Gdy gościł u nas zespół występujący na festiwalu Zew się budzi, wszystkie instrumenty poszły w ruch. Jak piszą sami organizatorzy, gra się na nim “dziką muzykę”, a w naszym saloniku słychać raczej tę klasyczną i jazz. Ale jak wiadomo, muzyka łagodzi obyczaje. Jeszcze bardziej łagodzi je leśne otoczenie naszego położonego w Czarnej domu, jednego z nielicznych w tej okolicy. Pamiętając o historii tutejszych ziem, w jego projekcie wzorowaliśmy się na typowej bojkowskiej chacie. I tak jak tradycyjnie były one podzielone na dwie części, tak i my podzielilśmy dom: połowę zamieszkujemy my, a do przytulnych pokoi drugiej połowy zapraszamy naszych Gości. Zapraszamy od 12 roku życia, bo w ciszy i spokoju dźwięki pianina i wiolonczeli w salonie wybrzmiewają piękniej. Podpowiemy Wam, gdzie na szlaki i które wydarzenie kulturalne są warte uwagi, a wiedzcie, że w Bieszczadach odbywa się ich sporo. Być może uda Wam się wybrać na koncert do zabytkowej cerkwi, lecz jeśli nie, nie pomińcie wycieczki szlakiem tych niezwykłych drewnianych budowli. A zanim ruszycie, pamiętajcie, że w jadalni będzie na Was czekać smaczne domowe śniadanie.
Borniówka jest jak bojkowska chata: parterowa i podzielona na dwie części. Po prawej stronie mieszkamy my, Gospodarze, po lewej znajdują się przytulne pokoje dla Was. Przyjmą od 2 do 3 osób i każdy z nich ma własną łazienkę.
Częścią wspólną, gdzie możecie się zrelaksować, jest nasz salonik tarasowy z kanapą, fotelami i instrumentami. Jeśli macie ochotę z nich skorzystać, śmiało. Być może wywiąże się wtedy okazja do pogawędki. Chętnie poznajemy naszych Gości i zawsze służymy radą, co robić i gdzie zjeść, lecz zostawiamy także przestrzeń dla tych, którzy jej potrzebują. Do Waszej dyspozycji jest także jadalnia, która wieczorami świetnie się sprawdza do gry w planszówki.
Nasz dom z bala nie jest nim pokryty tylko z zewnątrz, jak w przypadku podobnych domów bywa, a drewnianą ma także konstrukcję. Nasza ocieplona wełną drzewną chata jest naturalna i pięknie pachnie jodłą, co sprawia, że jest przytulna i można w niej prawdziwie wypocząć.
UWAGA: mamy własne ujęcie wody, lecz ze względu na specyfikę tutejszych wód, pachnących silnie siarkowodorem, wody z kranu używamy tylko do mycia się. Nie pijcie jej, mamy dla Was wodę butelkowaną.
W Borniówce działamy tak: karmimy Was smacznymi, domowymi śniadaniami w cenie noclegu, a co do innych posiłków, zachęcamy, by zjeść je w okolicy. Wracając z wycieczki, możecie wstąpić do Ustrzyk Dolnych, gdzie smacznie nakarmią Was np. w Czatowni.
Rano na stole znajdziecie (w miarę dostępności) sery podpuszczkowe od okolicznych gospodyń, świetne pieczywo na zakwasie z rodzinnej piekarni, a jeśli jecie wędliny – wyroby z lokalnej masarni.
Kuchni dla Gości nie mamy, ale w razie gdybyście chcieli przygotować sobie, powiedzmy, kiełbaski na grilla, udostępnimy Wam możliwość skorzystania z naszej.
UWAGA: w Borniówce nie pijemy wody z kranu. Będzie na Was czekać woda mineralna.
Gdybyśmy mieli powiedzieć, dla kogo jest nasze miejsce, odparlibyśmy, że dla tych, którzy pragną świętego spokoju, i nie przeszkadza im, że w Bieszczady Wysokie dojadą w 40 minut. W okolicy można pospacerować, pojeździć na rowerzem, wybrać się na wycieczkę szlakiem drewnianych cerkwi. Można też zalec na leżaku na naszym tarasie, czytać, patrzeć w niebo, medytować.
Znajdujące się w naszej okolicy cerkwie drewniane to niezwykłe zabytki na skalę polską i europejską, wchodzące w skład Szlaku Architektury Drewnianej. Skorzystajcie z okazji, by je poznać – od najdalszych będzie Was dzielić 12 km. Do naszych ulubionych należy cerkiew w Bystrem z pocz. XIX w., odrestaurowana dzięki staraniom pasjonatów.
W najbliższym sąsiedztwie biegną przede wszystkim nieskomplikowane szlaki i ścieżki dydaktyczne. Polecamy Wam np. trasę grzbietem Żukowa aż do Bystrego Krainą Lipecką. Na dłuższą wycieczkę możecie się wybrać aż do samych Uherców Mineralnych przez Holicę, gdzie z wieży widokowej rozciąga się przepiękna panorama okolic. Jeśli będziecie potrzebowali wskazówek, gdzie na szlak, podpytajcie nas, podzielimy się wskazówkami.
Zapraszamy także rowerzystów, ale zwłaszcza tych, którzy mają orientację w terenie. Wokół biegną drogi leśne dostępne dla miłośników dwóch kółek, nie są to natomiast oznakowane szlaki.
Jako miłośnicy kultury, podpowiemy Wam też, że w Bieszczadach sporo się dzieje. W 1. sobotę sierpnia odbywa się Festiwal Sztuk Bieszczadzkich, a zaraz po nim, w niedzielę, kiermasz bojkowski. Na stoiskach z lokalnymi wyrobami kupicie rękodzieło, skosztujecie też lokalnej kuchni: knyszy czy fuczek. Na Bieszczadzkiej Sobani organizowanej we współpracy z Kołem Gospodyń Wiejskich można zjeść równie smacznie i jeszcze posłuchać lokalnej muzyki. A jeśli najdzie Was chęć na mocniejsze brzmienia, wybierzcie się na festiwal ZEW się budzi w Ustrzykach Dolnych.
Nasz dom jest azylem dla dorosłych, gdzie zapraszamy Was na głęboki reset.
Nasz internet działa na tyle dobrze, by dało się stąd pracować zdalnie (sami to robimy), za to bardzo kiepsko działa sygnał GSM. Jeśli będziecie chcieli zadzwonić, najpewniej czeka Was spacer na wzgórze nieopodal.