Kawałek za ruchliwym Zakopanem, tuż u wejścia do kwitnącej wiosną krokusami doliny Chochołowskiej, w otoczeniu gór, lasu i szumu rzek stoi od 1952 roku prawdziwa leśniczówka. Historia naszej rodziny w tym miejscu sięga roku 1975, kiedy to tata Tadek jako młody leśniczy postanowił wziąć pod swoją opiekę lasy i tereny doliny, z którą związany był od pokoleń. Cała rodzina zamieszkała w domu, który szybko stał się miejscem przyjmującym w swoje progi wszystkich kochających góry, artystów, ludzi lasu, poszukiwaczy świętego spokoju i doświadczenia bliskości tatrzańskiej przyrody. Wszystko tu mamy naj. Najdłuższą i największą dolinę w Polsce, najlepszą kwaśnicę, najpiękniejszy widok na Giewont i Czerwone Wierchy. Klimat mamy domowy, ogród wprost stworzony do zażywania relaksu, a w 6 pokojach i studio -wygodne łóżka i dodatki pieczołowicie wyszperane na Podhalu, pchlich targach, krakowskich Grzegórzkach, a nawet w Iranie. Zdradzimy Wam jeszcze, że nasze śniadania na długo zostają w pamięci, za furtką mamy górski strumień, a szlaki startują sprzed domu. O reszcie musicie się przekonać na własnej skórze.
Zapraszamy do rodzinnego pensjonatu z tradycyjną domową kuchnią, przestronnym ogrodem (w którym odbywają się wernisaże, a wieczorem płoną ogniska) oraz furtką, która prowadzi wprost nad potok. Mamy dla Was 6 pokoi i jedno studio w prawdziwej leśniczówce, która stoi przy wejściu do doliny Chochołowskiej. W tym samym budynku znajduje się też restauracja. Szczegółowe opisy pokoi przeczytacie, klikając “zobacz wszystkie pokoje” wyżej. Leśniczówka została zbudowana w 1952 roku, nasza rodzina trafiła tu w 1975, a w latach 90. powstał pensjonat, w którego progi Was zapraszamy.
Panuje tu przytulny i domowy klimat budowany przez dodatki wyszukane na Podhalu, pchlich targach, krakowskich Grzegórzkach, a nawet w Iranie. Będą Was otaczać stare, podhalańskie meble, roślinne grafiki i drzeworyty, ręcznie tkane kilimy i perskie dywany oraz wykonane przez stolarza Mietka z Koniówki sprzęty. Panuje tu rodzinna atmosfera. Dom jest drewniany, podłogi czasem skrzypią, a pokoje na poddaszu mają skosy. Organizujemy różne wydarzenia (warsztaty, imprezy, wesela), nie zawsze bywa cicho, bo lubimy, jak coś się dzieje.
Śniadania w formie bufetu serwujemy w sali z widokiem na Giewont i Czerwone Wierchy. Na stołach znajdziecie: świeże pieczywo z zaprzyjaźnionej piekarni, słodkie bułeczki wypiekane przez nas tuż przed śniadaniem, sery i wędliny z lokalnych gospodarstw. Nie brakuje owoców i warzyw, a także naszych domowych past i konfitur.
Po spacerze, górskiej wyprawie albo po prostu po przyjemnym leniuchowaniu w ogrodzie lub nad potokiem zapraszamy do naszej restauracji na obiad lub kolację. Spróbujecie prostej, podhalańskiej kuchni, która opiera się głównie na lokalnych produktach. Mleko, biały ser, oscypki i bundz mamy od sąsiadki. Przez całe lato i jesień skupujemy prawdziwki, rydze, brusznice i borówki. Baranina jest z Cichego, a pstrąg z Zakopanego.
W kilka minut spacerem dotrzecie do naszej drugiej restauracji (270 m), Ziębówki.
Naszą Leśniczówkę otaczają łąki i pola, które słynne są na całą Polskę. Wiosną polany doliny Chochołowskiej kwitną krokusami, latem czarują wszystkimi kolorami tęczy, jesienią są miejscem, gdzie odbywają się rykowiska i dokąd przychodzą niedźwiedzie, a zimą stają się idealnym miejscem na biegówki lub skitury.
Nasz pensjonat otacza bardzo przyjemny ogród z wieloma miejscami do przesiadywania, stolikami, miejscem na ognisko i wiatą do zażywania relaksu. Nasze położenie pozwala na wyruszenie na wiele szlaków prosto stąd. W sąsiadującej z Leśniczówką Ziębówce często odbywają się warsztaty i zajęcia jogi (możemy też zorganizować Wam sesję indywidualną).
W okolicy:
– wyciąg narciarski Witów-Ski (4 km od nas),
– Termy Chochołowskie (7 km, najlepiej się wybrać poza sezonem),
– oprócz term, warto odwiedzić także Chochołów z domami na prawym brzegu Dunajca,
– Dolina Lejowa (500 m) i Dolina Kościeliska (2 km),
– oświetlone trasy biegowe w Kościelisku,
– ścieżka rowerowa wokół Tatr.
Dzieci uwielbiają nas za przestrzeń, las, który zaczyna się tuż obok i nieograniczone pole do popisu dla swojej wyobraźni.
To właśnie tutaj, przy dobrej kawie i śpiewie ptaków powstało wiele polskich utworów i poezji.