To miejsce dla slow celebrytów, czyli lubiących celebrować życie slow w naprawdę wygodnych warunkach. Wyobraźcie to sobie: dom, który znajduje się nigdzie (bez urazy dla Kaszub – rozumiecie, że to komplement). Za plecami las, za oknem staw, wokół zieleń i cisza. Pośpiech brzmi tu jak słowo w obcym języku. Można nigdy nie przebierać się z piżamy. Ba, można nawet chodzić na golasa, o ile tylko w apartamencie obok nie zaszyli się właśnie inni Goście. Nikt Was tu nie znajdzie. Wy znajdziecie za to: wannę w sypialni stworzoną do rozkosznie długich kąpieli, prywatną balię dla każdego z apartamentów, wygodne wnętrza dla lubiących nowoczesny minimalizm. Czujecie klimat? Na 3-hektarowej działce pośród kaszubskich pól gościmy tych, którym zamarzyło się wyrwać od codzienności i pośród natury, bezkarnie i z rozmachem, robić nic.
Jesteśmy miejscem towarzyskim i nie mówimy nie kameralnym imprezom. Prosimy, żebyście upewnili się, czy po sąsiedzku nie odbywa się np. panieński. A jeśli szukacie lokalizacji właśnie na niego – stoimy otworem.
ENKLAWA, dom wśród kaszubskich pól, położony pomiędzy stawem a lasem, składa się z 2 apartamentów. Wynajmujemy je niezależnie, więc może zdarzyć się, że po sąsiedzku będą odpoczywali inni Goście. Możecie jednak także skrzyknąć się większą grupą i mieć całość tylko dla siebie.
Apartement nr 1 ma:
– salon z kozą i rozkładaną kanapą (mogą na niej spać 2 osoby, jest naprawdę wygodna),
– kuchnię i stół dla 4 osób w salonie,
– sypialnię z łóżkiem 2-osobowym na parterze,
– sypialnię z b. dużym łóżkiem 2-osobowym, wanną i łazienką na piętrze,
– łazienkę z prysznicem na dole,
– własny taras i meble ogrodowe.
W tym apartamencie możemy ugościć 6 osób (po 2 w dwóch sypialniach i 2 na kanapie).
Apartament nr 2 ma:
– salon z kozą i rozkładaną kanapą (mogą na niej spać 2 osoby, jest naprawdę wygodna),
– kuchnię i stół dla 4 osób w salonie,
– sypialnię z łóżkiem 2-osobowym na parterze,
– 2 sypialnie z łóżkami 2-osobowymi (jedna jest mniejsza i może być pokojem dziecięcym),
– łazienkę z prysznicem na dole,
– własny taras i meble ogrodowe.
W tym apartamencie możemy ugościć 6 osób dorosłych i 2 dzieci (po 2 w trzech sypialniach, z czego jedna ma węższe łóżko, które może być dla dzieci, i 2 na kanapie).
Cała duża, zielona przestrzeń wokół domu jest Wasza. Nie ogrodziliśmy jej – ani zauważycie, a nogi poniosą Was do lasu albo na sąsiednie pastwiska. Na końcu stawu znajduje się wiata biesiadna, do której dostępu niestety nie możemy Wam zaproponować. Nieopodal ENKLAWY, tuż pod lasem, stoi pustostan (wciąż budowany dom).
Oba apartamenty mają dobrze wyposażone kuchnie, każdy z nich ma też własnego grilla do Waszej dyspozycji. Gotowanie Wam nie w smak? Nie ma najmniejszego problemu. Do Kościerzyny, gdzie możecie smacznie zjeść w kilku restauracjach, będziecie mieli rzut kamieniem.
A tutaj, proszę państwa, można się nudzić do woli i jak się komu podoba. Enklawa to dom, który jest nigdzie: tuż przy lesie, nad stawem pośród pól. Jeśli jesteście gwiazdami filmowymi spragnionymi prywatności, nie mogliście trafić lepiej. Nikt Was tu nie znajdzie i nie rozpozna. Można spać do południa, chodzić w dresie i bezwstydnie gapić się w niebo albo moczyć nogi w stawie.
Apartamenty są w Enklawie dwa, więc może się zdarzyć, że ktoś będzie odpoczywał po sąsiedzku. Każdy z apartamentów ma własną balię po przeciwnych stronach budynku, każdy ma też swój taras z własnym grillem i meblami wypoczynkowymi. Możecie też skrzyknąć większą grupę, wynająć oba apartamenty i mieć tylko dla siebie cały teren.
Tutaj oraz w pobliżu można:
– spacerować po lesie,
– wypoczywać nad stawem (da się w nim kąpać, chociaż my nie próbowaliśmy),
– rozłożyć się z leżakiem gdzieś w trawie i czytać albo rozmyślać,
– wygrzewać się w balii, szczególnie przyjemnie jest pod nocnym niebem,
– w apartamencie nr 1 brać boskie kąpiele w wannie stojącej w sypialni,
– zimą grzać się przy kominku,
– czytać książki w wygodnym uszaku z podnóżkiem,
– jeździć na rowerze po okolicy (na razie weźcie swoje, a już wkrótce będziemy mieć dla Was rowery do wypożyczenia).
Kaszuby są spokojne, sielskie i zachęcają, by odciąć się od całego świata, ale można też zorganizować sobie tutaj wypoczynek tak, żeby odkryć i zobaczyć wiele ciekawego. Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać:
– Kościerzyna – Muzeum Ziemi Kościerskiej (zabytki kaszubskiej kultury materialnej, pamiątki archeologiczne), Muzeum Kolejnictwa, Muzeum Akordeonu, zabytkowy rynek, gra miejska Stegna Stolemów (czyli kaszubskich olbrzymów), w którą można zagrać z dzieciakami – w Muzeum Kolejnictwa czeka nagroda, czas gry to ok. 2,5 h,
– piękny Dwór Sikorskich i Wybickich w Sikorzynie (otwarty do zwiedzania),
– Wdzydze Kiszewskie – fascynujący Kaszubski Park Etnograficzny: ponadstulenie, pierwsze w Polsce muzeum na wolnym powietrzu, gdzie można obejrzeć wiejską architekturę drewnianą od XVII do XX wieku z Kaszub, Kociewia i Borów Tucholskich,
– Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie,
– Wdzydzki Park Krajobrazowy – spacery po lasach (jest ich tu 170 km²) – ścieżkami edukacyjnymi czy np. zielonym Szlakiem Kamiennych Kręgów albo czerwonym Szlakiem Kaszubskim,
– piękne jeziora Kaszubskiego Parku Krajobrazowego; jego liczne punkty widokowe, takie jak Sobótka, Złota Góra i Jastrzębia Góra; nie pomińcie rezerwatu przyrody Szczyt Wieżyca, gdzie znajduje się wieża widokowa – z niej zobaczycie imponującą panoramę Kaszubskiego Parku Narodowego,
– Grodzisko Ziemia Pirsna z 1284 r. i jezioro Zamkowisko – owiana legendą ziemia, która kiedyś wchodziła w skład państwa książąt pomorskich – fascynuje historyków właśnie dlatego, że o tym średniowiecznym grodzie niewiele wiadomo,
– Kamienne Kręgi w Węsiorach (cmentarzysko powstałe w l. 70. i 80. n.e.),
– rzeka Wierzyca, którą możecie wybrać się na spływ – wypożyczalnie kajaków znajdują się np. w okolicy Starogardu Gdańskiego.
A zimą co tu robić – spytacie? Oj, jest co. Dla miłośników sportów zimowych mamy ważną informację: w pobliżu mamy aż 3 stoki narciarskie: Koszałkowo, Przywidz i Trzepowo. W Połęczynie za to znajduje się najbliższy szlak narciarstwa biegowego.
Jeśli lubicie Urbex, koniecznie zainteresujcie się “tajemniczym opuszczonym budynkiem w środku lasu” (jak mówi Google), który znajduje się w naszej okolicy. Niektórzy mówią, że to opuszczona świątynia masonów. Ten tajemniczy budynek z kopułą miał być tak naprawdę galerią sztuki i jego budowę rozpoczął wujek mojego męża, niestety nigdy nie została dokończona.
Możecie wziąć wędki i nauczyć dzieciaki wędkować – w końcu na wszystko będzie czas. Późnym latem i jesienią nasze lasy są pełne grzybów: na Waszym miejscu zaopatrzylibyśmy się koszyki i ruszyli na grzybobranie, które jest super niezależnie od wieku. Po drugiej stronie stawu mój wujek prowadzi gospodarstwo i na zielonych pagórkach wypasa krowy: można podejść bliżej i je zobaczyć, takie prawdziwe, nie z bajki w telewizji.
Nasz internet nie należy do najszybszych, dlatego na ten moment praca zdalna stąd może nie być najlepszym pomysłem, choć oczywiście skrzynkę mailową sprawdzić się da. Pracujemy jednak nad poprawieniem jego jakości. Być może wkrótce będziemy mogli Wam zaproponować warunki godne niezgorszego biura.