Z marzenia o slow życiu powstał domek blisko jeziora. A potem wkroczyła fast rzeczywistość i okazało się, że w Kamionkach częściej mnie nie ma, niż jestem. Szkoda żeby nikt nie korzystał z tej ciszy, bliskości jeziora, spacerów po lesie i wieczornego tarasowania. Może Wam będzie po drodze do Kamionek Małych nad Jeziorem Kamionkowskim, do małego, przytulnego domku. Z przyjemnością podzielę się z Wami tymi przyjemnościami. Wpadnijcie czwórkami ze znajomymi, przyjaciółkami lub w parze. No i ze zwierzakami, bo te czują się w Kamionkach świetnie. Mam dla Was dwie sypialnie na piętrze, miejsce do pracy z biurkiem, jasny salon z kominkiem, jadalnię, kuchnię, łazienkę i duży taras. Nad jezioro jest 200 metrów, na plażę z rowerkami i kajakami 500 m. Poza tym spacery, rowery, urbexy, konie, a nawet SPA. Dla poszukiwaczy przygód i ciuchowych zdobyczy mam też kilka szmateksowych adresów.
Uwaga! Schody w domku są strome, nie nadają się dla malutkich dzieci.
W domku dla 4 osób, leżącym w świetnej okolicy. Jest cicho, za plecami pola i las, kilka kroków od jeziora. Uwielbiam tu przyjeżdżać z przyjaciółmi. Mam nadzieję, że Wam też będzie tu błogo.
Domek posiada:
- salon - jest wygodna kanapa, kominek, komoda z grami planszowymi i książkami, smart tv,
- aneks kuchenny z jadalnią (w tej samej dziennej przestrzeni),
- łazienkę z prysznicem (zawsze jest mydło, papier toaletowy, szampon),
- sypialnie na piętrze - z łóżkiem podwójnym i z dwoma pojedynczymi,
- miejsce do pracy z biurkiem na antresoli.
Mamy całkiem sporą ogrodzoną działkę (idealna dla psiaków), duży taras ze stołem, krzesłami i grillem, więc fajnie odpoczywa się na zewnątrz. Niestety na co dzień mnie tam nie ma, więc nie ma kto podlewać ogrodu i o niego dbać, tak że trawa pewnie nie będzie wyglądała jak na polu golfowym.
Proszę też odważnie grzebać po szafach, w tej lustrzanej przy wejściu znajdziecie hamak, a nad lodówką np. opiekacz do zapiekanek.
W kuchni są moje herbatki, przyprawy, oliwy, wszystko co potrzebne do pieczenia i gotowania, czujcie się jak u siebie.
Tu w końcu można się ponudzić! Można spacerować po lesie i polach, podziwiać relikty wczasowe z czasów PRL-u i wybrać sobie jaką plażę wolicie - tę gminną z dużym pomostem, wypożyczalnią sprzętu i gromadą ludzi (tłoczno jest tylko w wakacyjne weekendy) czy tę dziką i pustą.
Nad Jezioro Kamionkowskie macie 200 metrów spacerem i tu najbliżej jest dzika plaża, a 500 metrów od domku jest z kolei duża plaża strzeżona z ratownikami i pomostem. Jest tam też wypożyczalnia kajaków i rowerków wodnych. Woda w Jeziorze Kamionkowskim jest bardzo czysta. Cudne miejsce. Ale! Jeśli chcecie, aby na plaży były pustki, w lato wybierzcie termin w tygodniu. W weekend nad jeziorem jest naprawdę sporo osób (jak w sumie wszędzie nad wodą, gdy jest upał). Wtedy protip: odpłyńcie od tłumów na rowerku wodnym albo wejdźcie do jeziora od strony lasu.
Są też oczywiście dzikie plaże - w niezagospodarowanych miejscach przy jeziorze znajdują się małe pomosty, z których zwykle korzystają wędkarze.
Poza sezonem w Kamionkach jest bardzo pusto, więc samotne spacery są więcej niż pewne. Na spacer, bieganie albo na rowery możecie wybrać się np. do lasu, który widać z okien domku. Gdy trwa sezon na grzyby, jest tam ich całe mnóstwo. Las ten nie jest bardzo gęsty, raczej nie traficie w nim na dziki czy łosie, ale sarny i owszem. Podczas leśnej przejażdżki rowerem, możecie trafić np. na pola słoneczników czy kopalnię kruszywa, która robi wrażenie. Fanów jazdy szosowej ucieszy to, że przez Kamionki przebiega świetna trasa rowerowa.
Dla tych, którzy chcą się cofnąć do czasów dzieciństwa, przy dużej plaży, jest strefa z grami i cymbergajami oraz bary i lody. Ciszej (10 minut samochodem) jest też kort tenisowy i SPA w hotelu Pałac Romantyczny z XIX wieku, w którym swego czasu gościł Fryderyk Chopin.
20 minut autem od domku jest stadnina koni - Farma Dzika Orchidea lub Krobia.
Gdy pogoda nie będzie pozwalała na plażowanie czy spacery możecie odwiedzić:
- Toruń (30 minut drogi) - zabytkowa starówka, restauracje, muzea, galerie, kina, teatr i oczywiście pierniki. Polecane knajpy? Monka, Patio, Pueblo, Luizjana Dwór. Artusa. Genialną kawę podają w NAPAR.
- Ciechocinek - żeby poczuć sanatoryjny klimat. Do dziś są tam miejsca, w których czas się zatrzymał.
- Golub-Dobrzyń - to w przeciwną stronę niż Ciechocinek. Miasteczko z krzyżackim zamkiem i kilkoma lumpeksami (to dla tych, którzy podzielają moją pasję do szperania po rzeczach z drugiej ręki).
- Bydgoszcz, do której dojedziecie w godzinę z Kamionek. Bydgoszczy chyba rekomendować nie muszę - mega fajne miasto!
- Trochę bliżej, bo Grębocinie jest Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa,
- Za to w Gronowie znajdziecie zaniedbany zespół pałacowy (urbex). W tym pałacu w czasie wojny znajdował się ośrodek rehabilitacyjny Wermachtu.
Schody w domu są strome i nie mają zabezpieczeń dla maluchów. Dla malutkiego dziecka, które raczkuje lub chodzi od niedawna, to realne i poważne zagrożenie.