Po tchnięciu nowego ducha w dom na Chrobrego, wzięliśmy się za znaleziony na olx-ie warsztato-garaż, położony na sąsiedniej ulicy Spacerowej. Obydwa są w miasteczku, w którym odległość od jezior o lazurowej wodzie liczona jest w krokach, panoramę można obejrzeć z wieży widokowej zamku Joannitów, a do najbliższego parku krajobrazowego najwygodniej wybrać się rowerem. Taki jest Łagów Lubuski, a w nim enklawa piękna i spokoju dla siódemki (choć wliczając kanapę, zmieści się dziewiątka) chętnych na dzikie plaże, skoki z rozhuśtanej nad taflą liny, spacery po uprawach winorośli, degustacje lokalnego wina, SUP-owanie, odpoczywanie z książką na leżaku na patio i wyprawianie uczt pod gołym niebem. Zadbaliśmy o estetyczne uniesienia i klimat przenoszący do Toskanii. Wnętrza stworzyliśmy w oparciu o wyszukane i odzyskane meble oraz przedmioty, które namiętnie zbieramy, a naszą dumą są dwuskrzydłowe drzwi, znalezione lokalnie, w każdym pokoju. Przenoszą trochę do innego świata, w którym będzie Wam po prostu pięknie.
Odrestaurowaliśmy ten dom znaleziony na olx-ie z czułością i przemieniliśmy z garażo-warsztatu w estetyczną enklawę spokoju. Znajdziecie ją w centrum Łagowa Lubuskiego, urokliwego miasteczka zanurzonego w naturze, położonego na skraju Łagowsko-Sulęcińskiego Parku Krajobrazowego, pomiędzy jeziorami Ciecz i Łagowskim. Naszą przestrzeń odgrodziliśmy, by była bezpieczna dla dzieci i zwierząt, ale przede wszystkim, by dać Wam jak najwięcej prywatności.
Na Spacerową możecie przyjechać nawet w dziewięć osób. Dom ma 120 m² i trzy osobne sypialnie z podwójnymi łóżkami (dwie znajdują się na piętrze, na które prowadzą wąskie i dość strome schody, a jedna na parterze).
Dokładny rozkład miejsc do spania:
– sypialnia z łóżkiem o szerokości 160 cm na parterze,
– sypialnia z łóżkiem o szerokości 180 cm i dostawką dla jednej osoby,
– sypialnia z łóżkiem o szerokości 180 cm z oknem zajmującym całą ścianę i małym balkonem.
W każdej sypialni znajduje się łazienka z prysznicem. Czwarta łazienka znajduje się na parterze obok salonu, w którym jest rozkładana kanapa (mogą na niej spać dodatkowe dwie osoby). Na parterze jest też aneks kuchenny i jadalnia, skąd wychodzi się na patio w ogrodzie. Teren przed domem jest niewielki, ale można tam rozstawić leżaki i zjeść śniadanie przy stoliku.
Nasze miejsce sprawdzi się dla grup rodzinnych i przyjacielskich, a także otwarte jest na odwiedziny Waszych czworonogów (teren jest ogrodzony).
To oczywiste, że w wakacje nie trzeba przejmować się tym, co na obiad, tylko gdzie się na ten obiad wybrać. Aby ułatwić Wam sprawę, polecamy naszych ulubieńców:
– Ogród Smaków (niespełna 200 m od domu) – restauracja z pięknym ogródkiem, położona nad samym jeziorem (widoki do obiadu są wymarzone!),
– Stolarnia Cafe na kawę i desery, które są warte każdej kalorii,
– Leśny Klub Kolacyjny w miejscowości (a właściwie w lesie) Zamęt – fantastyczna inicjatywa spotkań przy stole na łonie natury (organizują też spacery i warsztaty). Obserwujcie ich FB!
– polecamy też wizyty w okolicznych winnicach, bo Lubuskie jest prawdziwą winiarską potęgą – degustacje organizuje np. Winnica pod Lubuskim Słońcem, położona 18 km od nas.
Z restauracji położonych nieco dalej, polecamy Wam:
– restaurację Leniwka (Leniwka 1, Stary Młyn), 30 km od nas,
– Gościniec na Półwyspie (Wysoka 45), 22 km.
Zapraszamy Was do miasteczka, położonego między dwoma jeziorami – Łagowskim oraz Ciecz, w którym w kilka kroków dojdziecie do jezior, plaż i pomostów, z których świetnie skacze się na główkę i na bombę. Gdzie można bardzo cicho i spokojnie, a można pełną parą. Gdzie degustuje się lokalne wino, spaceruje do zamku, a oczy odpoczywają, kąpiąc się w zieleni. Dobrze się tu mieszka i dobrze wypoczywa.
Jeziora & sporty wodne
Jeziora Ciecz i Łagowskie są lazurowe, nieziemsko piękne, czyste i obydwa znajdują się trzy kroki od nas. Do plaż nad taflami jezior mamy zaledwie kilka minut pieszo. Nad jeziorem Łagowskim polecamy plaże w ośrodkach Leśnik i Mundi Park. Nad jeziorem Ciecz królują dzikie plaże. Można opalać się z książką, smażyć się na raczka (czego nie polecamy), skakać na bombę z pomostu do wody albo z rozhuśtanej nad tonią liny.
Polecamy Wam wypożyczyć rower wodny, deskę SUP lub kajak (można je wypożyczyć w kilku miejscach) i stworzyć "przenośną" bazę plażową na wodzie. Linia brzegowa jeziora Trześniowskiego to ponad 12 km pływania, a Jeziora Łagowskiego ok. 7 km – jeziora połączone są kanałem, więc można relaksować się, nurkować i opalać na wodzie od rana do zachodu słońca.
Winnice
Lokalne wina to na ziemi lubuskiej oczywistość. Tradycja winnic w tym regionie sięga czasów średniowiecza. Odwiedźcie Lubuskie Centrum Winiarstwa w Zaborze, gdzie możecie zapoznać się z historią. W najbliższej okolicy są też Winnica Pod Lubuskim Słońcem czy Winnica Folwark Pszczew, gdzie możecie załapać się na degustacje i spacery po uprawach winorośli. W maju odbywa się Lubuski Festiwal Otwartych Piwnic i Winnic.
Parki Krajobrazowe
Wielbicielom pieszych wędrówek i przyrody polecamy zaszyć się w Parkach Krajobrazowych: Łagowsko-Sulęcińskim, w otulinie którego stoi nasz dom; Gryżyńskim (25 km od nas) oraz Pszczewskim (45 km od nas) – to te nam najbliższe, a z trochę odleglejszych polecamy niesamowity Park Narodowy Ujście Warty (ok. 70 km od nas). Będąc tam możecie przy okazji obejrzeć zaskakującą średniowieczną kaplicę zakonu Templariuszy w Chwarszczanach (obecnie kościół katolicki).
Co jeszcze?
– w miasteczku działa Park Linowy Łagów Lubuski (jest super!) – zarówno dzieciaki, jak i dorośli będą mieli frajdę!
– spływy kajakowe rzeką Paklicą, które organizuje firma Martinez,
– ranczo Kimana w Łagówku, gdzie wskoczycie w siodła,
– rowerowe objazdy okolicy (dwa kółka wypożyczycie U Sikorków) – mamy tu kilometry leśnych ścieżek prowadzących wokół jezior,
– wyjątkową atrakcją Łagowa jest zamek – pozostałość po komandorii Joannitów, z wieżą widokową, na którą warto się wspiąć, by obejrzeć panoramę okolicy,
– w czerwcu odbywa się w Łagowie – Łagowski Festiwal Orkiestr Dętych – z koncertami i degustacjami,
– dla wielbicieli historii – Międzyrzecki Rejon Umocniony (Ostwall) w Pniewie, czyli system bunkrów i umocnień stworzonych w latach 30. przez Niemców dla ochrony wschodniej granicy,
– dla zestresowanych – szepnijcie nam słowo, że potrzebujecie, a zorganizujemy dla Was relaksujący masaż,
– gratką dla kinomanów może być najstarszy polski festiwal filmowy – Lubuskie Lato Filmowe,
– a kiedy już bardzo, bardzo, bardzo zatęsknicie za miastem, możecie zrobić wycieczkę do Berlina, od którego dzieli nas zaledwie 160 km.