Resetówka Brenna. W dzień wyjazdu zostań do wieczora
dom dla 6 osób z 3 sypialniami
przy zielonym szlaku na Stary Groń
na dużej działce (1400 m²) zaznacie spokoju i intymności
dobry internet – zapraszamy na workation
spróbujcie jogi na naszym tarasie!
w dzień wyjazdu możecie zostać do wieczora
Sprawdź na szybko
Resetówka nic nie musi. Rządzi się swoimi prawami. Może Was gościć w niedzielę do 20.00, bo kto to widział, żeby weekend kończyć już w południe. Taka z niej buntowniczka. Nie musi się przejmować niczyją obecnością. Stwarza przestrzeń dla tych, którzy szukają intymności i nie lubią, jak zagląda się im w okna. W leśnym przysiółku przy szlaku ma niewielu sąsiadów, a i tak zasłaniają ich świerki, za to bajecznego widoku z tarasu nie zasłania już nic. Resetówka jest bezproblemowa. By do niej dojechać, nie trzeba stać w korkach, bo choć do Brennej zjeżdża się z wiślanki, ciągnie tu znacznie mniej turystów niż do Ustronia i Wisły. Może więc być jednym z najbardziej ustronnych miejsc Beskidu Śląskiego. Jak wykorzystacie jej potencjał? Możecie powiedzieć całemu światu “nie ma nas” i po prostu się tutaj zaszyć. Robić jogę na tarasie, czytać książki w specjalnym kącie przy kominku i wypatrywać jeleni. To właśnie nazywamy resetem. Możecie też wziąć wygodne buty i skorzystać z bliskości szlaków. Ten na Stary Groń, i dalej w stronę przełęczy Salmopol przez Grabową, znajduje się tuż za płotem. I to też jest reset, tym razem w wydaniu aktywnym. Jaki będzie ten Wasz?
Gospodarz:
Ewa i Krzysztof
Znamy języki: polski, angielski, hiszpański, francuski
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Już jako nastolatka marzyłam o domu w górach. Wakacje spędzane w domu mojej przyjaciółki wprawiały mnie zawsze w stan błogiego relaksu. W końcu udało się to marzenie spełnić – po dwóch latach poszukiwania odpowiedniej lokalizacji – stało się – znaleźliśmy swoje cudowne miejsce. W bezpośrednim sąsiedztwie lasu, przy szlaku, z dużą przestrzenią dającą niesamowitą intymność, wspaniałym widokiem, niewieloma domami w okolicy. Dom miał być klimatyczny, nawiązujący do lokalnych tradycji, przenoszący w inny świat, z dala od codzienności w mieście, gdzie na co dzień mieszkamy. Udało się to osiągnąć dzięki wspaniałym cieślom z Koniakowa, ale też intensywnemu przeszukiwaniu targów staroci, internetu i wypytywaniu znajomych, czy na pewno nie mają jakichś skarbów na strychu :). Samo skompletowanie lamp zajęło dwa lata :). Dom budowaliśmy dla siebie, nie mieliśmy początkowo intencji, żeby go wyjmować, dlatego jest tu wszystko, czego potrzeba, aby odpocząć, ale też czuć się swobodnie, aby tu po prostu mieszkać – w kuchni jest (prawie) wszystko, nawet formy do pieczenia chleba, blender i foremki do muffinków :). Oddajemy go teraz naszym Gościom, aby mogli czerpać radość z bliskości natury, wspaniałych widoków i po prostu się zresetować :).
Gdzie będę spać?
6 os. – Resetówka - w dzień wyjazdu zostań do wieczora
90 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?