Pamiętacie, jak u babci można było przytulić się i poczuć ciepło pieca kaflowego? Nasz Dom jest odnowiony, ale w taki sposób, aby te smaczki pozostały. Zapraszamy Was do dawnej gajówki położonej w środku lasu. Wiemy, że wielu Gospodarzy mówi, że ich domy są w lesie. Nasz jest tak w lesie, że bardziej już nie można. Z najbliższej wsi, będącej najbardziej rozbuchanym przejawem cywilizacji w okolicy, jedzie się tutaj 5 km szutrową drogą. Odnowiony dom dla 6 osób pozostawiamy Wam na wyłączność razem z gwarancją, że odpoczniecie tu jak nigdzie indziej.
PS Nie umiem robić zdjęć, musicie mi więc wierzyć na słowo, że jest tu dużo piękniej niż na nich. A piec, choć podbija serca Gości, użytkujemy tylko w sezonie jesienno-zimowym, gdy jest taka potrzeba. Prosimy, byście o tym pamiętali.
Dom na wyłączność ugości Was w maks. 6 osób. Ma 3 pokoje z łóżkami 2-osobowymi, pokój dzienny z kanapą i stołem, łazienkę z prysznicem, kuchnię i ganek. Jest z przytulnym, oryginalnym klimatem. Możecie polegać na schludności i czystości, która jest dla nas bardzo ważna.
Na ogrodzonej działce o powierzchni 2000 m² znajdują się dawne gospodarcze budynki, z których na razie nie korzystamy. Cała ta przestrzeń będzie do Waszej dyspozycji.
Znajdujemy się w przysiółku w środku lasu. Nasza mini leśna wieś jest bardzo kameralna. Przysiółek nie bez powodu nazywa się Głuszycą. Miejsce jest odosobnione, ciche, absolutnie spokojne. Mogą do Was dotrzeć odgłosy lasu oraz gdakanie kur sąsiadki albo szczekanie jej psa.
Zaopatrzcie się po drodze w zakupy i ugotujcie w klimatycznej kuchni, co lubicie. Tutaj, w środku lasu, w kwestii posiłków będziecie polegać na sobie. Jakie za to macie możliwości! Posiadamy kuchenkę indukcyjną i zmywarkę ale...podgrzanie czegoś na piecu kaflowym? Podpłomyki jak za dzieciaka u babci? Jesienią możecie zebrać grzyby za płotem – we wrześniu las jest pełen prawdziwków a w październiku podgrzybków– i ususzyć je, korzystając ze specjalnego rusztu, który czeka w kuchni.
Ten smakowity podpłomyk, który widzicie na zdjęciu powyżej, upolowaliśmy na Turnieju Rycerskim w Kożuchowie, który odbywa się zawsze pod koniec maja.
Powiedzmy sobie wprost: to jest dom, który jest na końcu świata. Goście robią duże oczy jak ich witamy :-) Obok znajdują się dwa domy sąsiadów, z którymi możecie wymienić miłe słowo, a poza tym będziecie tylko Wy i LAS.
Śródleśny ogród ma powierzchnię 2000 m² i na każdym z tych metrów możecie zapomnieć o całym świecie. Trawę kosimy z rzadka, więc raczej na pewno przywita Was łąka, na którą rano można wystawić spragnioną dotyku rosy bosą stopę. Przy drewnianym stole z ławami możecie jeść śniadania albo przyrządzone na grillu kolacje, a na leżaku pod drzewem czytać książkę.
Mamy też kuchnię letnią z czerwonej cegły z grillem, suszarnią na grzyby i paleniskiem na kociołek.
Za domem znajduje się furtka prowadząca bezpośrednio do lasu, a w tym lesie najpewniej nie spotkacie absolutnie nikogo. Lasy wokół są różne: od mieszanych po sosnowe bory o niskim podszycie z krzaczkami jagód. Jesienią za to okolica jest bogata w grzyby.
W okolicy (najbliższe 12 km rowerem) znajdują się 3 jeziora: Orchowe, Rudzieńskie i Sławskie. Wokół Orchowego rozciąga się rezerwat torfowiskowy, więc tam jedzie się raczej po to, by je podziwiać, za to nad Rudzieńskim uda Wam się znaleźć kąpielisko i pomost. Niedaleko Rudna jest stary poniemiecki cmentarz w lesie, który można przy okazji odwiedzić. Jezioro Sławskie, największe z nich, to już nieco bardziej turystyczna lokalizacja. Jest największym jeziorem w Lubuskiem. Wybierzcie się na punkt widokowy “Ptasi Raj” z pomostem i wieżę widokową Joanna.
5 km stąd biegnie niezwykła trasa rowerowa “Kolej na rower”, stworzona… na nieczynnej już linii kolejowej nr 371 relacji Żagań-Wolsztyn. Na ścieżkę składają się dwa odcinki: od Stypułowa do Nowej Soli i drugi od Nowej Soli do Sławocina. Jej całkowita długość to prawie 50 km. Do jednego z jej najpiękniejszych odcinków należy przejazd przez Odrę zabytkowym mostem kolejowym z 1908 r. Kiedyś był to najdłuższy most kolejowy w Europie!
Możecie wybrać się na objazdówkę szlakiem pobliskich zabytkowych miasteczek. W klimatycznym, otoczonym fosą Kożuchowie jest trochę tak, jakby stanął w nim czas. Zobaczycie tam zamek z XIV w., urokliwe stare miasto i wiele pięknych historycznych budynków, np. zabytkowy szpital. Równie klimatyczna będzie wycieczka do Nowej Soli (na trasie rowerowej). Sprawdźcie też ruiny pałacu w Zatoniu otwarte do zwiedzania oraz Pałac w Bojadłach.
A może wycieczka do Zielonej Góry? Możecie odwiedzić kolorowe stare miasto, urokliwy park książęcy Zatonie z ruinami pałacu czy Centrum Nauki Keplera z planetarium (jedno z trzech na świecie, w którym pozycja kopuły zmienia się w czasie projekcji!). A czy wiecie, że w tym mieście i okolicy działa kilkanaście winnic? Że można w nim zwiedzić zabytkowe piwnice winiarskie i obejrzeć domek winiarski z 1818 roku? Dla miłośników enoturystyki Zielona Góra to punkt obowiązkowy.
Ponieważ prowadzę gabinet kosmetyczny, mogę Wam też zaproponować dodatkowe przyjemności z dojazdem: małe SPA na zawołanie. Musicie tylko dać znać wcześniej, że taka usługa by Was interesowała (jest dostępna dla grup min. 4 osób). Pakujemy się wtedy z zespołem i przyjeżdżamy do Was z łóżkami do masażu (i naszymi magicznymi rękami). Możemy wykonać masaże na całe ciało albo zabiegi na twarz: odżywcze, nawilżające, refleksologię, masaż kobido czy japoński).
Jeśli bylibyście zainteresowani jazdą konną, stadnina w Konotopie znajduje się 5 km stąd.
Jeśli chcecie nauczyć dzieci odróżniać grzyby , a śpiew pliszki od kosa i pokazać im, jak to jest pożyć przez jakiś czas w lesie, zabierzcie je na wakacje do nas. Możecie na ten czas przechrzcić dom na leśniczówkę i udawać rodzinę gajowych. Weźcie ze sobą kalosze a długie spacery po wilgotnej ściółce i koszyki na jagody!
Naszemu internetowi nigdzie się nie spieszy, zatem nie nastawialibyśmy się na bicie w tym miejscu rekordów produktywności. Maila można sprawdzić, da się pozostać w kontakcie z szefem, ale to na tyle. Pracujemy jednak nad tematem. Postaramy się wkrótce wzmocnić połączenie naszej sieci. Zasięg GSM jest u nas wystarczający – można go złapać na drodze albo pod jabłonką, więc na rozmowy przez telefon raczej nie ma co liczyć. Da się zobaczyć też film na Netflix.