Jedni marzą o lotach w kosmos, inni o rejsie po Karaibach, a my po prostu chcieliśmy mieć wiatrak. Na Mazurach. Nie byle wiatrak – naszą wyobraźnię rozbudzały te, które lata wcześniej widzieliśmy w Hiszpanii i Francji. I choć wzorowaliśmy się na południowym budownictwie, wiatrak wygląda tak, jakby na wzgórzu w Zyndakach stał od zawsze. Budowaliśmy go 6 lat metodą jak sprzed dwustu. A gdy w końcu był gotowy, nasze pomysły na to, jak może wyglądać przestrzeń pomiędzy trzema jeziorami w Zyndakach, wcale się nie skończyły. Poniżej wiatraka znajduje się drewniany dom, w którym kiedyś zamieszkamy. Na razie stoi jednak pusty. Kiedyś to w ogóle tu będzie – jesteśmy w trakcie tworzenia pracowni ceramicznej, gdzie będziemy Was zapraszać na warsztaty. Zanim jednak zrealizujemy wszystkie marzenia, postanowiliśmy stworzyć kolejne miejsce nietypowej formy wypoczynku, bo zawsze najbardziej podobało nam się to, co oryginalne. Tuż pod lasem stanął kameralny glamping z 1 bardzo wygodnym namiotem o szczególnym kształcie. Jest blisko natury, lecz nie trzeba tu rezygnować z wygód: w drewnianym domku skrytym w brzozowym lesie czekają na Was wygodna kuchnia i łazienka.
Cenimy rzemiosło, życie blisko natury i przestrzeń. Życzliwość i radość życia są nam jeszcze bliższe. Jeśli macie podobnie, zapraszamy. Oferujemy pobudki z widokiem na wiatrak na wzgórzu i noce z szumiącym za ścianą namiotu lasem.
Na niewielkim wzgórzu, w otoczeniu trzech jezior, stoi Wiatrak Zyndaki. Tuż obok mieści się nasz drewniany dom. A w dole, na skraju lasu, w dużej odległości od wiatraka i domu, znajduje się Glamping Zyndaki. To kameralny i bardzo wygodnie urządzony namiot dla osób spragnionych bliskiego kontaktu z naturą i nietypowej formy wypoczynku.
Namiot ma wygodne łóżko dla 2 osób oraz dodatkowo 2 pojedyncze rozkładane futony. Ma też prąd i lampki przy łóżku, byście mogli wieczorami czytać.
W stojącym nieopodal drewnianym domku stworzyliśmy łazienkę z prysznicem oraz kuchnię – wszystko, by uczynić życie na glampingu jak najbardziej komfortowym.
Działka, na której znajduje się glamping, nie jest ogrodzona.
W domku skrytym w brzozowo-olchowym lasku czeka na Was nieduża, ale naprawdę nieźle wyposażona kuchnia, w której znajdziecie zarówno lodówkę, jak i kuchenkę oraz ekspres do kawy. Do Waszej dyspozycji będzie też miejsce na ognisko oraz grill.
Gdyby z gotowaniem było Wam nie po drodze, może Wam się spodobać opcja jedzenia We Młynie. Polecamy Wam ciepło tę restaurację w Warpunach, w której bardzo smacznie karmią. Zjecie tam i zupę rybną albo sandacza w kurkach, i pizzę albo burgerka.
U nas jest tak: brak internetu, słaby zasięg, wokół pola, łąki i jeziora. Dla jednych to może być definicja nudy, dla nas jest najlepiej na świecie. I nigdy nam się nie znudzą te widoki i spacery po okolicy.
Na miejscu:
– jest biblioteczka i planszówki,
– zrobicie sobie ognisko (z goframi! więcej informacji w sekcji o jedzeniu),
– mamy 2 kajaki i podwieziemy Was z nimi nad rzekę,
– są leżaki – proponujemy się rozłożyć przed wiatrakiem, czytać i patrzeć na chmury.
Rzut beretem stąd jest las, a wokół mamy 3 jeziora, nad które dojdziecie spacerem.
Nad jeziorami Warpuńskim (2 km) i Zyndackim (1,5 km) są wiejskie plaże, na których możecie się rozłożyć. Nad Jeziorem Gielądzkim z kolei, gdzie dojdziecie przez las, przy najbliższym nam brzegu nie ma plaży, ale jest pomost, na którym też można się ulokować i odpoczywać.
Trochę dalej:
– Pewnie słyszeliście o malowniczej Krutyni i spływach, które się na tej rzece odbywają. Ale czy wiecie, że szlak krutyński rozpoczyna się tuż obok nas? Cienka strużka sącząca się właśnie z Jeziora Warpuńskiego przez Zyndackie to właśnie początek tej rzeki. W sezonie ruch kajakowy na Krutyni jest jak na Marszałkowskiej w Warszawie, ale tu na pobliskich odcinkach jest spokojniej. Mamy 2 kajaki 1-osobowe i możemy Was podrzucić w miejsce, gdzie możecie kameralnie popływać
– Jesteśmy miłośnikami uroczego Reszla, miasteczka 20 km stąd. Jest spokojne, malownicze, a 1 września kompletnie zamiera, co ma swój urok dla lubiących zwiedzać po sezonie. W Reszlu stoi gotycki zamek, z którego roztacza się cudny widok na zabytkowe zabudowania i warmiński krajobraz. W zamku jest też galeria i restauracja z pięknym dziedzińcem.
Na Mazurach i pobliskiej Warmii jest zresztą mnóstwo do odkrycia. Jest tu pięknie o każdej porze roku, a ten region oczaruje i tych chcących odpocząć w świętym spokoju, i miłośników zwiedzania, historii i architektury. Ci, którzy najlepiej odpoczywają w ruchu, też będą zachwyceni. Podpowiadamy, co tu jeszcze można:
– jeździć na rowerach, korzystając z malowniczych tras: Pętla Rowerowa wokół szlaku Wielkich Jezior Mazurskich liczy sobie 300 km – możecie np. wystartować w Mrągowie 15 km stąd,
– zjeżdżać na nartach na Górze Czterech Wiatrów,
– wybrać się do rezerwatu przyrody nad jeziorem Łukajno i obserwować dzikie ptaki,
– Krutyń (nad Krutynią) odwiedzić Muzeum Przyrodnicze, a niedaleko tej wsi także Rezerwat Zakręt – na własne oczy zobaczycie tam pływające wyspy, a może nawet spotkacie owadożerną rosiczkę,
– przejechać się do Parku Dzikich Zwierząt Kadzidłowo (polecamy zwłaszcza rodzinom z dzieciakami – latem są tu tłumy rodzin, więc najlepiej wybrać się do Kadzidłowa poza sezonem – koniecznie zajrzyjcie też do kultowej Oberży pod Psem na knedle ze śliwkami czy pierogi z kaszą i twarogiem.
– wybrać się na wycieczkę szlakiem zamków krzyżackich: oprócz Reszla czekają na Was zamki w Nidzicy, Kętrzynie, Rynie, Olsztynie, Lidzbarku Warmińskim czy Szczytnie.
Dla dzieci są wakacje jak z dawnych lat. Wierzcie lub nie, ale z naszego własnego doświadczenia wiemy, że tu nawet smartfony i tablety idą w kąt, bo jakoś dużo fajniejsze wydają się wiejskie rozrywki. Turlanie się ze wzgórza, zasuwanie z rozwianym włosem nad jezioro, zabawy w chowanego. Jest prosto i bez bajerów, ale jest jak z bajki albo filmu przygodowego.
W sezonie najpewniej spotkacie tu nasze 2 koniki huculskie, z którymi przyjeżdżamy na wakacje. Będzie można je poobserwować, pogłaskać, poobcować z nimi.
Pracę zostawcie za sobą. Tutaj przywracamy się do ustawień fabrycznych, by wrócić do niej z nową energią. Nie mamy internetu.