Maringotka V mechu a kapradí s koupacím čanem.
maringotka przy lesie na Dolnych Morawach, ukryta przed ludzkimi oczami
na romans we dwoje, ale także na biwak z dziećmi
basen, bulgoczący strumyk, szumiący las i śpiew ptaków
dla maksymalnej prywatności kosz śniadaniowy będzie gotowy
zakochaj się w jedzeniu przygotowanym na ogniu
przyjemność dla narciarzy biegowych, alpinistów narciarskich i rowerzystów
Sprawdź na szybko
Mamy sprawdzoną receptę na codzienny stres i zgiełk.
Podstawą są dwie osoby dorosłe (w razie potrzeby tylko solo albo można dodać dwójkę dzieci) i maringotka nad szemrzącym strumykiem. Następnie ostrożnie dodamy ciszę, zieleń i małżeńskie łóżko w ogromnym oknie z oszałamiającym widokiem. Na koniec doprawiamy szumem lasu, nutką niekończących się gwiazd, zapachem drewna i pieczonego jedzenia na ognisku. Na sam koniec jeszcze raz dobrze wymieszajcie. Polecamy używać w przypadku natarczywego pragnienia zwolnienia tempa, nowych doświadczeń i syndromu ostrego braku czasu.
W międzyczasie powiemy wam, że maringotkę znajdziecie na miejscu, gdzie niegdyś gospodarował mój prapradziadek. Nic dziwnego, że wokół bije dobra energia. Aż można uwierzyć w istnienie rusałek, krasnoludków czy innych leśnych istot. A my tej dobrej energii pomagam swoim wysiłkiem, by o ochronę i czystość otaczającej nas przyrody. Dzięki temu stworzyliśmy tak potrzebną przestrzeń do wyciszenia, delektowania się momentami i nabywania nowych doświadczeń.
Zatem: ustawcie GPS na kierunek Dolní Morava i biwakujcie w Maringotce V mechu a kapradí.
Podstawą są dwie osoby dorosłe (w razie potrzeby tylko solo albo można dodać dwójkę dzieci) i maringotka nad szemrzącym strumykiem. Następnie ostrożnie dodamy ciszę, zieleń i małżeńskie łóżko w ogromnym oknie z oszałamiającym widokiem. Na koniec doprawiamy szumem lasu, nutką niekończących się gwiazd, zapachem drewna i pieczonego jedzenia na ognisku. Na sam koniec jeszcze raz dobrze wymieszajcie. Polecamy używać w przypadku natarczywego pragnienia zwolnienia tempa, nowych doświadczeń i syndromu ostrego braku czasu.
W międzyczasie powiemy wam, że maringotkę znajdziecie na miejscu, gdzie niegdyś gospodarował mój prapradziadek. Nic dziwnego, że wokół bije dobra energia. Aż można uwierzyć w istnienie rusałek, krasnoludków czy innych leśnych istot. A my tej dobrej energii pomagam swoim wysiłkiem, by o ochronę i czystość otaczającej nas przyrody. Dzięki temu stworzyliśmy tak potrzebną przestrzeń do wyciszenia, delektowania się momentami i nabywania nowych doświadczeń.
Zatem: ustawcie GPS na kierunek Dolní Morava i biwakujcie w Maringotce V mechu a kapradí.
Gospodarz:
Veronika
Znamy języki: angielski, czeski, słowacki
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Jesteśmy Verča, wyzwolona wiejska dziewczyna i kamper, oraz Erik, piękny i żądny przygód kolekcjoner i odkrywca, oboje miłośnicy naszej ojczyzny i przyrody.
Naszą historię zaczęliśmy pisać wiele, wiele lat temu, jednak historia naszej maringotki jest nieco młodsza. Około 2020 roku urzekły nas maringotki, maleńkie domki i wszelkiego rodzaju glampingi rosnące w całych Czechach. Część z nich mieliśmy okazję odwiedzić, chłonąć atmosferę i zainspirować się. Ale słusznie byliśmy pewni, że nigdzie nie będziemy czuli się tak dobrze, jak w naturze naszego domu, czyli w naszych Górach Orlickich. Przez lata pozwalaliśmy, aby nasza intencja dojrzała, omawialiśmy różne opcje ze wszystkich stron i kątów, aż w końcu oceniliśmy, co chcemy stworzyć, co chcemy przekazać dalej, w co zainwestować naszą energię i co włożyć nasz ślad na.
I tak teraz nasza wymarzona Maringotka stoi wśród mchów i paproci. Znajduje się na terenach, na których wiele lat temu prowadził gospodarstwo rolne mój prapradziadek, w miejscach historycznie związanych z moją rodziną, w miejscu o niesamowitej energii, w mojej rodzinnej wiosce Červené Voda. Zbudowana w środku lasu, ukryta przed oczami ludzi, samotność, w której obudzi Cię bulgoczący potok, szumiący las i śpiew ptaków. Oaza, w której można wznieść toast za burrito, napić się wina i wieczorem oglądać gwiazdy.
Nie chcemy przekształcać środowiska naturalnego i mamy wokół siebie pole golfowe, tutaj możesz cieszyć się lasem w jego nieskrępowanym, naturalnym pięknie, tak jak lubimy najbardziej, oczywiście mając na uwadze także Twój komfort. Dla nas, rodziców dwójki małych dzieci, ważne było również stworzenie miejsca, w którym będziecie mogli cieszyć się romantyzmem we dwoje, jeździć na kemping z przyjaciółmi, ale także móc zabrać ze sobą dzieci i cieszyć się biwakowaniem z nimi. Przyjdź więc, spędź z nami kilka dni i daj nam znać, jak poszło.
Z miłością Verča
Gdzie będę spać?
4 os. – Maringotka V mechu a kapradí
20 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?