Siedlisko nad Stawem
dom z 4 sypialniami dla 9 dorosłych i 2 dzieci (łóżeczka)
duży salon z kominkiem połączony z jadalnią (80 m2)
ogród ze stawem z pomostem, leżakami, miejscem na ognisko
w garażu mamy stół do ping ponga, piec do pizzy, stół
mamy też warzywnik - częstujcie się warzywami i ziołami
jesteśmy na obrzeżach miasteczka, ok. godzinę od Warszawy
Sprawdź na szybko
Jak ujarzmić huragan? Ten w głowie na pewno pozwala ujarzmić Siedlisko nad Stawem. Przetestowałam na najlepszej respondentce - na sobie. Tu naprawdę czas zwalnia, bo gdy nie trzeba robić zbyt wiele, okazuje się, że doba jest dłuższa, niż nam się wydaje. Jest czas na zebranie warzyw z ogródka i niespieszne śniadanie na tarasie, jogę na pomoście, piknik z dzieciakami, a podczas ich drzemki krótką sesję czytelniczą na leżaku (o ile Wy też nie utniecie komara). Za każdym razem, gdy tu przyjeżdżam z moimi maluchami, nie wierzę, że tak wspaniałe miejsce jest naszym domem. Że możemy tu biegać z czarnymi stopami, a potem wykąpać się w różowej wannie, urządzić turniej badmintona, rozgrzać się przy kominku i rozpalić ognisko nad stawem (staw jest na wyciągnięcie ręki, ale tuż za płotem, żeby dzieciaki były bezpieczne, a Wy spokojni).
Chcę, aby ten dom żył, gdy nas w nim nie ma, więc otwieram go na wspaniałych Gości. Wpadajcie tu nawet w 3 rodziny. Sypialnie są cztery, łóżek jest dla 9 dorosłych i 2 dzieci (małe łóżeczka), ale oczywiście konfiguracyjne puzzle ułożycie, jak Wam pasuje. Możecie tu jeść pizzę na każdy posiłek, pół dnia grać w ping ponga, zgubić się na wielkiej działce i nie dać się znaleźć światu. To nie dom na odludziu. To dom na obrzeżach małego miasteczka, więc wszystkie udogodnienia są blisko, ale jest też cicho i sąsiadów nie widać i nie słychać (choć są). To jak? Widzimy się nad stawem?
Chcę, aby ten dom żył, gdy nas w nim nie ma, więc otwieram go na wspaniałych Gości. Wpadajcie tu nawet w 3 rodziny. Sypialnie są cztery, łóżek jest dla 9 dorosłych i 2 dzieci (małe łóżeczka), ale oczywiście konfiguracyjne puzzle ułożycie, jak Wam pasuje. Możecie tu jeść pizzę na każdy posiłek, pół dnia grać w ping ponga, zgubić się na wielkiej działce i nie dać się znaleźć światu. To nie dom na odludziu. To dom na obrzeżach małego miasteczka, więc wszystkie udogodnienia są blisko, ale jest też cicho i sąsiadów nie widać i nie słychać (choć są). To jak? Widzimy się nad stawem?
Gospodarz:
Joanna
Znamy języki: polski, angielski
Nie ma nas na miejscu, ale Gośćmi zaopiekuje się przyjazna pomoc
Jestem przedsiębiorczynią, ekspertem ds marketingu, a poza tym działam w sieci i pokazuję swoją codzienność bez filtra w mediach społecznościowych. Nie nudzę się, więc skąd w tym wszystkim pomysł na Siedlisko nad Stawem?
Mam dwójkę dzieciaków, z myślą o których kupiłam ten dom. Marzyłam, żeby miały wspomnienia z dzieciństwa podobne do moich. Żeby pamiętały bieganie na boso po trawie, zrywanie szczypiorku z przydomowego ogródka i czytanie wieczorami przy kominku. Przez dwa lata korzystałam z domu tylko ja i moi najbliżsi, jednak zrozumiałam, że czas podzielić się Siedliskiem. Chciałabym, żebyście i Wy mogli zakochać się w tym miejscu, tak samo jak ja, gdy pierwszy raz je zobaczyłam.
Zapraszam do Siedliska nad Stawem!
Gdzie będę spać?
11 os. – Siedlisko nad Stawem
230 m²
•bez zwierzaków
Dom w Siedlisku
Co znajdę na miejscu?