Pomiędzy jurajskimi zamkami i warowniami, na szlaku Orlich Gniazd i w sercu jurajskiego parku krajobrazowego, znaleźliśmy swoje miejsce do życia i goszczenia. Zaczęło się 17 lat temu. Przyjmowaliśmy wtedy naszych pierwszych Gości, a podczas firmowych imprez siedzieliśmy na podłodze wypełnionej przez garnki i talerze, bo nie nadążaliśmy ze sprzątaniem. Potem przyszła refleksja, że ilekroć są u nas dzieci, chodzą krok w krok za Krzysztofem. Okazało się też, że Krzysztof żadnych dziecięcych pytań się nie boi. Choć pewnie nie na każde zna odpowiedź, zdradza dzieciakom, czym jest koza siuta, pokazuje, jak wygląda włoszka diamentowa, opowiada, czym karmić króliki, a co lubią gęsi i bażanty. Nasze przekonanie, że dzieciakom ma być u nas jak w raju, stawało się coraz głębsze.
Dziś mamy gospodarstwo pełne zwierząt, jeszcze więcej zapału i agroturystykę dla dzieci i ich rodzin. Bo dzieci są u nas najważniejsze i w sezonie wszystko kręci się wokół nich. Jest czas na zbieranie jajek, dojenie kóz i głaskanie królików. Mamy odznaki za poznawanie Jury, rozpoznawanie polnych kwiatów i jurajskich ptaków. Jest przestrzeń na swobodne hasanie po trawie, pluskanie się w basenie, buzie umorusane zebranymi w lesie jagodami. Wieczory wypełnia dziecięcy śmiech, który miesza się z odgłosami trzaskającego ogniska. Mamy też domowe posiłki, które zadowolą wszystkie, ale przede wszystkim dziecięce, podniebienia. Do nas się przyjeżdża z chęcią wypoczynku jak na wakacjach u rodziny. Takiej, która lubi być razem, trochę pohałasować i dobrze się bawić. Jeśli tego Wam potrzeba, czekamy na Jurze!
W północnej części Jury Krakowsko-Częstochowskiej, w Parku Krajobrazowym Orlich Gniazd znajduje się nasza agroturystyka, stworzona dla rodzin z dziećmi. Jesienią otwieramy nasze podwoje także dla par i grup znajomych.
Ugościć możemy 33 osoby. Zależy nam na tym, abyście czuli się u nas jak w domu i mieli okazję zintegrować się z innymi podczas wspólnych posiłków i aktywności.
W naszym domu mamy dla Was: pokój 2-osobowy, dwa pokoje 3-osobowe i cztery dwupoziomowe pokoje rodzinne (nawet dla 5-osobowej rodziny). Wszystkie są z łazienkami i mają bezpośrednie wyjście do ogrodu.
Pokój 2-osobowy ma dwa pojedyncze łóżka i przestrzeń na wstawienie łóżeczka turystycznego.
Pokoje 3-osobowe mają podwójne łóżko oraz łóżko pojedyncze.
Dwupoziomowe pokoje rodzinne mają podwójne łóżko i rozkładaną amerykankę na antresoli oraz dwa łóżka pojedyncze na dole. Musimy Was ostrzec, że schody są dość strome, dlatego rekomendujemy ten wybór dla rodzin ze starszymi dziećmi.
Przestrzenie wspólne to:
– salon, który w razie potrzeby może stać się salą warsztatową,
– miejsce na ognisko i grill z wędzarnią,
– plac zabaw, który znajduje się w ogrodzie, do którego wychodzi się z pokoi,
– miniboiska do piłki nożnej, koszykówki i siatkówki,
– basen (ma 20 m²) z akcesoriami do pływania.
Teren jest ogrodzony i bezpieczny dla dzieci. I duży, mamy go 3 ha, w tym kawałek prywatnego lasu. Z każdej strony otaczają nas pola.
Nasza agroturystyka nie ma bezpośrednich sąsiadów, znajduje się za wsią, ale położona jest przy drodze. Kotowice to wieś licząca 400 mieszkańców, jest w niej jeden sklep.
Gotujemy jak u mamy. A na pewno się staramy! Gotujemy sami, domowo, dbając o to, aby zaspokoić potrzeby najbardziej wymagających, dziecięcych podniebień.
Mięso i wędliny pochodzą z lokalnej, rodzinnej masarni, w owoce i warzywa zaopatrujemy się na okolicznym targu, a jajka mamy własne. Staramy się z całych sił, by było swojsko i smacznie.
Posiłki serwujemy w jadalni, gdzie stoją długie stoły sprzyjające integracji. Śniadania mają swoją bazę (wędliny, sery, warzywa, konfitury) oraz codziennie coś innego. Dla najmłodszych mamy płatki i mleko. Czasem udaje się nam podać mleko od naszych kóz. Obiadokolacje serwowane są o 17:00. Bardzo prosimy o punktualność, bo po posiłku są zajęcia dla dzieci. Obiadokolacje składają się z: zupy, drugiego dania, deseru i napoju. W sezonie może być nam trudno zadbać o specjalne diety, jeśli takiej potrzebujecie, prosimy zapytacie nas wcześniej o możliwość jej przygotowania.
Możecie się wybrać na żarecki jarmark, który słynie z wyjątkowego chleba, którego przepis zna tylko jedna osoba w Polsce. To słodki i ciemny tatarczuch. W Złotym Potoku spróbujecie słynnych złotopotockich pstrągów tęczowych, których hodowlę zapoczątkowała w drugiej połowie XIX wieku hrabia Edward Raczyński. W Lelowie natomiast zapoznacie się ze smakiem: ciulimu, czulentu, gęsich pipek i gęsiego smalcu, lelowskiej śliwowicy oraz zupy à la nietoperz. To przykłady dań kuchni żydowskiej. Jeśli chcielibyście spróbować czegoś z klasycznej kuchni jurajskiej, szukajcie pieczonek – jednogarnkowej potrawy, pieczonej w żeliwnym garnku na ognisku.
Kto nie zna Jury, musi to zmienić! Czeka tu bowiem szereg przyjemności. Wspinaczkowe zdobywanie jurajskich skałek, trasy rowerowe, biegówkowe, jaskinie, loty balonem i narty w Cisowej, Smoleniu i Morsku.
Oddech zaczerpniecie tu:
– wygrzewając się w saunie opalanej drewnem,
– z pozycji leżaka obserwując zabawy swoich dzieci,
– integrując się w salonie lub przy wieczornym ognisku,
– kosztując domowych nalewek, którymi Was uraczymy,
– wspólnie grillując, a może nawet wędząc jakieś smakołyki.
Nasza agroturystyka znajduje się w sercu Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd. Co polecamy Wam w szczególności, jeśli chodzi o okolicę?
– Spływ pontonowy Białką z Lelowa, który trwa niecałe 2 godziny i jest idealny dla dzieci – po drodze możecie liczyć na spotkania z rakami i bobrami.
– Jaskinie! Jaskinię Głęboką w zachodniej części Góry Zborów zwanej Kruczymi Skałami, w rezerwacie przyrody Góra Zborów, można zwiedzić z przewodnikiem (przejście trasy zajmuje ok. 40 minut). Jaskiń w okolicy jest znacznie więcej, możecie zobaczyć także: Wielkanocną, Piaskową, Wielką Studnię Szpatowców, Sulmową, Żabią, Berkową i jaskinię w Kroczycach.
– Skały Kroczycke i Podlesickie na wspinaczkę i na rower. To ciągnące się na przestrzeni 5 km pasmo ostańców skalnych tworzonych m.in. przez: Górę Zborów, Kołoczek, Pośrednią, Popielową, Łysak, Jastrzębnik czy Słupsko. Pokryte są gęstą, liczącą ponad 500 km, siatką tras do wspinaczki.
– Zamek w Mirowie (1,5 km od nas) kształtem przypominający okręt. Jego murowana strażnica powstała tu w czasach Kazimierza Wielkiego. Szlakiem Orlich Gniazd można przejść stamtąd do zamku w Bobolicach.
– Plaże nad zalewami w Dzibicach, Białej Błotnej, Przyłubsku lub Siamoszycach.
– Kompleks pałacowo-parkowy w Złotym Potoku, gdzie spacerując po 40-hektarowym terenie, można obejrzeć Pałac Raczyńskich i Dworek Krasińskich.
– Stary Młyn w Żarkach, gdzie znajduje się Muzeum Dawnych Rzemiosł (mamy dla Was zniżkę na wejście) – to przestrzeń multimedialna i interaktywna, która spodoba się i małym, i dużym. W samych Żarkach, poza Starym Młynem (Muzeum Dawnych Rzemiosł), mamy też zniżki do: Wehikułu Czasu (pracownia rycerza Janusza), EtnoJury (pracowni zabawek z drewna i ekoproduktów), Hokuss Pokus - manufaktury słodyczy. Ostatnio powstała tam też zagroda edukacyjna Siodłata Gęś i Papugarnia JuRajskie Ptaki.
– Same Żarki to natomiast stare miasteczko żydowskie z odrestaurowaną synagogą i kirkutem (starym, bardzo klimatycznym, żydowskim cmentarzem).
I na koniec o zamkach słów kilka. W sumie Szlak Orlich Gniazd obejmuje 11 zamków: Ojców, Pieskowa Skała, Rabsztyn, Bydlin, Pilcza w Smoleniu, Ogrodzieniec, Morsko (lub inaczej Bąkowiec), Bobolice, Mirów, Ostrężnik i Olsztyn. Z ciekawych miejsc w okolicy, ale nie wliczających się już do szlaku Orlich Gniazd, wymienimy: zamek w Siewierzu i zamek królewski w Będzinie. W Łutowcu znajduje się strażnica.
Hasło przewodnie naszego miejsca: frajda! Stworzyliśmy naszą agroturystykę dla rodzin z dziećmi, starając się, by dzieciom uchylić nieba, a rodzicom dać chwilę wytchnienia. U nas dogląda się gromady zwierząt (a w gospodarstwie mieszkają: kozy, króliki, kilka gatunków kur, gęsi, kaczki, perliczki, bażant i kanarki), karmi je i poznaje wiele ciekawostek na ich temat. Każdy z naszych najmłodszych Gości dołącza do Klubu Jurajskiego Smyka. Każdy ma szansę na zdobycie specjalnej odznaki. Przyznawane są za: odwiedzenie odpowiedniej liczby miejsc na Jurze, za wiedzę o regionie, o jurajskich ptakach lub rozpoznawanie ziół i kwiatów polnych.
O najmłodszych nie zapominamy też w kuchni, dbając o to, aby ich żywieniowe preferencje zostały u nas w pełni zaspokojone.
Co jeszcze?
– warsztaty, animacje i konkursy z nagrodami,
– plac zabaw, na który wychodzi się bezpośrednio z pokoi,
– ogniska z kiełbaskami na patykach wieczorami.
Na placu zabaw znajdują się: huśtawki, ścianka wspinaczkowa, domek, zjeżdżalnia i piaskownica. Na starszaki czekają: miniboisko do piłki nożnej, kosz do koszykówki i boisko do siatkówki lub badmintona. Wszystkie sprzęty sportowe są na miejscu do dyspozycji. Latem, rozkładamy duży basen (ma około metr głębokości) – mamy też piłki, dmuchańce i inne zabawki. Mamy też idealne na wieczory i na niepogodę – gry planszowe, puzzle i książki.