Ze zwierzakami
Akceptujemy małe psy, średnie psy, koty
Jedzenie we własnym zakresie
Nasz adres: Kłopotnica 8, Mirsk, Dolny Śląsk, Góry i Pogórze Izerskie, Polska
Najbliższe przystanki
Autobus: Kwieciszowice (2,2 km)
Pociąg: Kwieciszowice (2,6 km)
Umów się z wyprzedzeniem, to po Ciebie przyjedziemy, chyba że wolisz drałować dobre 30 minut pieszo :)
Traficie tu po chlebie i różach. Bo tak właśnie pachnie Sezonowa - chlebem z Łukaszowej piekarni i różami z Zosiowego ogrodu. Chociaż przyjechałam tu spontanicznie i bez czytania przewodnika, to właśnie okazało się być bezplanem idealnym. Z domowymi drożdżówkami w plecaku chodziłam po łąkach z widokiem na Karkonosze, zawędrowałam na gołoborze i bujałam się na hamaku nad zalanym kamieniołomem. Sam dom jest niesamowity: pełen odratowanych dodatków, kolorów, dobrych książek. A z wielkiego tarasu można oglądać lisy, słuchać ciamkania saren (naprawdę, nie zmyślam!) i patrzeć jak nad górami wschodzi złoty Księżyc. Czemu mnie tu wcześniej nie było? I czemu Was tu jeszcze nie przygnało?
Cisza, spokój, idealne miejsce na kilkudniową ucieczkę od miejskiego zgiełku. Ostrzegam, że po wejściu do domu przywita Was nieziemski zapach świeżo pieczonego chleba (mnie nie udaje się przejść obojętnie)… Uwielbiam czyste przestronne miejsca, pokój numer 16 spełnił nasze oczekiwania, będąc idealnym miejscem do wypoczynku po całodziennej aktywności. Kuchnia jest świetnie wyposażona, można bez problemu przygotować posiłek nawet dla większej liczby osób. Cudownie było jeść śniadania na tarasie z widokiem na góry, słuchając śpiewu ptaków. Moim ulubionym miejscem był jednak salon, w którym spędzaliśmy wieczory, grając w planszówki lub czytając książki. Kanapy są baaaardzo wygodne! Kłopotnica jest bardzo dobrą bazą wypadową do okolicznych atrakcji. Sezonowa to zdecydowanie miejsce godne polecenia. Nasz krótki wyjazd będę wspominać bardzo dobrze :)
Niezwykłe miejsce utkane z ogromnej pasji. Inspirujące, spokojne i z duszą. Każdy zakamarek budynku i jego wnętrze podziwialiśmy z zachwytem. Wirujące, kolorowe ozdoby przy suficie to była jakaś czysta magia. :) Pierwszy raz też spotkaliśmy się z tak dokładnym wyposażeniem kuchni, można było znaleźć nawet młynek do kawy. Spokojna okolica z widokiem na góry zachęcała do długich spacerów. Do domu wróciliśmy naładowani bardzo pozytywną energią i do dzisiaj chodzi za mną zapach świeżo, wypieczonego chleba. Bardzo dziękujemy i Gorąco polecamy!