Tata mówi, że ze sprzedaży tej działki mogłabym do końca życia leżeć na Bali, a zamiast tego odprawiam jakieś szamanizmy. Organizuję warsztaty jogi i kulinarne, serwuję kuchnię 5 przemian, popijam z ludźmi ceremonialne kakao. Ale w życiu każdej osoby przychodzi taki czas, że gdy się trochę uspokoi, na wierzch wychodzi to, czego chciałaby naprawdę. Ja wiedziałam, że chcę tworzyć miejsce dla innych. Z wykształcenia jestem psycholożką, a moja mama, fizjoterapeutka, do której należał dom w Jamnie, miała mieć tu swój gabinet. Postanowiłam ten projekt przekształcić w coś innego, równie dobrego, i zamiast basenu w przybudówce domu stworzyłam salę do jogi. Na leśnej działce za to stanęły 4 domki według mojego projektu – nie było architekta wnętrz ani ekipy do pomocy. Gdy majster pytał “Szefowo, gdzie kopiemy?” musiałam zdecydować, że właśnie tu. Przelałam w to miejsce całe swoje serce, dobrą energię i umiejętności. W Namaste Jamno mieszkam, gotuję dla Was, zapraszam do współpracy zdolne i kreatywne osoby z okolic. Goszczą u mnie grupy zorganizowane i indywidualni Goście. Jeśli macie ochotę na leniwe poranki, aromatyczne posiłki i wieczory w gorącej leśnej balii, nie zastanawiajcie się dłużej i przyjedźcie.
Namaste Jamno to miejsce dobrej energii na północy województwa śląskiego. Na leśnej działce stoją 4 przytulne domki, a oprócz nich, w pewnej odległości, mieści się dom z przestrzenią na warsztaty, który jest także moim domem.
Domki są zbudowane tak, by każdy z tarasów był zwrócony w inną stronę, a moi Goście znaleźli prywatność i kameralność. Mają:
– dwie 2-osobowe sypialnie z dwoma pojedynczymi łóżkami każda (na piętrze),
– salon z aneksem kuchennym,
– łazienkę z prysznicem,
– taras.
Na przestrzeni ok. 1 ha znajduje się także zadaszona, ogrzewana wiata, w której podajemy posiłki (na zdjęciach nie miała jeszcze okien, ale już je ma i jest dostępna także zimą) oraz jurta, w której mogą odbywać się warsztaty (tylko w sezonie letnim). Jest także balia i miejsce na ognisko.
Domki wynajmuję na razie indywidualnie, nie grupowo, ale jako moi Goście możecie zgłosić chęć udziału w warsztatach, które zorganizuję dla Was zorganizuję.
Z dużym prawdopodobieństwem zjecie u mnie coś smacznego – dopytajcie tylko wcześniej o to, czy jest taka możliwość, bo czasem się zdarza, że nie ma mnie na miejscu. Gdy jestem, w tygodniu osobiście dla Was gotuję. Stawiam na lokalne produkty, współpracuję z zaprzyjaźnionymi rolnikami, od których kupuję świeże warzywa czy nabiał. Mogę nakarmić Was roślinnie albo mięsnie (mięso, które podaję, pochodzi ze sprawdzonego źródła, od znajomego rzeźnika).
Na śniadanie zaserwuję Wam przykładowo pasty warzywne, warzywa, sery, jajecznicę czy szakszukę. Śniadania są urozmaicone i gdy na miejscu jest mało osób, możemy się dogadać co do Waszych preferencji.
W weekendy króluje tutaj moja znajoma, która znakomicie gotuje według kuchni 5 przemian. Jej obecność wiąże się jednak tylko z pobytem większych grup.
Aneksy kuchenne, które zastaniecie w domkach, są nieduże, ale da się na nich przygotować posiłek. Płyta kuchenna znajduje się na wyposażeniu (choć nie ma jej na zdjęciach).
Znajdziecie się w miejscu, które pozwoli Wam naładować baterie i wrócić do codzienności z przestrzenią w głowie. Namaste Jamno zostało stworzone z myślą o świadomym rozwoju, pracą nad ciałem i duchem. Wypocznijcie w leśnym otoczeniu, w towarzystwie ulubionych osób i z energią, którą możecie czerpać z aktywnych i kreatywnych warsztatów. Jeśli wyrazicie taką chęć, mogę dla Was zorganizować na miejscu.
W grę wchodzą:
– joga, także z chustami, lub na powietrzu w jurcie,
– warsztaty naturalnych olejków eterycznych,
– koncerty relaksacyjne mis i gongów tybetańskich.
Współpracuję również z zaprzyjaźnionymi masażystkami, które mogą Wam zaproponować bardzo szeroką ofertę masaży.
Pośród drzew znajduje się gorąca balia, w której osiągniecie pełnię relaksu. Przyjemne są zwłaszcza seanse wieczorne, pod nocnym niebem, ale w świetle pochodni i lampek. Jednorazowe rozpalenie balii kosztuje 250zł.
Wokół znajdują się świetne drogi na przejażdżki rowerowe – asfaltowe, biegnące przez las, rzadko uczęszczane. Weźcie ze sobą dwa kółka, a jeśli ich nie macie, będziecie mogli skorzystać z jednego z rowerów dostępnych na miejscu.
W okolicy nie ma wielu punktów, które nazwalibyśmy atrakcjami – jest przede wszystkim las, po którym można spacerować, cisza i spokój. Jest też kilka punktów, gdzie można wybrać się na dobrą smażoną lub wędzoną rybkę.
Jeśli mielibyście ochotę na wycieczkę krajoznawczą, 45-minutową wycieczkę samochodową stąd znajduje się Załęczański Park Krajobrazowy nad Wartą. Warta płynie na jego wysokości dzikim, naturalnym korytem, tworząc malownicze przełomy w dolinie. Według niektórych to jej najpiękniejszy i najbardziej zróżnicowany przyrodniczo odcinek! Na terenie parku znajdują się ścieżki piesze i rowerowe oraz szlak kajakowy.
Przyjazd z dziećmi może nie być najlepszym pomysłem. Domki mają strome schody bez poręczy, a obie sypialnie znajdują się na piętrze. Na całym terenie nie ma też dla dzieciaków żadnych atrakcji. Z dzieciakami mogę Was zaprosić tylko na Waszą odpowiedzialność.
Mamy tutaj kiepski zasięg, a domki co do zasady nie mają wifi. Jeśli będziecie pilnie coś sprawdzić, możecie to zrobić na stołówce, gdzie router jest, generalnie jednak Namaste Jamno nie jest miejscem do pracy.