
Jednak kilka lat później Ondřej Souček, mieszkający wówczas z żoną Celią w Sussex w Anglii, przyjeżdża i wędruje po Czechach, by zadowolić swoje czechosłowackie serce. I pali się. Płonie miłością do plebanii w Chudenicach i planuje ubrać ją w nowy płaszcz, tak jak to uczynił w Anglii z karczmą objazdową z 1650 roku.
Prace powierzył swojemu synowi Beniaminowi (projektantowi i malarzowi) oraz żonie Wiktorii, architektowi. I głównie dzięki nim dziś można spacerować po oryginalnych posadzkach, podziwiać oryginalne sklepienia nad głową i zajrzeć do ogrodu przez okna z oryginalnymi elementami. Praca i dbałość Mrówki o każdy najmniejszy szczegół znalazła odzwierciedlenie w każdym pomieszczeniu. A doświadczenie takiego zakwaterowania jest niesamowicie silne.
No, gdyby nie rodzina Součkova, to pewnie nikt.
Pierwotnie piękny neoklasycystyczny budynek został nadgryziony przez upływ czasu. Ale wyprzedzamy to. W XVIII wieku urokliwa wioska niedaleko Klatowa otrzymała swoją plebanię, która jest naprawdę spektakularna. Pełnił swoją funkcję do lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy to, podobnie jak wiele innych pięknych budowli sakralnych, został zburzony przez skolektywizowaną spółdzielnię rolniczą. Po kościelnych restytucjach w latach 90. dawni właściciele nie byli zdziwieni, jak zubożeli go odzyskali.
Jednak kilka lat później Ondřej Souček, mieszkający wówczas z żoną Celią w Sussex w Anglii, przyjeżdża i wędruje po Czechach, by zadowolić swoje czechosłowackie serce. I pali się. Płonie miłością do plebanii w Chudenicach i planuje ubrać ją w nowy płaszcz, tak jak to uczynił w Anglii z karczmą objazdową z 1650 roku.
Prace powierzył swojemu synowi Beniaminowi (projektantowi i malarzowi) oraz żonie Wiktorii, architektowi. I głównie dzięki nim dziś można spacerować po oryginalnych posadzkach, podziwiać oryginalne sklepienia nad głową i zajrzeć do ogrodu przez okna z oryginalnymi elementami. Praca i dbałość Mrówki o każdy najmniejszy szczegół znalazła odzwierciedlenie w każdym pomieszczeniu. A doświadczenie takiego zakwaterowania jest niesamowicie silne.
Gospodarz:
Benjamin
Znamy języki: angielski, francuski, czeski, słowacki, włoski
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Mój ojciec Ondrej Soucek odkrył Chudenice na początku 2000 roku podczas podróży po południowych Czechach ze swoim przyjacielem architektem Mackiem. Budynek, dawniej plebania, został zakupiony na licytacji od biskupstwa pilzneńskiego i jest wpisany na listę zabytków kultury. W wyjątkowy sposób połączył pragnienie mojego ojca jako Czechosłowaka, aby odrestaurować budynek w jego dawnej ojczyźnie, oraz jego zamiłowanie do historii i historycznych artefaktów. Fara, wybudowana w 1737 roku, to atrakcyjny neoklasycystyczny budynek położony w uroczej, zabytkowej wiosce. W latach pięćdziesiątych przestał pełnić funkcję plebanii i został przekazany skolektywizowanej spółdzielni rolniczej. W połowie lat 90-tych, kiedy budynek został zwrócony kościołowi, był w bardzo złym stanie. W rzeczywistości znacznie gorzej, niż ktokolwiek przypuszczał.
Pierwsze podjęte prace polegały na naprawie dachu sąsiedniej stodoły. Ideą tego było a) aby dekarze doskonalili swoje umiejętności oraz b) aby wszelkie wymienione belki oryginalne mogły zostać użyte do naprawy fragmentów spróchniałych belek na dachu plebanii, co pozwoliłoby na bardziej subtelne podejście do tego pięknego dachu.
Dach plebanii to skomplikowana i ciężka konstrukcja, zwykle pokryta jasnymi drewnianymi dachówkami, często malowanymi. W naszym przypadku dachówki cementowe położono na spróchniałych dachówkach drewnianych, a dach trzeba było całkowicie rozebrać, aby odsłonić, że wiązar obrócił się w pył, a wiele płatwi spróchniało w miejscach, gdzie łączyły się z belką wieńcową. I tak ogromny ciężar dachu wypychał teraz ściany.
Następnie budynek trzeba było związać stalowymi prętami, aby zabezpieczyć ściany. W trakcie rozbierania podłóg na pierwszym piętrze odkryliśmy oryginalne deski podłogowe pod nigdy nie ułożonymi warstwami podłogi. Zostały one następnie przywrócone do życia. Tam, gdzie było to możliwe, zachowano i w miarę możliwości przywrócono oryginalne elementy. Kiedy wymieniliśmy okna, zachowaliśmy oryginalny mechanizm blokujący w stylu francuskim i wymieniliśmy oryginalne szkło.
W miarę możliwości zachowano oryginalny układ. Kostnica jest teraz sypialnią z wąskim korytarzem wejściowym przekształconym w nowoczesną łazienkę.
Na parterze pod linoleum odkryto oryginalne sześciostronne płytki ceramiczne i szerokie deski, które zostały odrestaurowane. W pomieszczeniach na parterze, w których beton powodował problemy z wilgocią, usunięto ją, zainstalowano system naturalnego przepływu powietrza pod podłogą i położono używany parkiet.
W całym pierwotnym duchu budynku został przywrócony do życia. W niektórych miejscach działały nawet XVIII-wieczne zamki do drzwi.
Plebania jest teraz otwarta dla gości do wynajęcia. Miejmy nadzieję, że wniesie ona powiew barokowego piękna w życie turystów odwiedzających ten region.
Gdzie będę spać?
16 os. – Fara Chudenice se 6 ložnicemi
350 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?