Jezioro Dobrskie ma po kaszubsku trudną do wymówienia nazwę: Jezioro Dabrzewscze. Okolice Dobrej urzekły nas klimatem sennej wioski-letniska, której daleko do rozwiniętych kurortów, blisko za to do lasu i na pomost, z którego można zarzucić wędkę albo wypłynąć na drugą stronę jeziora kajakiem. Choć na co dzień mieszkamy w Anglii, Chata Morgany to nasze oczko w głowie. Kiedy możemy, wsiadamy w naszego busa i przyjeżdżamy tutaj czarować coraz to nowe przyjemności dla naszych Gości. W następną podróż weźmiemy pianino, żebyście pośród kumkania żab mogli urządzić własne wieczorne recitale, i jak zawsze dużo książek. Lubimy bajkowe klimaty. Dbamy też o ekologię: co mogliśmy, w domku wykonaliśmy sami, a stworzona tuż pod brzozowym laskiem szklarnia z własnymi warzywami jest naszą największą dumą. Na stałe zamieszkuje ją jedna rezydentka: kotek Parówka, który przychodził na miejsce, odkąd tylko rozpoczęliśmy budowę. Zrobiliśmy mu więc małe wejście do szklarni i postawiliśmy wewnątrz kanapę. Możecie usiąść na niej obok Parówki i wypić kawę w oparach wonnych pomidorów. Możecie, ale nic nie musicie. W Chacie Morgany wszyscy odwiedzający są wolnymi duchami.
Zapraszamy do magicznej chatki w brzozowym lasku tuż nad Jeziorem Dobrskim. To dobre miejsce na wakacje z dzieciakami albo przyjazd we dwoje. Domek znajduje się 2 h z Gdańska i 3 h ze Szczecina i pozwala całkowicie się zapomnieć w bliskości natury.
Chata Morgany ma:
– salon z kominkiem i 2 rozkładanymi sofami,
– aneks kuchenny otwarty na salon,
– antresolę z materacem do spania dla 2 osób,
– łazienkę z wanną i słuchawką prysznicową.
Nasz kameralny, całoroczny domek ugości Was w 4 osoby: 2 śpiące na antresoli i 2 na kanapie w salonie. Jeśli chcielibyście przyjechać w 5 lub 6 osób, również jest taka możliwość, choć zdecydowanie wygodniej byłoby Wam przy mniejszej liczbie Gości – to rozwiązanie na własną odpowiedzialność. W takiej konfiguracji 1 osoba śpi na 1-osobowej wąskiej sofce (140 cm), a druga na dmuchanym materacu w salonie.
Na naszej ulicy znajduje się 5 domów, z czego wszystkie są letniskowe. Jest tutaj bardzo spokojnie. Po lewej stronie będziecie mieli sąsiada, pana Kazimierza, który jest bardzo pomocny i uprzejmy. Nie obawiajcie się o ciszę i prywatność.
Wszystkie zwierzaki są u nas mile widziane, miejcie tylko na uwadze, że (prawie na stałe) mieszka tutaj dochodzący kotek Parówka, który najchętniej spędza czas w szklarni. Jeśli Wasze psy nie dogadują się z kotami albo jesteście alergikami, to ważna informacja.
Na miejscu jest kocyk dla pieska, prany każdorazowo, kontenerek wiklinowy dla kota, jest też dostępna duża klatka (ok. 110 cm dł.) dla pieska, gdybyście potrzebowali takiego rozwiązania.
Naszą dumą jest mała szklarnia, którą stworzyliśmy samodzielnie. Częstujcie się śmiało soczystymi warzywami, jakie możecie tam zebrać: mamy ogórki, pomidory, sałatę, rzodkiewkę, koperek, marchew czy buraki. A może zrobicie sobie grilla? I grill, i miejsce na ognisko, czekają na Was przed domkiem. Aneks kuchenny jest wyposażony w płytę indukcyjną i elektryczny piekarnik z funkcja grillowania. Naszych Gości zawsze wita świeże ciasto upieczone przez pomagającą nam panią Gospodynię.
Naszym małym marzeniem jest sprzedaż lokalnych produktów wytwarzanych przez zaprzyjaźnione z nami osoby: już teraz czeka na Was w ogrodzie nieduża półeczka z nimi. Znajdziecie tam syropy, przetwory i dżemy, które możecie zakupić.
Jeśli potrzebowalibyście wsparcia w postaci jedzenia przyrządzonego rękami kogoś innego, bo wiadomo, że na urlopie może się nie chcieć gotować, najbliżej znajduje się niezły Food Truck w Dobrej. Jest z nim tak, że raz jest na miejscu, a raz nie, więc warto to mieć na uwadze. Na porządny obiad możecie wybrać się do Słupska (30 min. drogi), w którym ugości Was kilka smacznych restauracji i jedna słodka cukiernia.
Do najbliższego sklepu spożywczego jest 6 min. na rowerze.
Najprzyjemniej robi się tutaj nic. Chata Morgany znajduje się w okolicy, gdzie największą atrakcją jest bliskość jeziora i lasu, ciszę zakłócają tylko ptasie i żabie koncerty, a internet hula ledwo-ledwo. Wyjątkowo łatwo jest się tu zapomnieć. Weźcie ze sobą ukochaną osobę lub kilka, wyłączcie telefony i przyjedźcie pobyć w naturze, w sielskim otoczeniu naszego domku z odrobiną magii.
Na miejscu polecamy:
– spędzać czas w balii z bąbelkami (jest w cenie pobytu, natomiast gdybyście wpadli na dłużej niż tydzień, najlepiej będzie wymienić wodę na świeżą – wtedy pobierzemy od Was 50 zł),
– czytać książki z naszej pokaźnej biblioteczki,
– bujać się w hamaku między drzewami,
– grać w szachy lub warcaby,
– rozgrywać mecze w piłkarzyki (stoją w… cieplarni),
– grać w badmintona,
– zbierać warzywa w szklarni i doglądać ogródka (tylko jeśli będziecie mieli ochotę),
– ćwiczyć jogę na tarasie – mata już czeka.
Do Waszej dyspozycji są 4 rowery: damka, rower górski, średni dla nastolatka i mały rowerek dla dziecka ok. 5 lat. Przez las biegną przyjemne ścieżki, którymi możecie ruszyć na wycieczkę.
Chata Morgany znajduje się ok. 100 m od Jeziora Dobrskiego. Brzeg po naszej stronie jest dziki, czasem ktoś się nad nim rozkłada, przyjemniej może być Wam jednak po drugiej stronie. U naszych zaprzyjaźnionych, bardzo pomocnych sąsiadów z Agroturystyki Pod Kasztanem, znajduje się plaża z pomostem. Możecie u nich wypożyczyć kajaki, rowerki wodne czy łódki. Możecie także kupić kartę wędkarską i wybrać się na ryby.
Dobra, od której jesteśmy w oddaleniu kilkaset metrów, to bardzo kameralne letnisko, w którym niewiele się dzieje. Na tych terenach nie ma rozwiniętej turystycznej infrastruktury, co ma swój duży urok. Zakupy zrobicie tutaj w wiejskim sklepie,a jedyny food truck nad jeziorem czasem nad nim stoi, a czasem nie. Naszym małym marzeniem jest, by we współpracy z sąsiadami przyczynić się do rozwoju lokalnej turystyki w duchu slow. Wierzymy, że nasza Chata Morgana jest miejscem, które wnosi w te strony odrobinę magii i dużo dobrej energii.
Chata Morgany odkryje przed Waszymi dziećmi wiele sekretów. Dokąd biegnie droga przez brzozowy lasek? Czy nowe pomidorki w szklarni już wyrosły? Które grzyby można wsadzić do koszyka, a które nie? Na terenie naszego ogrodu i w okolicach trudno się nudzić, o ile ma się otwartą głowę i chęć na przygody. Można rozłożyć namiot (już wkrótce będzie do Waszej dyspozycji, upewnijcie się przed przyjazdem, czy jest na miejscu) i zamiast w domku z rodzicami spędzić noc pod gwiazdami. Wieczorami urządzicie dla dzieciaków ogniska pod gołym niebem. Możecie wziąć gitarę i pośpiewać.
A może pobawicie się w ogrodników? Nasz ogród jest do tego idealny. Nieustannie go ulepszamy, sadzimy coś nowego. Podpisujemy poszczególne gatunki kwiatów, których dzieciaki mogą się nauczyć. Mamy to szczęście, że Goście bardzo chętnie o niego dbają i podlewają kwiaty, gdy nas nie ma na miejscu. Jeśli tylko będziecie mieli ochotę – konewki w dłoń!
Internet działa tutaj nie najlepiej. Odłóżcie pracę na bok i przyjedźcie do nas się zresetować, a przedtem najlepiej wyślijcie do szefa smsa “jestem offline”.