Miło las widzieć z salonu z kaflowym piecem, który wypełnia przytulne wnętrza ciepłem i osadza w kranie wypoczywania. Rozgośćcie się na antresoli z wygodnym łóżkiem lub w drugiej sypialni, na parterze. Umośćcie się na miękkiej sofie, rozłóżcie planszówkę na stole na tarasie, matę na deskach lub trawie. Sięgnijcie po książkę z półki, którą sam zrobiłem - wszystko po to, aby było Wam tu domowo i przytulnie. Domek z trzech stron otoczony lasem serwuje intymny wypoczynek parom, przyjaciołom pragnącym miejskiego detoksu, zwierzolubom, fanom jednośladów i wszystkim, którzy pragną zanurzyć się w krainę łagodności, jaką jest Podlasie. Pełną magicznych wiosek, domów o kolorowych i otwartych okiennicach, za pan brat z przyrodą, trochę dziką, trochę swojską, trochę zapomnianą. Miło będzie Was tu widzieć.
Macham do Was z podlaskich Ciwoniuk, spod lasu, na który patrzeć będziecie przez 6,5-metrowe przeszklenie w salonie.
Na parterze domu o nowoczesnej bryle znajdują się: salon z piecem kaflowym, aneks kuchenny, sypialnia z 2 pojedynczymi łóżkami (które można zestawić ze sobą) oraz łazienka z prysznicem. Na otwartej, ale zabezpieczonej drewnianą barierką antresoli, znajduje się przestrzeń do spania z dwuosobowym łóżkiem i kącik czytelniczy z fotelem. Własnoręcznie wykonane szafki i półki oraz książki i inne miłe oku drobiazgi są w obydwu sypialniach.
Kilka faktów liczbowych:
– do ma powierzchnię 51 m², z tego 35 m² parteru i 16 m² antresoli,
– taras liczy 30 m²,
– ogrodzona działka ma metrów 1 000, znajduje się na uboczu i z trzech stron otacza ją las.
Miło las widzieć to dom idealny dla czterech osób – dwóch par, paczki znajomych lub rodziny z dziećmi. Dwie dodatkowe osoby mogą spać na rozkładanej kanapie w salonie.
Pod lasem, w krainie łagodności, gdzie bociany budują swoje gniazda, w puszczy mieszkają żubry, w malowniczych wsiach stoją drewniane cerkwie z błyszczącymi w słońcu kopułami, a domy mają kolorowe okiennice, znajdziecie dom przeznaczony do intymnego wypoczynku.
Do rozrywek zaliczają się tu:
– śniadania, kolacje i planszówkowe rozgrywki na tarasie,
– czytanie książek z biblioteczki przed ogromnym oknem,
– przytulne wieczory przy kaflowym piecu,
– rozpalanie wieczornych ognisk i wpatrywanie się w gwiazdy (świetlne zanieczyszczenie nieba jest tu wyjątkowo niskie),
– wypatrywanie ptaków.
Okolicę można zwiedzać pieszo, autem lub rowerami (do wypożyczenia na plaży, ok. 8 minut od domu). A bliżej lub dalej są:
– Zalew Siemianówka, czyli czwarty największy sztuczny zbiornik wodny w Polsce – możecie się wybrać na plaże: Bondary-Rudnia albo Stary Dwór i skorzystać z licznych sportowych atrakcji (ścianka wspinaczkowa, boiska do siatkówki i koszykówki, korty tenisowe),
– Puszcza Białowieska, a w niej: Rezerwat Pokazowy Żubrów, Park Pałacowy z wieżą widokową czy uroczysko Kosy Most,
– plantacja borówek we wsi Juszkowy Gród (jeśli akurat nie ma bardzo miłych właścicieli, jest stragan samoobsługowy) ok. 2 km od domu, przy drodze szukajcie szyldu “Borówkowy Juszkowy”, po sąsiedzku możecie popatrzeć na konie,
– wieś Narewka, gdzie można zobaczyć tradycyjne podlaskie domy, cerkiew, stary kościół i cmentarz żydowski, a także wypożyczyć kajaki i wybrać się na spływ w dół malowniczej i dzikiej doliny rzeki o tej samej, co wieś nazwie,
– Narew, którą można spłynąć,
– Dąb Dunin, Europejskie Drzewo Roku 2022 – 400-letni pomnik przyrody będący pozostałością po Puszczy Ladzkiej – warto go odwiedzić, bo istnieje zagrożenie, że rozpadnie się na pół,
– Kraina Otwartych Okiennic, oficjalnie obejmująca trzy miejscowości: Trześciankę, Puchły i Soce, ale po podziw nad zdobieniami drewnianych chałup warto zajrzeć również do: Ciełuszek, Pawłów, Kaniuk, Ryboł, Plosek, bo ta magiczna kraina wiodąca śladami tradycyjnej podlaskiej architektury rozciąga się na wiele malutkich, podlaskich wsi,
– skit w Odrynkach, czyli prawosławna pustelnia założona przez archimandrytę Gabriela na bagnach, wśród rozlewisk dorzecza Narwi – prowadzi do niego 800-metrowa kładka,
– Krynki, czyli wschodnia granica Unii Europejskiej, niegdyś żydowskie miasteczko pełne życia – warto wpaść po niespieszne zwiedzanie, łyk tamtejszej wody (podobno uzdrawiającej) i popatrzenie na największe rondo w Polsce i drugie na świecie (większe jest tylko w Paryżu),
– Tykocin nad Narwią z zamkiem królewskim,
– tatarskie wioski: Kruszyniany i Bohoniki (by popatrzeć na meczety i miziary (cmentarze) oraz skosztować tradycyjnych potraw – kołdunów i pierekaczewnika),
– Puszcza Knyszyńska do eksplorowania pieszo, na rowerze, z kijkami i biegiem,
– muzeum etnograficzne w Sannikach,
– galeria rzeźb Zbigniewa Falkowskiego w Ozieranach Małych,
– Supraśl, gdzie można wybrać się na przedstawienie teatru Wierszalin, odwiedzić monaster, wpaść do muzeów: Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa oraz Ikon (znajduje się w Pałacu Archimandrytów z poł. XVII w.) i zobaczyć Pałac Buchholtzów (można go zwiedzać w wakacje).
Okoliczne trasy rowerowe:
– Podlaski Szlak Bociani liczący 412 km, który startuje w centrum Białowieży i dociera do Stańczyków (oznaczony kolorem czerwonym),
– Szlak Świątyń Prawosławnych liczący 176 km (oznaczony kolorem żółtym),
– Podlaski Szlak Kulturowy „Drzewo i Sacrum” liczący nieco ponad 182 km.