Wszystko zaczęło się od Mazur. Pobyt w agroturystyce rozbudził w nas chęć znalezienia siedliska dla siebie. Wycieczka po dobrze mi znanych dziurach w okolicach rodzinnego Lubomierza zaprowadziła nas do jednej mi nieznanej: podczas spaceru z Janic trafiliśmy do Grudzy. Usiadałam na tamtejszej łące i przepadłam. Poszukiwania działki wymagały od nas dużej determinacji. Pukaliśmy od drzwi do drzwi, oglądaliśmy mapy, a nasze serca przyspieszyły w miejscu z widokiem na wiejski kościółek. Kiedy stało się nasze, zapisałam się na studia z architektury wnętrz. Sławek nauczył się kłaść mikrocement, szukaliśmy odpowiednich rozwiązań i przedmiotów. Piękno znaleźliśmy w niedoskonałości, korzystaliśmy ze stylu wabi-sabi, estetycznie koncentrując się na kolorach ziemi. Domy wpisane w izerski krajobraz przypominają szare kamienie na polu. Roztaczają się z nich widoki, które hipnotyzują. Chłonąć je można z wanny w największej sypialni i tarasów. Choć Góry Izerskie to najprawdziwszy polski biegun zimna, kochamy ten klimat, te łubinowe pola, mgły o poranku i nasz mały park pełen drzew. Mamy dla Was lniane szlafroki, w których można spacerować po łące, by się uziemić, mamy talerze i filiżanki od rękodzielników, by każdy posiłek był małą celebracją. Niech Was nie zmyli biała kanapa, ta przestrzeń lubi się z dorosłymi, zaprasza dzieci i chce, by w sześcioosobowym gronie spędzać razem czas, gapić się na góry, gotować, zamyślić się przy kominku i odetchnąć.
W najwyżej położonej wsi Pogórza Izerskiego stworzyliśmy dwa niezależne, całoroczne domy pod nazwą Cozy Izeria. W tym momencie jeden dom jest dostępny dla Was.
Każdy z domów ma 98 m² i komfortowe wnętrze z naturalnych materiałów, urządzone w stylu ciepłego minimalizmu. Znajdziecie w nich duży salon z kominkiem połączony z jadalnią i aneksem kuchennym, łazienkę z prysznicem oraz trzy sypialnie (na piętrze). Największa ma podwójne łóżko i wannę z widokiem na góry, dwie mniejsze mają po 2 łóżka pojedyncze, które można zestawić lub rozdzielić.
Mamy nieziemski widok na Karkonosze (ostrzegamy, że jest hipnotyzujący) i duży, stworzony do wypoczywania ogród. Na miejscu czekają na Was też: mały park z hamakami, duży taras z meblami ogrodowymi i miejsce na ognisko. Nasz teren jest ogrodzony, do Waszej dyspozycji będą także narciarnia i rowerownia.
Tworząc nasze miejsce, kierowaliśmy się uwielbieniem i docenieniem niedoskonałości. Deski elewacyjne naturalnie pokryły się patyną, zapewniając domom wpasowanie w otoczenie, wnętrza mają zaspokoić estetyczne potrzeby, a zewnętrza zapewnić kojący wypoczynek w naturze.
W pełni wyposażona kuchnia pozwoli ugotować i upiec dowolne danie. Wyspa kuchenna zapewnia wygodę i rozbudza chęci, by zostać master chefem. Prosimy Was tylko o zachowanie uważności, bo noże są ostre, a widoki rozpraszające. Na miejscu mamy wiele pięknych talerzy i autorskiej ceramiki, by dowolne posiłki i przerwy kawowe lub herbaciane zamienić w celebrację.
Grudza, najwyżej położona wieś Pogórza Izerskiego, w trzech słowach to: cisza, spokój i pustka. Z naszej działki roztacza się widok na 13 szczytów. Po prawej będziecie oglądać Góry Izerskie, a po lewej Rudawy Janowickie i Góry Kaczawskie. Bardzo blisko stąd także do naszych czeskich i niemieckich sąsiadów. Kiedyś Grudza nazywała się Bonaluti od nazwy zakonu benedyktynek z Lubomierza. W połowie wieku XIX stała się letniskiem o nazwie Birngrütz. Ówczesne przewodniki rozpisywały się o tutejszych wspaniałych widokach. Do dziś rośnie pamiątka z tamtych czasów – ponad 300-letnia grusza, najstarsza i prawdopodobnie najgrubsza w Polsce. Możecie udać się do niej na spacer, przy okazji oglądając ruiny wiatraka holenderskiego.
Otaczają nas pola i łąki. Spacerując boso po trawie (i koniecznie w lnianym szlafroku, który czeka na Was w domu) możecie się uziemić. Możecie też zaznać błogiego relaksu, zamawiając u nas masaż twarzy lub ciała, który wykona masażystka z dużym doświadczeniem.
Aby dostać się na górskie szlaki, wystarczy do 10 minut jazdy samochodem. Udajcie się do Kwieciszowic, Antoniowa lub Przecznicy. Jeśli chcecie jeździć na rowerach, ucieszy Was fakt, że przez Grudzę przebiega szlak rowerowy z Mirska do Świeradowa. Tam startują liczne singletracki, które łączą się z tymi po czeskiej stronie, biegnącymi do Novego Města pod Smrkiem. Możecie też wybrać się do Jakuszyc i rowerami przemierzać zimowe trasy biegówkowe. Z naszej działki doskonale widać Śnieżne Kotły, na które możecie wejść ze Szrenicy. Ta trasa zimą jest także świetna na biegówki. Na biegówki polecają się też okolice Jakuszyc.
Zimą na nartach lub deskach pojeździcie w trzech lokalizacjach: w Świeradowie, w Szklarskiej Porębie i w Karpaczu. Nieco dalej mieści się SkiResort ČERNÁ HORA – PEC, największy czeski resort narciarski.
Co jeszcze możecie zobaczyć w okolicy?
– leśny spacer do zamku Księcia Henryka, skąd widać panoramę Karkonoszy,
– podziemna Trasa Turystyczna Kopalni św. Jan w Krobicy – Geopark, gdzie przez kilka wieków wydobywano cynę i kobalt,
– Jelenia Góra, położona w kotlinie na tle Karkonoszy,
– Lubomierz z uroczym rynkiem i muzeum Kargula i Pawlaka,
– Termy Cieplickie,
– Sky Walk, czy ścieżka w chmurach w Świeradowie-Zdroju prowadząca na wysokość 62 metrów, która kończy się zjazdem 105-metrową zjeżdżalnią,
– Stóg Izerski – pieszo lub kolejką gondolową ze Świeradowa-Zdroju,
– elektrownia wodna i tama nad Jeziorem Leśniańskim,
– spływ kajakowy Doliną Bobru,
– Zapora Pilchowice,
– Izerski Rezerwat Ciemnego Nieba, gdzie widoczność gwiazd jest 40 razy większa niż w centrum większego miasta, co pozwala obserwować wszystkie gwiazdozbiory w naszej szerokości geograficznej,
– zalewisko po byłej kopalni bazaltu z wodą w niesamowitym, lazurowym kolorze.
W domu będzie czekać na Was nasz autorski przewodnik po okolicy, z chęcią opowiemy Wam także o naszych ulubionych okolicznych atrakcjach.
Nie ma u nas klasycznego placu zabaw, bo wierzymy, że dzieci najlepiej bawią się, gdy mogą wykorzystać swoją kreatywność i wyobraźnię. Można u nas zbierać jeżyny na polanie i bawić się w sklep lub kawiarnię. Można pobujać się w hamaku lub obserwować traktor, który przyjeżdża zbierać bele z pola. Można też puszczać papierowe samoloty z tarasu lub urządzić na deskach plener malarski. Wieczorem możecie razem siedzieć przy ognisku, wyglądać spadających gwiazd i wypowiadać życzenia.
Wyprawa na lody do wsi lub na plac zabaw z widokiem na Śnieżne Kotły, to także dobre pomysły na zajęcie najmłodszych. Nasza ulubiona wspólna aktywność to obserwacja gór przez lornetkę, a w długie weekendy przez lunetę, która jest wystawiana przy pobliskim punkcie widokowym. Możecie też odwiedzić centrum edukacyjne Izerska Łąka, gdzie odbywają się różne cykliczne wydarzenia, takie jak oglądanie planet za pomocą teleskopów, warsztaty o owadach czy obserwacja sów. Fajnym pomysłem może też być spacer z alpakami z zagrody w Proszówce w stronę kapliczki Świętego Leopolda.
W jednej z sypialni jest biurko, przy którym można pracować w klasycznej formie. Mniej standardowo można usiąść przy stole w jadalni albo na leżaku na tarasie. Kojące wnętrze wpływają regeneracyjnie na umysł, tak samo jak widoki. A internet działa szybko i sprawie radzi sobie z przesyłaniem dużych plików.