Wszyscy, którzy pragniecie spać inaczej: mamy dla Was najstarszy drewniany kuter rybacki w Polsce, jedyny zachowany ze swojej serii: model KFK B25, zwodowany w 1957 roku pod nazwą GDY-50. Z moim dziadkiem Tadkiem Drelicharzem pływał po Morzach Północnym i Bałtyckim. Kuter możecie kojarzyć jako Bar Pomorza, cumujący w Gdyni przy Skwerze Kościuszki. Przez ćwierć wieku przyciągał rzesze wielbicieli ryby z frytkami. W sali jadalnej pod pokładem wielu przetańczyło niejedną noc na dansingu i niejedne śpiewało szanty. Teraz przyszedł czas zasłużonej emerytury w wydaniu slow, w Porcie Rybackim w Pucku. Przerobiliśmy bar rybny na dom na wodzie, zachowując drewniane poszycie pamiętające dalekie wyprawy. Dodaliśmy jacuzzi i saunę z widokami na wodę, żaglówki, surferów, wschody i zachody słońca. Trzy kajuty dają 10 miejsc noclegowych, a miejsca relaksu są i na pokładzie (może joga?), i pod nim (a może seans filmowy?). Ja, Kuba i nasz pies Adara piszemy dalsze rozdziały już prawie 70-letniej historii kutra. Przyłączcie się do nas.
Ahoj, Przygodo!
Witajcie w domu na wodzie, stworzonym na deskach starego, drewnianego kutra rybackiego, który zacumował w Pucku. Na 120 metrach stworzyliśmy przestrzeń dla 10 osób, na które czekają tu: sauna, jacuzzi, grill gazowy i sala kinowa.
Kajuta kapitana to 4-osobowa sypialnia na pokładzie, która znajduje się na antresoli i ma widok na zatokę. Znajduje się tam łóżko z widokiem na trzy strony świata, rozkładana kanapa, stolik kawowy i zestaw planszówek. Na tym poziomie są również: łazienka z prysznicem, zestaw wypoczynkowy oraz hamaki, kuchnia i drabinka prowadząca do morza.
Pod podkładem są 2 sypialnie 2-osobowe:
Kajuta piratów z dwoma pojedynczymi łóżkami, szafą i workiem sako oraz kajuta rybaków z dwuosobowym łóżkiem, szafą i dużym lustrem. Na tym poziomie są też: druga łazienka, salon z kanapą i projektorem, kuchnia z barem i jadalnia.
Podczas remontu, który przeprowadziliśmy samodzielnie, zadbaliśmy o to, by nie stracić duszy statku, ale wyposażyć przestrzeń w nowoczesne rozwiązania (jak klimatyzacja). Zachowaliśmy też elementy pamiętające rejsy po Morzu Północnym (poszycie i oryginalna blacha za szybą).
Zbierzcie ekipę (ludzką i zwierzęcą) i przybywajcie!
Na pokładzie są dwa aneksy kuchenne i grill gazowy. Istnieje możliwość zainstalowania kega (w każdej kuchni znajdują się nalewaki). Możecie tu kulinarnie szaleć!
Abyście w pełni mogli skupić się na rozkoszowaniu widokami o poranku, przygotowaliśmy dla Was ofertę śniadań. Mogą być dowożone między 9 a 10 ze znajdującego się niedaleko nas i sprawdzonego miejsca. Do wyboru są 4 opcje śniadaniowe, decyzję musicie podjąć dzień wcześniej. Jest pysznie i z lokalnych produktów (ich koszt to 25 zł od osoby).
Choć do zabytkowego rynku w Pucku mamy jakieś 500 metrów, na deskach pokładu naszego kutra, królują cisza i spokój. Statek cumuje trochę na uboczu, a do pomostu mają dostęp tylko właściciele znajdujących się przy nim jednostek. Wschody i zachody słońca będą tylko dla Was, a bliskość centrum miasteczka, da Wam dostęp do wszystkich (i dość licznych w sezonie) wydarzeń kulturalnych i sportowych. Z samego rana na pomoście możecie spotkać rybaków, których wędzone ryby można kupić później na nabrzeżu.
Stworzyliśmy dla Was dwie strefy relaksu – tą na pokładzie z:
– kojącym widokiem na zatokę, surferów, wschody i zachody słońca,
– 6-osobowym jacuzzi (jedna osoba może się w nim wygodnie położyć),
– narożnikiem do leniuchowania, huśtawką i grillem gazowym,
– drabinką prowadzącą z pokładu statku wprost w objęcia morza (kuter znajduje się w Porcie Rybackim, po jego zewnętrznej stronie, dzięki temu można kąpać się w zatoce tuż obok),
– taras na najwyższym pokładzie z hamakami i poduszkami do jogi z widokiem na morze z trzech stron, a z jednej na Port Rybacki,
– możliwością witania i żegnania dnia wraz ze słońcem o każdej z pór roku (taras jest ogrzewany w chłodne miesiące).
Oraz tą pod pokładem z:
– ogromną, wygodną kanapo-leżanką, poduchami podłogowymi i workami sako,
– grami planszowymi i zestawem książek (jeśli macie ochotę, możecie wymienić tu swoje książki – zostawić swoją i zabrać naszą),
– projektorem zamieniającym salon w salę kinową.
Na Waszą prośbę możemy udostępnić Wam masażer, łóżko do masażu, olejki i samouczek.
Waszej uwadze polecamy też sam Puck – miasto zaskakujące, urokliwe i interesujące.
Na wyciągnięcie ręki będziecie mieli:
– plaże,
– browar Puck i tawernę Strand,
– najlepsze gofry z Margaretki,
– deptak i zabytkowy rynek,
– szkółkę surfingu i wypożyczalnię desek SUP,
– smażalnię ryb u Budzisza,
– śnieżkę rowerową,
– rejsy ze Star One.
Widok na słońce zachodzące na tle turbin wiatrowych, surferów i Zatoki Puckiej, na długo zostaje pod powiekami.
Praca z pokładu kutra? Jak najbardziej! Internet hula aż miło, a odbywać spotkania i pisać maile, można z dowolnej przestrzeni. Można na pokładzie, przy stole pod pokładem, można z huśtawki, worka sako lub leżaka. To Wy wybieracie, gdzie ją wykonywać, jeśli praca przyjechała z Wami.