Za pagórkami, drzewami i łąkami leży Nowica. Plaster na miejskie otarcia, słuchawki wygłuszające hałas, eliksir przeciw stresom i napięciom codzienności. Azyl dla uciekinierów z miasta i miejsce, w którym na świat można popatrzeć z dystansu (i z góry). Kiedy wpadłem do Polski po pandemii, los skierował mnie na połoninę, gdzie stoi dom. W latach 90. przeniesiony tu z Nowego Sącza. Daleko od wiejskiej drogi, sąsiadów, z wysokości patrzy na Góry Grybowskie. Choć nie ma tu nic, jest wszystko: bezkresne łąki, niezmącona cisza, zachody słońca wprawiające serca w szybsze bicie, trzaski ogniska wieczorami i gwieździste niebo nocą. Jest cały czas świata, który rozdzielić można na wędrówki po beskidzkich szlakach, odwiedziny w muzeach i cerkwiach, degustacje kuchni inspirowanej tradycjami łemkowskimi, pogórzańskimi, a także francuskimi. Poznawanie się z końmi, naukę jazdy na nartach, karmienie koziołków, prace w gospodarstwie i psie pieszczoty. Zapraszam dużych i małych do domu na połoninie, w którym mieszkam sam, a dla Was mam całe piętro przeznaczone dla 7-osobowej grupy. Dołożę wszelkich starań, by było Wam tu dobrze.
Dom na połoninie stoi w Nowicy, w Beskidzie Niskim. Na dole mieszkam ja, cała góra jest do Waszej dyspozycji. Piętro domu składa się z 3 pokoi, łazienki z prysznicem oraz jasnego holu z minianeksem kuchennym. Wynajmowane jest w całości jako jeden apartament z 7 miejscami do spania.
Rozkład pokoi:
– pokój z trójkątnym oknem wychodzącym na zachód i panoramą Gór Grybowskich ma 2 pojedyncze łóżka,
– trójkątny pokój z podestem i oknem wychodzącym na pastwiska z końmi i kozami oraz Magurę Małastowską – na podeście może być jeden podwójny materac lub dwa pojedyncze,
– największy z pokoi z podwójnym łóżkiem i dwoma łóżkami pojedynczymi oraz stołem z krzesłami.
Odnajdą się u nas najlepiej rodziny oraz grupy znajomych.
Na parterze znajduje się jadalnia, gdzie serwowane są posiłki oraz kredens z kącikiem kawowym i kominkiem. Dom ma ganek i taras z widokiem na Góry Grybowskie.
Chodzą słuchy, że w Domu na połoninie można zjeść smacznie i przyznaję otwarcie, że na sezonowej, lokalnej i smacznej kuchni bardzo mi zależy. Posiłki przygotowuję z tego, co uda się samodzielnie wyhodować oraz zdobyć od sąsiadów. Nabiał mam głównie kozi (bezzapachowy od kóz anglonubijskich), a z niego jogurty, masło i sery. Chleb żytni piekę sam, a jajka są tu tylko swojskie.
Po krótkim wywiadzie układam dla Was jadłospis, opierając go częściowo o przepisy lokalnej kuchni łemkowskiej lub pogórzańskiej (będziecie mieli okazję spróbować m.in. proziaków, fuczków lub skosztować potraw z kolczaków z– grzybów, z których robię kotleciki lub flaki). Na życzenie menu może być wegetariańskie lub typowo mięsne. Może być też inspirowane tradycyjną kuchnią francuską, do której przywykłem mieszkając we francuskich górach.
W miniaturowym aneksie kuchennym w holu znajdziecie: kuchenkę elektryczną, mikrofalówkę, lodówkę, czajnik, zmywarkę, komplet podstawowych naczyń i blat roboczy.
Można tu przyjechać dla widoku na Góry Grybowskie. Popatrzycie na niego z tarasu – idealnej miejscówki, by pozachwycać się zachodami słońca we wszystkich odcieniach złota. Na tę widokówkę dobrze się patrzy w towarzystwie trzasków ogniska. Z ganku natomiast przy dobrej pogodzie widać Tatry. Można tu przybyć dla gromady zwierząt – spragnionych głaskania psów, koni i koziołków. Dla szlaków i dzikości Beskidu Niskiego. I wreszcie, a może przede wszystkim, by popatrzeć na świat z dystansu. Bywa, że trudno tu dotrzeć, bo do wiejskiej drogi jest kawałek, a zimą przydać się mogą łańcuchy. A jak już się dotrze, nie chce się doliny wsi opuszczać.
Możecie praktykować tu slow odpoczynek, cieszyć się niezmąconą ciszą i znaleźć swój azyl. Możecie wybrać opcję aktywną – usiądziemy wtedy wspólnie po śniadaniu z mapą, by rozrysować plany wycieczek – pieszych, rowerowych, biegowych. Pokierują Was w miejsca po wsiach, których już nie ma, wskażę zabytkowe cerkwie i urokliwe muzea. Wspólnie możemy się udać na rykowisko.
Dom na Połoninie jest życzliwy wobec ludzi i zwierząt. Dobrze żyję także z sąsiadami, dzięki czemu (i jeśli będziecie mieli ochotę), będziecie mogli tu doświadczyć pracy ogrodniczej i rolniczej. Przez lornetkę będziecie mogli popatrzeć na stado dzikich koni kabardyńskich, które mieszkają po drugiej stronie doliny.
Góry
Górskie szlaki zaczynają się tuż obok. Dom stoi przy skrzyżowaniu szlaków turystycznych (zielonego i żółtego), z którego można ruszyć na piesze wycieczki w wielu kierunkach. Mam dla Was propozycje wycieczek o różnym stopniu trudności. Możemy także na spacer udać się razem, na przykład do doliny wysiedlonej wsi Regietów Wyżny, na której łąkach latem wypasane są stada koni huculskich.
Rowery
Na miejscu mamy cztery leciwe rowery górskie z odzysku, serwisowane na bieżąco i z powodzeniem nadające się na wycieczki bliższe i dalsze (wrzucamy do puszki drobne na serwis). W okolicy są też wypożyczalnie gdzie znajdziecie klasyczne MTB i elektryki. Najlepiej rezerwować przed przyjazdem.
Konie
Konie są wychowane w duchu jeździectwa naturalnego. Chcemy, żeby kontakt z człowiekiem był dla nich przyjemny, dlatego możliwość jazdy w siodle jest dostępna raczej przy dłuższych pobytach ze względu na potrzebę zapoznania się z naszymi przyjaciółmi i w dużym stopniu zależy od stopnia zaawansowania jeźdźców. Dla dzieci oprowadzanki i praca z ziemi (zabawy z koniem) są możliwe jeśli tylko pozwoli na to pogoda.
Biegówki
Zimą na połoninie wytyczana jest trasa dla narciarzy biegowych (pętla liczy od 6 do 12 km, w zależności od ilości śniegu). Start znajduje się tuż za progiem, a w garażu jest całkiem sporo sprzętu, wystarczy chcieć! Wytyczanych tras w okolicy jest bardzo wiele. Nieopodal domu, w Krzywej znajduje się popularne centrum narciarstwa biegowego.
Stoki narciarskie i nauka jazdy
Dom na Połoninie położony jest praktycznie na zboczach masywu Magury Małastowskiej, na której znajduje się Magura Skipark. Jest to licząca 1,5 km trasa o trudności czerwonej z wyciągiem krzesełkowym. Dla doświadczonych narciarzy to świetne miejsce do szusowania na dobrze przygotowanej trasie, o równomiernym nachyleniu, i co najważniejsze, bez kolejki. Nawet w szczycie sezonu do wejścia na wyciąg czeka się tylko kilka minut.
W pobliżu jest też Ośrodek narciarski w Małastowie i kilka innych mniejszych wyciągów. Jako instruktor jazdy na nartach oferuję Gościom lekcje indywidualne oraz zajęcia grupowe dla dzieci.
Zalew Klimowski
Można się tam dostać pieszo (ok. 2,5 godziny marszu) lub podjechać samochodem (droga zajmie Wam 15 minut). Jezioro Klimkowskie to bardzo czysty akwen położony między okolicznymi górami. Jest tam plaża, na której można rozłożyć się z kocykiem oraz wynajem kajaków, łodzi wiosłowych i szkółka windsurfingu.
Na przełomie sierpnia i września w Nowicy odbywa się festiwal Innowica – to spotkania teatralne organizowane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Nowicy. W chacie pod adresem Nowica 9 mieszkają muzycy i dobywają się tam często koncerty i inne wydarzenia kulturalne.
Słowa kluczowe: gospodarstwo (dla każdego znajdzie się tu zajęcie) oraz zwierzaki. To oznacza moc atrakcji o każdej porze roku i niezależnie od pogody. W gospodarstwie warsztat jest otwarty, a że nieustannie jest coś do zrobienia, dzieci (zwłaszcza te starsze) mogą uczyć się majsterkowania. Mieszkają tu ze mną dwa przyjacielskie koziołki, które uwielbiają towarzystwo – Artur i Stefan, dwa psy – Łukasz i Kira oraz dwa półkrwi hucuły – Mała i Iskierka. Dzieci mogą wziąć udział w aktywnościach ogrodniczo-rolniczych, poznać życie zwierząt, dowiedzieć się skąd bierze się jedzenie na stole. Wspólnie możemy konstruować latawce i strzelać z łuku.
Dzieci mogą tu spróbować swoich sił w siodle i na nartach, gdy spadnie śnieg. Mam doświadczenie w nauce dzieci, także tych o specjalnych potrzebach. Moje podejście jest bardzo indywidualne i liczę się z emocjami najmłodszych. Jeśli jest ku temu sposobność, chętnie zabieram dzieciaki na wyprawy po okolicznych gospodarstwach (nieopodal znajduje się hodowla kóz) i permakulturowych farmach. W domu czekają: gry, pokaźna kolekcja puzzli oraz pudełko pełne kredek i flamastrów.
Konie są wychowane w duchu jeździectwa naturalnego. Chcemy, żeby kontakt z człowiekiem był dla nich przyjemny, dlatego możliwość nauki jest dostępna raczej przy dłuższych pobytach ze względu na potrzebę zapoznania się z naszymi przyjaciółmi. Dla dzieci oprowadzanki i praca z ziemi (zabawy z koniem) są możliwe jeśli tylko pozwoli na to pogoda.