A tutaj wolno mieć wygórowane oczekiwania o wypoczynku w górach. Na wysokości 839 m n.p.m. królują zachcianki, przyjemności i zmącony co najwyżej beczeniem owiec spokój. Bo nasze domki wymyśliłyśmy tak, żebyście Wy nie musieli myśleć o niczym. Dowód? Jeden z Gości powiedział nam przed odjazdem, że mógł w zasadzie przyjechać bez bagażu. Wygórowane stoją w Brzegach, niewielkiej podhalańskiej wiosce. Brzegi naszej działki wyznacza brzozowy lasek, gdzie możecie skryć się na hamaku, i wiejska droga, którą czasem przejeżdża pozdrawiający rolnik. Kochamy Podhale i to tutaj chciałyśmy spełnić marzenie o prowadzeniu miejsca gościnnego – z dala od trampolin, quadów i zakręconej frytki. Chodziło o to, żeby na szlak móc się wybrać bez przepychania się po głównych deptakach. Udało się: znalazłyśmy działkę leżącą tuż nad pastwiskiem, gdzie wstęp ma tylko spokój. Z panoramą okolicznych wzgórz i widokiem na Tatry powyżej niej. Gdy przyjedziecie, osobiście Was przywitamy, a jeśli zechcecie, co rano dostarczymy Wam pyszne śniadanie. Polecimy Wam też najlepsze szlaki w naszych ukochanych słowackich Tatrach. Zostawiamy Was jednak z pewnym ostrzeżeniem: zaskakująco często nasi Goście porzucają plan pieszych wycieczek i nie ruszają się z miejsca...
Nasze domki: Wyżny i Niżny schowały się w cieniu tatrzańskich szczytów w małej podhalańskiej wiosce Brzegi. To miejsce stworzone dla tych, którzy chcą być blisko gór, ale z dala od głównych kurortów i deptaków. Do lata 2024 otwarty jest wyłącznie 1 domek, więc na miejscu możecie liczyć na całkowitą prywatność.
Dwa domki w typie nowoczesnej stodoły mają:
– sypialnię z łóżkiem 2-osobowym na antresoli,
– salon z kominkiem i rozkładaną kanapą dla 2 osób,
– aneks kuchenny otwarty na salon,
– łazienkę z prysznicem,
– taras z leżakami i stolikami.
Na sąsiednich działkach nie ma zabudowań i można się poczuć tak, jakby wypoczywało się na górskiej hali, bo regularnie odwiedzają nas tu owce i krowy. W wiosce znajdują się inne domy, ale są w oddaleniu od naszych.
Ważna jest dla nas ekologia. Domki zostały wybudowane z naturalnych materiałów, bez użycia wełny mineralnej (są ocieplone zbożem i słomą). Starałyśmy się, by domy miały częściowo pasywny charakter. Duża część wyposażenia jest drewniana. Latem nie kosimy trawy, dzięki czemu poczujecie się jak na łące.
Zimą często śnieg sięga po pas i dojazd bywa wymagający. Opony 4x4 nie są koniecznością, ale opony zimowe już tak. Dobrze też mieć przy sobie łańcuchy.
Po przyjeździe przywita Was wybór lokalnych produktów (oscypki, przetwory, wino). W naszej kuchni znajdziecie wiele rodzajów herbat i kaw. Zadbałyśmy też o wybór metod parzenia: jest ekspres, kawiarka, french press, przelew.
Jeśli macie chęć, możecie zamówić pyszne śniadanie z dostawą do domku. Przygotowuje je dla nas Schronisko Bukowina. Koszt śniadania dla 2 osób to 120 zł
Niech Wasz pobyt w Wygórowanych będzie pochwałą nudy. Pomyślałyśmy o wszystkim, co uczyni ją jak najsłodszą. Domki okala brzozowy lasek, który tworzy wokół sielską atmosferę i pozwala się skryć przed (mało prawdopodobnymi) spojrzeniami. To w nim możecie rozwiesić hamak i spędzić cały dzień z książką. Przytulne tarasy z pięknym widokiem kuszą z wygodnymi leżakami, w których zasiądziecie z kubkiem aromatycznej herbaty. We wnętrzach czekają na Was różne umilacze urlopu: świece zapachowe, kocyki, piękna ceramika.
Tatry znamy jak własną kieszeń, więc z przyjemnością doradzimy Wam, na który szlak się wybrać. Od lat eksplorujemy zwłaszcza Tatry słowackie, które wciąż są mniej zatłoczone i częściowo nieodkryte.
Polecamy:
– Bachledową Dolinę ze ścieżką w koronach drzew,
– wyprawę na Łomnicę,
– Termy w Bukowinie,
– Rusinową Polanę,
– wyprawę do Morskiego Oka, na które szlak startuje 15 min. stąd.
Brzegi są malutką, wysoko położoną wioską, w której nic się nie dzieje. Możecie tutaj spacerować po łąkach i lesie, kręcić kilometry na rowerze, jeśli nie przeraża Was jazda pod górkę, i spacerem wybrać się na polanę powyżej naszych domków, żeby podziwiać panoramę Tatr.
Do Wygórowanych zapraszamy ze starszymi dziećmi (na antresolę prowadzą strome schody).
Nasz internet jest za słaby, by brać udział w spotkaniach on-line, ale wystarczający, by korzystać z poczty czy aplikacji. Nie nastawiajcie się więc raczej na intensywne workation, ale bez problemu pozostaniecie w kontakcie ze współpracownikami.