Jurty na wodzie (Pstrągowo)
dwie jurty na palach nad stawem, każda dla 2-4 osób
mają duże tarasy nad taflą wody, idealne do jogi i relaksu
mamy łowisko w systemie no kill
na śniadania i obiady zapraszamy do naszej restauracji
mamy dla Wass balię i jacuzzi
zapraszamy ze zwierzakami
Sprawdź na szybko
Rzucamy zanętę i liczymy, że dacie się namówić na Lubelszczyznę. Mamy kilka solidnych argumentów przemawiających za tym zakątkiem Polski. Po pierwsze cisza i przestrzeń, po drugie Poleski Park Narodowy, po trzecie i czwarte Uherka szumiąca w sąsiedztwie oraz szlak Green Velo na wyciągnięcie kierownicy, po szóste ryby. Karpie i pstrągi. Smażone, wędzone, pieczone, w zupie, w bagietce, no i w stawach. Na rybach znamy się jak mało kto, w wypoczynku dopiero się doktoryzujemy. Od 25 lat prowadzimy rodzinne gospodarstwo rybackie oraz restaurację pełną ryb i mamy oko na 10 hektarów stawów. Mamy Chatkę Pradziadka Michała, a teraz mamy jeszcze dwie jurty nad lustrem wody. Mogą służyć Wam jako ostoja wypoczynku i odpoczynek po kolejnej porcji pstrąga w pomidorach i białym winie.
Jurty stoją na palach nad stawem, w zacisznej części naszych hektarów. Odległość od restauracji pozwoli Wam na spokojny odpoczynek, ale z drugiej strony nie da Wam zgłodnieć. Wpadajcie we dwoje, z przyjaciółmi, z psami. Na leżak, na rower, na podglądanie gwiazd przez świetlik w dachu, na ryby. To co, połknęliście haczyk?
Jurty stoją na palach nad stawem, w zacisznej części naszych hektarów. Odległość od restauracji pozwoli Wam na spokojny odpoczynek, ale z drugiej strony nie da Wam zgłodnieć. Wpadajcie we dwoje, z przyjaciółmi, z psami. Na leżak, na rower, na podglądanie gwiazd przez świetlik w dachu, na ryby. To co, połknęliście haczyk?
Gospodarz:
Grzegorz i Aneta
Znamy języki: polski, angielski, rosyjski, ukraiński
Jesteśmy na miejscu, dajemy Gościom przestrzeń i intymność, ale zawsze gotowi pomóc
Cześć, od 25 lat wspólnie z moją mamą Izabelą i żoną Anetą prowadzimy rodzinne gospodarstwo rybackie oraz restauracje rybną "Pstrągowo". Karmienie ludzi to nasza rodzinna pasja. Jesteśmy dumni z tego, że możemy podawać naszym gościom ryby, które sami wyhodowaliśmy. Od dawna myśleliśmy o noclegach, zachęcali nas do tego sami goście, którzy nie raz pytali o możliwość spania na miejscu. W 2019 roku mój wujek postanowił rozebrać chatę, którą ponad 100 lat temu wybudował mój pradziadek Michał. Zasmuciła mnie ta wiadomość, gdyż miałem z tym domem najpiękniejsze wakacyjne wspomnienia. Postanowiłem ocalić chatę i przenieść ją na teren naszego gospodarstwa rybackiego. Rozpocząłem prace w lutym 2020 roku, zakupiłem materiały, wylałem fundament i zapłaciłem zaliczki wykonawcom. Jak wiecie przyszedł ciężki czas dla branży gastronomicznej, a ja miałem już rozpoczętą budowę. Musieliśmy się zmierzyć z covidem, w końcu byliśmy odpowiedzialni za naszą załogę, którą udało się utrzymać w komplecie. Mimo strachu, który wszyscy odczuwaliśmy, nie zatrzymaliśmy prac i udało nam się stworzyć całkiem przytulny kąt. Budując chatkę pradziadka ja skupiłem się na aspektach technicznych, a moja żona z mamą tchnęły duszę w to miejsce. Budowa trwała prawie 20 miesięcy. Dziewczyny skupiły się na wnętrzach i poszukiwaniu starych mebli. Kilka rzeczy ma dla nas szczególny sentyment, gdyż udało się odrestaurować drzwi oraz stoły, które wykonał mój dziadek stolarz wiele lat temu. Tak więc zaczynamy nowy rozdział w naszym gospodarstwie i bardzo się cieszymy, że możecie być jego częścią.
Gdzie będę spać?
4 os. – Jurta na Wodzie
35 m²
•bez zwierzaków
Witaj w naszej ekologicznej jurcie nad lustrem wody na 4-hektarowym stawie. Z drewnianym wnętrzem i sferycznym oknem dachowym, obudzisz się z widokiem na staw i zaśnij patrząc na gwiazdy. Taras przed jurtą to raj dla wędkarzy – karpie powyżej 20 kg czekają! Odkryj spokój natury i magię otoczenia.
Co znajdę na miejscu?